-
71. Data: 2011-11-19 12:30:48
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: "skippy" <s...@o...eu>
poza tym ten model zakłada, tak cie root rozumiem, ze jak na bazar ruszą
ludzie kupować pomidory za gotówke to cena pomidorów lokalnie wzrośnie
otóż to jest błędne założenie
byłoby prawdziwe (prawdopodobnie), gdyby tylko jeden misiu sprzedawał
pomidory
-
72. Data: 2011-11-19 12:34:35
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:30:48 +0100, skippy napisał(a):
> poza tym ten model zakłada, tak cie root rozumiem, ze jak na bazar ruszą
> ludzie kupować pomidory za gotówke to cena pomidorów lokalnie wzrośnie
> otóż to jest błędne założenie
> byłoby prawdziwe (prawdopodobnie), gdyby tylko jeden misiu sprzedawał
> pomidory
Co prawda nie wiem o czym piszesz ale masz rację jestem w błędzie. Dajesz
wiarę? Jeszcze nigdy nie widziałem żebys napisał, że totus pisze bzdury (a
nawet jemu to się zdarza). Czasem mi się wydaje ze jestescie tymi samymi
osoabami.
-
73. Data: 2011-11-19 12:36:32
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: "skippy" <s...@o...eu>
Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:ssow7k63whnk$.11f5twlp0hnh5$.dlg@40tude.net...
...
> nIE ZASTANAWIAJĄ cię następujące głupie pytania:
> 1. Po co rządowi obligacje, skoro może drukować pieniądze bezpośrednio?
> 2. Po co rządowi podatek w postaci pieniędzy obarczonych inflacją?
>
1. to właśnie Cibie nie zastanawi to pytanie, to jeden z klczy w twojej
teorii. że rząd pożycza pieniądze od banków, bo te je kreują
2. nie rozumiesz istoty inflacji; podatku inflacyjnego
-
74. Data: 2011-11-19 12:41:20
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: "skippy" <s...@o...eu>
Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:4khhqmsrm2lp.ekdd7dewgj1i$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:30:48 +0100, skippy napisał(a):
>
>> poza tym ten model zakłada, tak cie root rozumiem, ze jak na bazar ruszą
>> ludzie kupować pomidory za gotówke to cena pomidorów lokalnie wzrośnie
>> otóż to jest błędne założenie
>> byłoby prawdziwe (prawdopodobnie), gdyby tylko jeden misiu sprzedawał
>> pomidory
>
> Co prawda nie wiem o czym piszesz ale masz rację jestem w błędzie. Dajesz
> wiarę? Jeszcze nigdy nie widziałem żebys napisał, że totus pisze bzdury (a
> nawet jemu to się zdarza). Czasem mi się wydaje ze jestescie tymi samymi
> osoabami.
tymi samymi osobami. czy tą samą osobą?
szczerze mnie rozwaliłeś pomijając powyższe pytanie
-
75. Data: 2011-11-19 12:45:13
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:36:32 +0100, skippy napisał(a):
> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:ssow7k63whnk$.11f5twlp0hnh5$.dlg@40tude.net...
>
> ...
>> nIE ZASTANAWIAJĄ cię następujące głupie pytania:
>> 1. Po co rządowi obligacje, skoro może drukować pieniądze bezpośrednio?
>> 2. Po co rządowi podatek w postaci pieniędzy obarczonych inflacją?
>>
>
> 1. to właśnie Cibie nie zastanawi to pytanie, to jeden z klczy w twojej
> teorii. że rząd pożycza pieniądze od banków, bo te je kreują
> 2. nie rozumiesz istoty inflacji; podatku inflacyjnego
Ja cie rozumiem, że jesteś trochę zagubiony, bo wątek się rozrósł a totus i
ja mamy ciągotki do rozbudowanych wypowiedzi.
Więc Cie uświadomię że totus twierdzi ze nie istnieje kreacja więc pewnie
Ty też tak POWINIENEŚ twierdzić.
Wiec dlaczego teraz pytasz mnie dlaczego rzad pożycza pieniądze od banków
(niedowiary) bo te kreują pieniądze?
-
76. Data: 2011-11-19 12:46:38
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:41:20 +0100, skippy napisał(a):
> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:4khhqmsrm2lp.ekdd7dewgj1i$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:30:48 +0100, skippy napisał(a):
>>
>>> poza tym ten model zakłada, tak cie root rozumiem, ze jak na bazar ruszą
>>> ludzie kupować pomidory za gotówke to cena pomidorów lokalnie wzrośnie
>>> otóż to jest błędne założenie
>>> byłoby prawdziwe (prawdopodobnie), gdyby tylko jeden misiu sprzedawał
>>> pomidory
>>
>> Co prawda nie wiem o czym piszesz ale masz rację jestem w błędzie. Dajesz
>> wiarę? Jeszcze nigdy nie widziałem żebys napisał, że totus pisze bzdury (a
>> nawet jemu to się zdarza). Czasem mi się wydaje ze jestescie tymi samymi
>> osoabami.
>
> tymi samymi osobami. czy tą samą osobą?
> szczerze mnie rozwaliłeś pomijając powyższe pytanie
Ty mi wypominasz błędy językowe?!!!! Ty ????!!!!
Wbij mi od razu noż w plecy i skończ to cierpienie ;)
-
77. Data: 2011-11-19 12:55:38
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: "skippy" <s...@o...eu>
Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:yucl9093idst$.1lv1uor5vnz9n$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:36:32 +0100, skippy napisał(a):
>
>> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
>> news:ssow7k63whnk$.11f5twlp0hnh5$.dlg@40tude.net...
>>
>> ...
>>> nIE ZASTANAWIAJĄ cię następujące głupie pytania:
>>> 1. Po co rządowi obligacje, skoro może drukować pieniądze bezpośrednio?
>>> 2. Po co rządowi podatek w postaci pieniędzy obarczonych inflacją?
>>>
>>
>> 1. to właśnie Cibie nie zastanawi to pytanie, to jeden z klczy w twojej
>> teorii. że rząd pożycza pieniądze od banków, bo te je kreują
>> 2. nie rozumiesz istoty inflacji; podatku inflacyjnego
>
> Ja cie rozumiem, że jesteś trochę zagubiony, bo wątek się rozrósł a totus
> i
> ja mamy ciągotki do rozbudowanych wypowiedzi.
> Więc Cie uświadomię że totus twierdzi ze nie istnieje kreacja więc pewnie
> Ty też tak POWINIENEŚ twierdzić.
> Wiec dlaczego teraz pytasz mnie dlaczego rzad pożycza pieniądze od banków
> (niedowiary) bo te kreują pieniądze?
już nie jeden raz w dyskusji z Tobą stwierdziłem, że to ne banki kreują
pieniądz, tylko rządy
w końcu gdzieś tam to przyznałeś, pisząc coś o bankach centrlnych, ale
wróciłeś do poprzedniej tezy
-
78. Data: 2011-11-19 12:59:04
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: "skippy" <s...@o...eu>
Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1hs5zc0ppqrqh.5emozvxd91v6.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:41:20 +0100, skippy napisał(a):
>
>> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
>> news:4khhqmsrm2lp.ekdd7dewgj1i$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:30:48 +0100, skippy napisał(a):
>>>
>>>> poza tym ten model zakłada, tak cie root rozumiem, ze jak na bazar
>>>> ruszą
>>>> ludzie kupować pomidory za gotówke to cena pomidorów lokalnie wzrośnie
>>>> otóż to jest błędne założenie
>>>> byłoby prawdziwe (prawdopodobnie), gdyby tylko jeden misiu sprzedawał
>>>> pomidory
>>>
>>> Co prawda nie wiem o czym piszesz ale masz rację jestem w błędzie.
>>> Dajesz
>>> wiarę? Jeszcze nigdy nie widziałem żebys napisał, że totus pisze bzdury
>>> (a
>>> nawet jemu to się zdarza). Czasem mi się wydaje ze jestescie tymi samymi
>>> osoabami.
>>
>> tymi samymi osobami. czy tą samą osobą?
>> szczerze mnie rozwaliłeś pomijając powyższe pytanie
>
> Ty mi wypominasz błędy językowe?!!!! Ty ????!!!!
> Wbij mi od razu noż w plecy i skończ to cierpienie ;)
nie wypomniałem błędu językowego tylko zapytałem o logikę
poza tym, wbrew sugestii, ja praktycznie nie robię błędów poza olewaniem
interpunkcji na newsach
no i literówki, ale sory tu nie ma edycji a nie mam zamiaru ślęczeć nad
postem pół dnia
-
79. Data: 2011-11-19 13:05:54
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> 1. Po co rządowi obligacje, skoro może drukować pieniądze bezpośrednio?
Przecież inflacja to tylko jeden z pomysłów na podatek poza legislaturą.
Inflacja ma swoje dobre strony z punktu widzenia rządzących ale ma też swoją
cenę. To w jaki sposób finansuje się budżet to kwestia kalkulacji. Przyjrzyj
się Białorusi. Sięgnęli po inflacje w ostateczności. Inflacja w wymiarze
istotnym to końcowy akord. Ale podateczek wpisany do celu inflacyjnego na
poziomie 3-5% to stały element gry.
> 2. Po co rządowi podatek w postaci pieniędzy obarczonych inflacją?
Przecież pieniądze nie są nikomu do niczego potrzebne. Co można zrobić z
dzisiejszymi pieniędzmi? Napalić w piecu. Jeżeli ktoś ma piec. Ja nie mam.
Pieniądze są po to by za nie coś kupić. Rząd drukując pieniądze zabiera z
rynku towary, usługi czy pracę, na którą go nie stać. Jeżeli z powrotem
wracają do niego pieniądze mniej warte to przecież towary za puste pieniądze
kupuje pierwszy zanim rynek się zorientuje, że jest nadmiar pieniędzy.
Inflacja nie rusza wtedy gdy powstaje decyzja o dodruku pieniędzy i nie
wtedy gdy pieniądze wyjeżdżają z drukarni. Pojawia się wtedy gdy sprzedający
zauważy, że towaru, którego zawsze starczało dziś zabrakło. To znaczy, że
bez większego wysiłku mogę więcej zarobić i sprzedający podnosi cenę. Ale
dlaczego zabrakło. Bo rząd jako pierwszy z pustymi pieniędzmi ustawił się w
kolejkę. I pojawia się dodatkowy pieniądz bez wcześniejszego pokrycia w
towarze. Ważne jest następstwo zdarzeń. ważne jest jak rynki są zależne od
siebie. jak rynek butów jest zależy od rynku skóry i gwoździ. To wszystko
się rusza układa i w dupę dostaje ten, który zostaje na końcu kolejki bo dla
niego najzwyczajniej zabrakło. A następnego dnia go nie stać, już po
wyrównaniu cen do nowych realiów pieniężnych.
Wszystkie podatki są procentowe. Weź to łaskawie pod uwagę. Pięknym
podatkiem jest podatek od zysków kapitałowych. W lokacie procent otrzymywany
od banku to w dużej części inflacja. Podatek jednak się płaci nie od zysku
realnego tylko nominalnego czyli płaci się podatek od inflacji. Podobnie
jest z innymi podatkami. Dochodowym, vat, akcyzą i wszystkimi innymi nie
wymienionymi. Obliczane są od inflacji także. Swoje, realnie, państwo
ściągnie. I dodatkowo towar, usługi i prace za dodrukowane pieniądze.
-
80. Data: 2011-11-19 13:14:12
Temat: Re: Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką
Od: totus <t...@p...onet.pl>
totus wrote:
> To wszystko
> się rusza układa i w dupę dostaje ten, który zostaje na końcu kolejki bo
> dla niego najzwyczajniej zabrakło. A następnego dnia go nie stać, już po
> wyrównaniu cen do nowych realiów pieniężnych.
I to właśnie jemu rząd wetknął nowo nadrukowane pieniądze. On ma czarnego
Piotrusia. On zapłacił swoją pracą za zakupy rządu, bo to on za pracę dostał
pieniądze, których nie może wymienić na rynku na towar. Pieniądz jest bez
wartości bo jego towar zabrał rząd wpychając się na początek kolejki.
Dlatego inflacja to tak bezwzględny podatek. Płacą go tylko niektórzy.
Najczęściej ci mało zorientowani ekonomicznie. Wielu jest wśród nich
fizyków.