-
91. Data: 2005-08-18 22:30:32
Temat: Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@USUN_TO.krak.eu.org>
Thu, 18 Aug 2005 12:59:09 +0200, na pl.biznes.banki, Michal Jankowski w
wiadomości <news:2n8xyzfr42.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl> napisał(a):
>>> > Wpłacając 1400 dolarów kupowało się Fiata 125 "od
>>> > ręki", bez żadnych talonów.
>>>
>>> Owszem. W Peweksie (ale nie wiem dokładnie czy za tyle, czy za więcej -
>>> raczej za większą kwotę).
>>
>> Albo na giełdzie. I to była rynkowa wartość tego Fiata.
>
> No i fajnie, tylko co z tego ma wynikac?
To, że nie można dokonywać przeliczeń przyjmując, że obecny dolar ma
taką samą wartość jak 35 lat temu.
Ja w sierpniu 1984 roku za 18.000 DM u dealera w Kolonii kupiłem
3-miesięcznego Forda Granadę 2,5D, lakier srebrny metalic, z otwieranym
dachem. Stanowiło to wówczas równowartość ok. 5.800 $.
Ten sam samochód tylko fabrycznie nowy kosztował 24.000 DM i mniej
więcej tyle samo kosztował Mercedes 200D.
Zastanów sie teraz, jakie auto obecnie można kupić za tę kwotę, oraz ile
trzeba obecnie zapłacić za Mercedesa z silnikiem diesla.
--
Pozdrowienia
Krzysztof K. Maj
(Uwaga na pułapkę w adresie!)
-
92. Data: 2005-08-18 22:44:50
Temat: Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@USUN_TO.krak.eu.org>
Thu, 18 Aug 2005 13:25:40 +0200, na pl.biznes.banki, r...@a...net.pl
w wiadomości <news:b0s8g15qnanba7p438e0vu38cmqs8eiodq@4ax.com>
napisał(a):
> Wątek zaczął się od tego, że ktoś
> chciał kupić mieszkanie po cenie kilkuset $$$.
Nie! Wątek zaczął sie od tego, że za wkład, który w latach 60-tych miał
wartość kilkuset dolarów, Państwo Polskie po doliczeniu wszelkich
odsetek i rekompensat wypłacało równowartość coś ok. 3 dolarów.
--
Pozdrowienia
Krzysztof K. Maj
(Uwaga na pułapkę w adresie!)
-
93. Data: 2005-08-18 22:45:19
Temat: Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
Od: Krystek <k...@p...space.mailbox>
Michal Jankowski napisał:
> "radekp/+\alpha.net.pl napisał:
>
>>>>I znowu skompromitowałeś się, udowadniając że piszesz na temat, o
>>>>którym nie masz pojęcia. Wpłacając 1400 dolarów kupowało się Fiata 125
>>>>"od ręki", bez żadnych talonów.
>>>
>>>Owszem. W Peweksie (ale nie wiem dokładnie czy za tyle, czy za więcej -
>>>raczej za większą kwotę).
>>
>>Albo na giełdzie. I to była rynkowa wartość tego Fiata.
>
> No i fajnie, tylko co z tego ma wynikac?
>
> Bo np. mozna policzyc tak:
> To bylo 140000 zlotych. Przy sredniej pensji 2500zl.
Wynika też z tego to, że niekoniecznie trzeba było "stać w kolejkach"
aby kupić auto. Jeśli miało się odpowiednią kwotę w $ to spokojnie można
było sobie kupić samochód w Peweksie. Bez kolejki, talonów i innych
zbędnych ceregieli.
K.