-
1. Data: 2015-01-29 08:53:51
Temat: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Franek Alojzy <f...@g...com>
Witam,
Jestem jednym z wielu frankowiczów, będących obecnie na łasce banku. Potrzebuję
jednak rady odnośnie pisma o wcześniejszą spłatę, które chcę wylansować do banku z
prośbą o ugodę (dogadanie się). Co w nim napisać, na co się powołać ?
Skrót wydarzeń:
Zawarcie umowy w PLN: maj 2007 - kwota 267 500 PLN
Po roku za namową "doradcy":
Aneks do umowy: maj 2008 - zmiana na CHF (kurs 2,09), marża 1,1 % - 127 990,43 CHF
Obecnie do spłaty: 410 000 PLN
Nie wiem ile spłaciłem, bo nie liczyłem, ale każda rata jest regulowana terminowo i
póki co nie było żadnych opóźnień. Zero ponagleń, upomnień itp.
Obecnie mogę przeznaczyć na to około 160 000 PLN , które chciałbym wpłacić na rzecz
zaciągniętego kredytu. Rata ok. 2000 PLN Nie przeraża mnie ona, ale w połączeniu z
innymi wydatkami (gaz, woda, prąd) już stanowi znaczny wydatek comiesięczny.
Gdybym miał w złotówkach to bym spłacił kapitał i resztę miał w nosie, a odsetki
miałbym mniejsze. Przy obecnym kursie franka mam tylko kapitał, a odsetki mam
praktycznie zerowe. Raty CHF v. PLN są podobne. Tak więc przewalutowanie byłoby
strzałem w stopę lub zakup franka i jego wcześniejsza spłata w tej walucie, bo i
odsetek brak.
Nie wiem, czy możliwe są w ogóle jakiekolwiek renegocjacje z bankiem, propozycja
unieważnienia aneksu i policzenie po PLN od daty zawarcia umowy, powołanie się na
pierwsze wyroki w sprawie umów mówiące o ich nieważności, straszenie upadłością, jak
sprzedzą mnie KRUKowi dostaną 40 %.....itp.
Wpłata 160 tys. pewnie znacznie by zmniejszyła zadłużenie w banku, poprawiła mój
komfort psychiczny, nieruchomość stała by się zabezpieczeniem faktycznym. Nie wiem
jeszcze kredytu by mi zostało w PLN, ale zapewne niewiele.
Co polecacie, czy w ogóle ma sens pisanie do nich ?
Za wszelkie rady będę wdzięczny
Alojzy
-
2. Data: 2015-01-29 11:42:45
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Franek Alojzy" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:f5350418-35a0-4c3e-a7bc-6fb99316dd68@googlegrou
ps.com...
Witam,
> Co polecacie, czy w ogóle ma sens pisanie do nich ?
> Za wszelkie rady będę wdzięczny
Ja bym poczekał co wyjdzie z szumu medialnego.
Według mnie (ale zdecydowanie nie jestem ekspertem od banków) takie
rozwiązanie w którym banki miałyby obowiązek umożliwić kredytobiorcom
cofnięcie czasu i przeliczenie wszystkiego tak jakby kredyt był wzięty w
złotówkach byłoby w miarę dobrym rozwiązaniem.
Wadą jest to, że przypomina to granie w totka na zasadach jak wygram to
moje, jak przegram to wszyscy inni się zrzucą i mi oddadzą. Aby nie było tak
niesprawiedliwie w stosunku do tych co nie grali, przyjąłbym zamienianie
kredytu frankowego na złotówkowy z nieco wyższą marżą niż by ktoś dostał
wtedy gdyby brał w złotówkach.
A skoro uważam (od kilku lat tak uważam) coś za w miarę dobre rozwiązanie to
podejrzewam, że może politycy też do tego w końcu dojdą (nie wiem na jakie
trudności na tej drodze napotykają).
Natomiast nie wyliczałbym tego tak, jak widzę czasem w publikacjach
medialnych z czego by wychodziło, że frankowcy mają ileś tam nagle dopłacić
(bo suma dotychczasowych spłat złotówkowych kredytobiorców była większa).
Ja bym przeliczał tak, że ktoś wziął kredyt w złotówkach i spłacał dokładnie
tyle ile faktycznie spłacał. Od kolejnych rat odejmował bym odsetki (takie
jakie miałby w kredycie złotówkowym) i resztę odliczał od kapitału. Gdyby
się zdarzyło, że spłaty złotówkowe frankowego były tak małe, że nawet na
odsetki złotówkowego nie starczały (nie wiem, czy mogły się zdarzyć aż tak
małe) to nie spłacone odsetki powiększały by kapitał. Suma sumarum wyszło
by, jakby ktoś wziął złotowy i spłacał systematycznie za mało, ale bez kar
za to za małe spłacanie. Według mnie dla banku rata stała jest
korzystniejsza niż malejąca więc rata niższa od stałej jest jeszcze bardziej
korzystna (więcej odsetek w sumie dostaną).
Po takich wyliczeniach by wyszła kwota bieżącego zadłużenia i dalej byłyby
ustalane warunki jakby od tej chwili liczyć na ileś tam lat - czy rata
stała, czy malejąca to już do uzgodnienia.
Jeśli z szumu medialnego wyjdzie coś takiego to w Twoim przypadku powinno to
skutkować przeliczeniem wszystkiego tak jakbyś nie przewalutował. Nie wiem
ile wyjdzie wtedy z przeliczenia po mojemu ale na pewno mniej niż teraz.
Jeśli np. wyjdzie 220 to po spłacie 160 zostanie tylko 60. A jak teraz
spłacisz to zostanie 250.
Według mnie szansa na jakieś takie (według mnie logiczne) rozwiązanie jest
całkiem spora widząc, że w innych krajach podobne rzeczy przechodzą i że u
nas są jakieś sprawy w sądach na ten temat.
P.G.
-
3. Data: 2015-01-29 11:48:15
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-01-29, Franek Alojzy <f...@g...com> wrote:
[...]
> Nie wiem ile spłaciłem, bo nie liczyłem, ale każda rata jest regulowana terminowo i
póki co nie było żadnych opóźnień. Zero ponagleń, upomnień itp.
> Obecnie mogę przeznaczyć na to około 160 000 PLN , które chciałbym wpłacić na rzecz
zaciągniętego kredytu. Rata ok. 2000 PLN Nie przeraża mnie ona, ale w połączeniu z
innymi wydatkami (gaz, woda, prąd) już stanowi znaczny wydatek comiesięczny.
> Gdybym miał w złotówkach to bym spłacił kapitał i resztę miał w nosie, a odsetki
miałbym mniejsze. Przy obecnym kursie franka mam tylko kapitał, a odsetki mam
praktycznie zerowe. Raty CHF v. PLN są podobne. Tak więc przewalutowanie byłoby
strzałem w stopę lub zakup franka i jego wcześniejsza spłata w tej walucie, bo i
odsetek brak.
> Nie wiem, czy możliwe są w ogóle jakiekolwiek renegocjacje z bankiem, propozycja
unieważnienia aneksu i policzenie po PLN od daty zawarcia umowy, powołanie się na
pierwsze wyroki w sprawie umów mówiące o ich nieważności, straszenie upadłością, jak
sprzedzą mnie KRUKowi dostaną 40 %.....itp.
> Wpłata 160 tys. pewnie znacznie by zmniejszyła zadłużenie w banku, poprawiła mój
komfort psychiczny, nieruchomość stała by się zabezpieczeniem faktycznym. Nie wiem
jeszcze kredytu by mi zostało w PLN, ale zapewne niewiele.
>
> Co polecacie, czy w ogóle ma sens pisanie do nich ?
Daj sobie na wstrzymanie z takimi akcjami na razie.
Radzą to chyba wszyscy ekonomiści. Jest bardo duża szansa, że kurs jest na chwilowej
górce.
Jedyne co bym sugerował, to dogadanie się z bankiem na jakieś wakacje kredytowe.
Przy tak minimalnym oprocentowaniu jakie teraz jest, brak konieczności spłaty
kapitału
lub spłata jego niewielkiej części dadzą Ci chwilową ulgę i zwiększą szansę na to,
że nie przepłacisz za dużo na wysokim kursie.
Kurs walutowy obecnie to wielka loteria. Poczekaj co najmniej aż się
kurs ustabilizuje, w chwili obecnej jest narażony na duże granie i spekulację
i może się okazać, że w dniu przewalutowania będziesz miał 0.5 mln długu.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
4. Data: 2015-01-29 11:54:29
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: "marfi" <marfi @bb.onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:mad2qv$866$1@srv.chmurka.net...
>
> Według mnie szansa na jakieś takie (według mnie logiczne) rozwiązanie jest
> całkiem spora widząc, że w innych krajach podobne rzeczy przechodzą i że u
> nas są jakieś sprawy w sądach na ten temat.
Aby dodać temu któremu brakuje trzeba zabrać temu, który ma.
Socjalizm już w Polsce był (i dalej ma się nieźle)- niech się więc państwo
lepiej trzyma z daleka od osobistych decyzji finansowych obywateli, nawet
tych, którzy są idiotami.
--
marfi
-
5. Data: 2015-01-29 11:57:33
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Franek Alojzy" napisał w wiadomości
>Jestem jednym z wielu frankowiczów, będących obecnie na łasce banku.
>Potrzebuję jednak rady odnośnie pisma o wcześniejszą spłatę, które
>chcę wylansować do banku z prośbą o ugodę (dogadanie się). Co w nim
>napisać, na co się >powołać ?
>Skrót wydarzeń:
>Zawarcie umowy w PLN: maj 2007 - kwota 267 500 PLN
>Po roku za namową "doradcy":
>Aneks do umowy: maj 2008 - zmiana na CHF (kurs 2,09), marża 1,1 % -
>127 990,43 CHF
Tos sobie doradzil :-(
Ale ... mozesz odsukac jak to liczbach wygladalo ?
Ile wynosily raty w lipcu 2007, ile przed przewalutowaniem (w kwietniu
2008), ile po przewalutowaniu (w lipcu 2008), ile po skoku, w marcu
2009, ile grudniu 2009, w czerwcu 2013,
ile listopadzie 2014, a ile obecnie ?
>Obecnie do spłaty: 410 000 PLN
>Nie wiem ile spłaciłem, bo nie liczyłem, ale każda rata jest
>regulowana terminowo i póki co nie było żadnych opóźnień. Zero
>ponagleń, upomnień itp.
a nie wystarczy podzielic 410 tys przez kurs CHF z chwili "obecnie" ?
>Obecnie mogę przeznaczyć na to około 160 000 PLN , które chciałbym
>wpłacić na rzecz zaciągniętego kredytu. Rata ok. 2000 PLN Nie
>przeraża mnie ona, ale w połączeniu z innymi wydatkami (gaz, woda,
>prąd) już stanowi znaczny wydatek >comiesięczny.
>Gdybym miał w złotówkach to bym spłacił kapitał i resztę miał w
>nosie, a odsetki miałbym mniejsze. Przy obecnym kursie franka mam
>tylko kapitał, a odsetki mam praktycznie zerowe. Raty CHF v. PLN są
>podobne. Tak więc >przewalutowanie byłoby strzałem w stopę lub zakup
>franka i jego wcześniejsza spłata w tej walucie, bo i odsetek brak.
Tak mi sie widzi, ze co bys nie robil to chwilowo strzal w stope
bedzie. Trzeba bylo zrobic we wrzesniu :-)
Tym niemniej - pilnie bym sledzil kurs CHF. Jesli ma rosnac, to lepiej
kupic teraz i splacic choc czesc.
>Nie wiem, czy możliwe są w ogóle jakiekolwiek renegocjacje z bankiem,
>propozycja unieważnienia aneksu i policzenie po PLN od daty zawarcia
>umowy, powołanie się na pierwsze wyroki w sprawie umów mówiące o ich
>nieważności, >straszenie upadłością, jak sprzedzą mnie KRUKowi
>dostaną 40 %.....itp.
>Wpłata 160 tys. pewnie znacznie by zmniejszyła zadłużenie w banku,
>poprawiła mój komfort psychiczny, nieruchomość stała by się
>zabezpieczeniem faktycznym. Nie wiem jeszcze kredytu by mi zostało w
>PLN, ale zapewne niewiele.
Gdybys tak zostal przy PLN ? Obawiam sie ze sporo by zostalo ... tzn
ponad 200k a nie 410.
wszak to dopiero 7.5 roku splaty.
Cos mi sie widzi, ze najlepiej bedzie zaryzykowac jeszcze raz i
czujnie czekac. W miedzyczasie podpisujac jakas petycje :-)
Bo bank teraz to raczej dobrej oferty nie ma, ale moze rzad cos zrobi
... a moze banki same wypracuja jakas propozycje ugody.
Na razie CHF jakby delikatnie znizkuje. Zainwestowac PLN krotkokresowo
i dokupowac troche CHF przy chwilowych dolkach.
No i sprawdzic umowe - masz "plus LIBOR" ?
Bo wczesniejsza splata zasadniczo nie ma sensu - odsetki w okolicach
zera, raty nie zmniejsza (no, 1.1% od 410k = 375zl/mc), lokaty pln
przyniosa wiecej - wiec tylko strach ze znow sie czlowiek obudzi z
reka w nocniku ...
J.
-
6. Data: 2015-01-29 12:08:37
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2015-01-29, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
[...]
> Tym niemniej - pilnie bym sledzil kurs CHF. Jesli ma rosnac, to lepiej
> kupic teraz i splacic choc czesc.
Nie. _Teraz_ to nie śledzić nic, bo kurs dopiero szuka punktu równowagi
i może latać w bardzo gwałtowny sposób. Należy wziąć pod uwagę, że
szwajcarom nie zależy na zbyt wysokim kursie waluty i mogą być skłonni
do ruchów które ją osłabią.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
7. Data: 2015-01-29 12:19:38
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "marfi" <marfi @bb.onet.pl> napisał w wiadomości
news:54ca116b$0$2156$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
> wiadomości news:mad2qv$866$1@srv.chmurka.net...
>>
>> Według mnie szansa na jakieś takie (według mnie logiczne) rozwiązanie
>> jest całkiem spora widząc, że w innych krajach podobne rzeczy przechodzą
>> i że u nas są jakieś sprawy w sądach na ten temat.
>
> Aby dodać temu któremu brakuje trzeba zabrać temu, który ma.
> Socjalizm już w Polsce był (i dalej ma się nieźle)- niech się więc państwo
> lepiej trzyma z daleka od osobistych decyzji finansowych obywateli, nawet
> tych, którzy są idiotami.
>
Byłbym całkowicie tego samego zdania, gdyby było tak, że jak bank udzielił
kredytu pod zastaw nieruchomości to w każdej chwili można oddać tę
nieruchomość bankowi i zapomnieć o temacie kredytu.
Nie rozumiem dlaczego tak nie jest.
P.G.
-
8. Data: 2015-01-29 12:24:23
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2015-01-29 o 12:19, Piotr Gałka pisze:
> Byłbym całkowicie tego samego zdania, gdyby było tak, że jak bank
> udzielił kredytu pod zastaw nieruchomości to w każdej chwili można oddać
> tę nieruchomość bankowi i zapomnieć o temacie kredytu.
> Nie rozumiem dlaczego tak nie jest.
> P.G.
Bo gdyby tak miało być, to 99% frankowców nie dostałaby kredytu w CHF.
żaden bank nie dałby kredytu z LTV bliskiemu 100%
--
Pete
-
9. Data: 2015-01-29 12:25:51
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-01-29 o 12:19, Piotr Gałka pisze:
> Byłbym całkowicie tego samego zdania, gdyby było tak, że jak bank
> udzielił kredytu pod zastaw nieruchomości to w każdej chwili można oddać
> tę nieruchomość bankowi i zapomnieć o temacie kredytu.
> Nie rozumiem dlaczego tak nie jest.
Bo nie takie umowy zostały zawarte.
A jestem przeciwny temu, aby zakazywać zawierania takich umów.
Natomiast jak ktoś chce - może się przecież umówić z bankiem na takie
warunki. A jeśli takich ofert ze strony banków nie ma - cóż, posiadanie
mieszkania na własność nie jest ani jedynym, ani najlepszym sposobem na
zaspokojenie swoich potrzeb mieszkaniowych.
Skąd bank ma wiedzieć, czego chcą klienci, skoro godzą się bez dyskusji
na przedstawiane dotychczas warunki?
--
Liwiusz
-
10. Data: 2015-01-29 12:42:07
Temat: Re: Kredyt frankowy (wcześniejsza spłata) - prośba o poradę.
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:mad5c3$2k1$1@node2.news.atman.pl...
>
> Skąd bank ma wiedzieć, czego chcą klienci, skoro godzą się bez dyskusji
> na przedstawiane dotychczas warunki?
>
Skąd producent ma wiedzieć, że klienci chcą innych odkurzaczy, skoro te
jedynie słuszne jak rzucą do sklepu to godzą się na nie bez dyskusji i
wykupują na pniu.
Czyżby system bankowy tkwił jeszcze w tamtych czasach?
To czasy braku konkurencji. Jeśli jest wiele podmiotów i nie ma konkurencji
to śmierdzi zmową :).
P.G.