-
1. Data: 2007-09-27 08:15:34
Temat: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Simon_di_Gaddo <s...@i...pl>
Witam.
Mam zamiar na początku przyszłego roku wziąć kredyt hipoteczny bez
wkładu własnego - 200 - 250 tys. PLN. Czy opłaty dodatkowe związane z
zakupem mieszkania takie jak notariusz, podatek itd. mogą być opłacone z
kwoty kredytu, czy może ona być tylko i wyłącznie przeznaczona na zakup
nieruchomości?
Druga sprawa. Mam umowę o pracę na czas nieokreślony, ale moje
udokumentowane dochody nie są takie jak w rzeczywistości. Więc chciałem
zrobić tak, żeby od października wykazywać przez 3 miesiące realne
zarobki, żeby uzyskać satysfakcjonującą mnie zdolność kredytową. Licząc,
że wszystkie formalności zajmą miesiąc, kredyt mógłbym uzyskać powiedzmy
w lutym przyszłego roku. Teraz jest kwestia taka, że budynek zostanie
oddany do użytku w 2 kwartale 2008. Co w takim wypadku? Trzeba wpłacić
pieniążki przed skończeniem inwestycji, czy można opóźnić pobranie
przyznanych pieniędzy z kredytu i zapłacić za gotowe mieszkanie?
Pozdrawiam.
Ps Mam nadzieje, że nie za mocno namieszałem.
-
2. Data: 2007-09-27 08:29:54
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Karol S <k...@z...pl>
Simon_di_Gaddo napisał(a):
> Druga sprawa. Mam umowę o pracę na czas nieokreślony, ale moje
> udokumentowane dochody nie są takie jak w rzeczywistości. Więc chciałem
> zrobić tak, żeby od października wykazywać przez 3 miesiące realne
> zarobki, żeby uzyskać satysfakcjonującą mnie zdolność kredytową. Licząc,
> że wszystkie formalności zajmą miesiąc, kredyt mógłbym uzyskać powiedzmy
> w lutym przyszłego roku.
Brzmi sensownie.
> Teraz jest kwestia taka, że budynek zostanie
> oddany do użytku w 2 kwartale 2008. Co w takim wypadku? Trzeba wpłacić
> pieniążki przed skończeniem inwestycji, czy można opóźnić pobranie
> przyznanych pieniędzy z kredytu i zapłacić za gotowe mieszkanie?
Zdaje się że domyślnie jest miesiąc na uruchomienie kredytu licząc od
dnia podpisania umowy kredytowej. Potem umowa staje się nieważna. Aby
dostać pieniądze później, można albo później podpisać umowę kredytową,
albo wynegocjować z bankiem dłuższy termin na uruchomienie kredytu.
--
Pozdrawiam
Karol
-
3. Data: 2007-09-28 08:14:06
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: "Pawel" <p...@g...pl>
> Mam zamiar na początku przyszłego roku wziąć kredyt hipoteczny bez
> wkładu własnego - 200 - 250 tys. PLN. Czy opłaty dodatkowe związane z
> zakupem mieszkania takie jak notariusz, podatek itd. mogą być opłacone z
> kwoty kredytu, czy może ona być tylko i wyłącznie przeznaczona na zakup
> nieruchomości?
Przemyśl poważnie swoją decyzję czy opłaca ci się brać kredyt na
KILKADZIESĄT LAT.
Z twego postu wynika,że jesteś w grupie największego ryzyka kredytowego.
Przy najmniejszych zawirowaniach w gospodarce padniesz.
"Optymizm w gospodarce i rosnące pensje powodują, że coraz częściej
zapominamy o ryzyku związanym z możliwością utraty pracy. Kiedyś nadejdą
gorsze czasy, a kredyty bierzemy przecież na 30-40 lat - ostrzega Kacała.
Poza tym cykl podwyżek stóp procentowych dopiero się zaczyna i raty będą
coraz wyższe...większość kredytów udzielanych obecnie przez banki to
pożyczki z tzw. wysokim LTV, czyli relacją pożyczanej kwoty do wartości domu
lub mieszkania. Klienci pożyczają z banków kwoty stanowiące średnio 85-95
proc. kupowanej nieruchomości. - W czasie każdego z nieruchomościowych
kryzysów od 1970 r. kredytobiorcy bez wkładu własnego bankrutowali trzy razy
częściej niż ci, którzy zaciągali kredyt na 60-65 proc."
Poczytaj całość i jeszcze raz się zastanów.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80353,45282
89.html
-
4. Data: 2007-09-28 10:09:03
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Simon_di_Gaddo <s...@i...pl>
Pawel pisze:
> Przemyśl poważnie swoją decyzję czy opłaca ci się brać kredyt na
> KILKADZIESĄT LAT.
Czyli czekać, aż ktoś z rodziny odejdzie na tamten świat i zostawi mi
mieszkanie, albo z rodzicami do usranej śmierci? Masz jakaś alternatywę
dla 27-latka, który nie ma babci "na wykończeniu" i doszedł do wniosku,
że dość już wspólnego mieszkania z rodziną?
> Z twego postu wynika,że jesteś w grupie największego ryzyka kredytowego.
> Przy najmniejszych zawirowaniach w gospodarce padniesz.
Ciekaw jestem skąd takie wnioski odnośnie mojej osoby? Pracuje w branży
informatycznej i oprócz normalnego etatu robie sporo rzeczy w domu - na
brak zleceń nie mogę narzekać. Z ostatnich 3 miesięcy uznania na moim
koncie średnio wyniosły 4,5 k PLN. Zdaje sobie sprawę, że to nie musi
trwać wiecznie... ale wydaje mi się, że stać mnie będzie spokojnie na
ratę ok. 1 k PLN miesięcznie i nie będę jadł tynku ze ścian.
-
5. Data: 2007-09-28 10:59:54
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>
Simon_di_Gaddo pisze:
> Pawel pisze:
>> Przemyśl poważnie swoją decyzję czy opłaca ci się brać kredyt na
>> KILKADZIESĄT LAT.
>
> Czyli czekać, aż ktoś z rodziny odejdzie na tamten świat i zostawi mi
> mieszkanie, albo z rodzicami do usranej śmierci? Masz jakaś alternatywę
> dla 27-latka, który nie ma babci "na wykończeniu" i doszedł do wniosku,
> że dość już wspólnego mieszkania z rodziną?
>
>> Z twego postu wynika,że jesteś w grupie największego ryzyka kredytowego.
>> Przy najmniejszych zawirowaniach w gospodarce padniesz.
>
> Ciekaw jestem skąd takie wnioski odnośnie mojej osoby? Pracuje w branży
Stąd, że chcesz wziąć kredyt bez wkładu własnego i do tego jeszcze
skredytować opłaty.
Być może, masz jakieś oszczędności, ale nie chcesz ich angażować w
mieszkanie. Jeśli tak, to zrozumiałe.
Ale jeśli nie masz, to podobnie jak mówi Twój przedpiśca - poważnie bym
się zastanowił.
KJ
-
6. Data: 2007-09-28 11:03:20
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Simon_di_Gaddo <s...@i...pl>
Kamil Jońca pisze:
> Być może, masz jakieś oszczędności, ale nie chcesz ich angażować w
> mieszkanie. Jeśli tak, to zrozumiałe.
Mam. Na urządzenie i wyposażenie mieszkania. Poza tym pytałem o coś
zupełnie innego. Na pewno nie o to czy wziąć kredyt, czy nie.
-
7. Data: 2007-09-28 13:22:32
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: "Pawel" <p...@g...pl>
> dla 27-latka, który nie ma babci "na wykończeniu" i doszedł do wniosku,
> że dość już wspólnego mieszkania z rodziną?
Tak się składa, że większość ludzi na zachodzie wynajmuje mieszkania, nawet
przez całe życie.
Pozwala to na łatwą zmianę miejsca zatrudnienia oraz zmianę standardu
mieszkania w zależności od zarobków,jesteś przy tym wolnym człowiekiem bez
kamienia na szyi w postaci 30 letniego kredytu.
> Ciekaw jestem skąd takie wnioski odnośnie mojej osoby? Pracuje w branży
> informatycznej i oprócz normalnego etatu robie sporo rzeczy w domu - na
> brak zleceń nie mogę narzekać. Z ostatnich 3 miesięcy uznania na moim
> koncie średnio wyniosły 4,5 k PLN. Zdaje sobie sprawę, że to nie musi
> trwać wiecznie... ale wydaje mi się, że stać mnie będzie spokojnie na
> ratę ok. 1 k PLN miesięcznie i nie będę jadł tynku ze ścian.
Po pierwsze wnioskuję,że nie masz żadnych oszczędności (sam piszesz, że
tylko na urządzenie mieszkania czyli się wyzerujesz).Przy najmniejszym
wypadku losowym (np. wpadniesz pod samochód) jesteś załatwiony. Branie
kredytu bez np. rocznej lub dwuletniej rezerwy jest niepoważne.
Po drugi te dzisiejsze 1000zł to za parę lat może się zmienić w 2000, a
wartość nieruchomości wręcz spaść.Do raty kredytu dolicz czynsz i inne
opłaty.Jeżeli zarabiasz teraz wystarczająco dużo to postaraj się odłożyć
przynajmniej na 24 raty.Potem możesz spokojnie zaciągać kredyt. Przy kwocie
250000 i 1000zł na ratę , przy najdogodniejszym oproc. 4,2% będziesz spłacać
kredyt przez 596 miesięcy. O jakim spokoju można mówić przy kredytach np. na
50 lat? W USA za ostatnie 30 lat było kilka poważnych kryzysów na rynkach
nieruchomości. Za 50 lat będziesz mial 77, jeżeli oczywiście dożyjesz bo
wyliczając ze średniej życia dla mężczyzn w Polsce większe szanse masz zejść
z tego świata z niespłaconym kredytem.
Z mojej strony to tylko dobra rada. Ty postąpisz jak zechcesz, ale lepiej
się zastanowić przed niż później stracić wszystko.
-
8. Data: 2007-09-28 14:34:36
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Simon_di_Gaddo <s...@i...pl>
Pawel pisze:
> Tak się składa, że większość ludzi na zachodzie wynajmuje mieszkania, nawet
> przez całe życie.
> Pozwala to na łatwą zmianę miejsca zatrudnienia oraz zmianę standardu
> mieszkania w zależności od zarobków,jesteś przy tym wolnym człowiekiem bez
> kamienia na szyi w postaci 30 letniego kredytu.
Pewnie masz rację, ale u nas chyba wynajmowanie mieszkania inaczej
wygląda. Nie urządzisz sobie jak chcesz i nie masz gwarancji, że w
pewnym momencie właściciel oznajmi Ci, że masz opuścić lokal w ciągu 2
miesięcy... Mi to średnio odpowiada. Nie ma we mnie ani nutki
"koczownika" ;) "Albo tak albo wcale", "Albo wszystko, albo nic" - nie
mówię, że mi zawsze z tym lekko, ale tak już mam :)
> Z mojej strony to tylko dobra rada. Ty postąpisz jak zechcesz, ale lepiej
> się zastanowić przed niż później stracić wszystko.
Dzięki. Jestem takim typem, że nie lubię nieproszonych rad... ale dałeś
mi mocniej do myślenia niż do tej pory.
-
9. Data: 2007-09-28 14:39:03
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Karol S <k...@z...pl>
Pawel napisał(a):
> Tak się składa, że większość ludzi na zachodzie wynajmuje mieszkania, nawet
> przez całe życie.
> Pozwala to na łatwą zmianę miejsca zatrudnienia oraz zmianę standardu
> mieszkania w zależności od zarobków,jesteś przy tym wolnym człowiekiem bez
> kamienia na szyi w postaci 30 letniego kredytu.
Ale musisz liczyć się z tym, że kiedyś właściciel mieszkania może sobie
zażyczyć żebyś opuścił lokal.
Mieszkanie z kredytem można sprzedać. Fakt że to jest trochę bardziej
skomplikowane od przestania wynajmowania mieszkania, ale jak najbardziej
wykonalne. Zakładając że decyzji o przeprowadzce nie podejmuje się z
dnia na dzień, tylko z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, jest dość czasu
aby zorganizować sprzedaż mieszkania. A ze sprzedaży masz część kasy na
nowe mieszkanie, bo spłata rat idzie na twój rachunek, a nie do obcej
osoby - gdybyś wynajmował, zaczynałbyś znów od zera.
Jeśli kredytobiorca boi się że go przejedzie samochód lub spotka go inny
kataklizm uniemożliwiający spłatę rat, to może wykupić stosowne
ubezpieczenie. A jeśli wszystko zawiedzie, to i tak traci mieszkanie,
niezależnie od tego czy je posiada czy wynajmuje.
--
Pozdrawiam
Karol
-
10. Data: 2007-09-28 22:42:17
Temat: Re: Kredyt hipoteczny, a opłaty dodatkowe - podatek, notariusz...
Od: Populares <n...@g...pl>
Pawel wrote:
> Po pierwsze wnioskuję,że nie masz żadnych oszczędności (sam piszesz, że
> tylko na urządzenie mieszkania czyli się wyzerujesz).Przy najmniejszym
> wypadku losowym (np. wpadniesz pod samochód) jesteś załatwiony. Branie
> kredytu bez np. rocznej lub dwuletniej rezerwy jest niepoważne.
Po pierwsze biorąc kredyt bez wkładu własnego bank wymaga wykupienia
ubezpieczenia. Poza tym pracując na etacie, nawet jeżeli wpadnę pod
samochód, to wciąż pobieram pensję.
> Po drugi te dzisiejsze 1000zł to za parę lat może się zmienić w 2000, a
> wartość nieruchomości wręcz spaść.Do raty kredytu dolicz czynsz i inne
> opłaty.Jeżeli zarabiasz teraz wystarczająco dużo to postaraj się odłożyć
> przynajmniej na 24 raty.Potem możesz spokojnie zaciągać kredyt. Przy kwocie
> 250000 i 1000zł na ratę , przy najdogodniejszym oproc. 4,2% będziesz spłacać
> kredyt przez 596 miesięcy. O jakim spokoju można mówić przy kredytach np. na
> 50 lat? W USA za ostatnie 30 lat było kilka poważnych kryzysów na rynkach
> nieruchomości. Za 50 lat będziesz mial 77, jeżeli oczywiście dożyjesz bo
> wyliczając ze średniej życia dla mężczyzn w Polsce większe szanse masz zejść
> z tego świata z niespłaconym kredytem.
> Z mojej strony to tylko dobra rada. Ty postąpisz jak zechcesz, ale lepiej
> się zastanowić przed niż później stracić wszystko.
Ble, ble, ble...
Dzisiejsze 1000 zł za parę lat będzie warte dzisiejsze 500 zł, a za 20
lat będzie warte dzisiejsze 150 zł.
Aby rata wzrosła z 1000 zł do 2000 zł oprocentowanie musiałoby wzrosnąć
kosmicznie. Co jest równie realne, jak spłodzenie czworaczków.
W czasie ostatnich kilku lat na _amerykańskim_ rynku nieruchomości było
kilka poważnych kryzysów, czyli w ciągu ostatnich 30 lat cena 1 m2
wzrosła dziesięciokrotnie, albo i więcej...