Siostra jakiś czas temu wdepnęła w .... kredyt hipoteczny w Getin Bank.
Oprocentowanie było ok ale w różnych innych opłatach znalazło się
dodatkowych 500 pln (ubezp, itp.) co miesiąc.
Jak sobie teraz policzyła to będzie jeden z droższych kredytów na rynku.
Czy jest jakiś sposób aby się z tego jakoś wyplątać, zmniejszyć koszty
kredytu?

Refinansowanie w innym banku (kogo polecacie), negocjacje z Getinbankiem,
rozmowa z jakimś bezstronnym analitykiem/doradcą (tylko nie ten z OF :-) co
doradzi?
Macie jakieś pomysły?