Witam,

mamy problem z realizacją książeczki mieszkaniowej i mam nadzieję, że coś
poradzicie. Może najpierw jak sprawa wygląda:
Zakupiliśmy z narzeczonym mieszkanie spółdzielcze własnościowe - oczywiście
w części na kredyt pod hipotekę. Ze względu na dochody kredyt musieliśmy
wziąść razem - w efekci jesteśmy współwłaścicielami mieszkania (po 50%).
I tu pojawia się problem.
Pani w okienku PKO BP na Sienkiewicza poinformowała nas, że wystarczy w
ciągu 90 dni po zakupie donieść akt małżeństwa i realizują książeczke wraz z
premią (wcześniej przyszła teściowa zrobiła cesję na narzeczonego).
Natomiast w dniu dzisiejszym na infolini BP konsultantka stwierdziła, że w
dniu zakupu już (!) powinniśmy być małżeństwem (nie da rady - miesiąc w
USC), albo mieszkanie powinno być tylko na narzeczonego (wykluczone z wzg.
na kredyt).

Przegooglałam wszystkie wątki na grupach, sprawdziłam info na
http://www.softax.com.pl/prywatne/marcink/mieszkanie
/mieszkanie_premia_gwar
i znalazłam może światełko nadzieji
"...Sprawę skomplikował wyrok Trybunału Konstytucyjnego (z dnia 29 czerwca
2001 r.) orzekający niezgodność z konstytucją przepisu ustawy o
spółdzielczości, który zabraniał wspólnego członkowstwa w spółdzielni osobom
nie będącym małżeństwem. Konsekwencją tego wyroku okazało się uznanie, że
premia przy zakupie części ułamkowej się należy - ale tylko dla mieszkań
spółdzielczych..."

Poradźcie jak z tego wybrnąć bo na książeczce jest 6 zeta a z premią prawie
21 tys. - dla nas to niebagatelne zasilenie spłaty kredytu a w efekcie
obniżenie oprocentowania.

Czekam na sugestie i ratunek.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Małgośka