Witam
W CZERWCU podpisałem umowę o KK w Citi. Karta miała być po 2 tygodniach.
W połowie lipca dzwonie do citiphone. Jeszcze decyzji nie ma bo umowa
późno dotarła od konsultanta. No trudno. Pod koniec lipca karty dalej
nie ma - dzwonię jeszcze raz. Okazało się że na którejś stronie umowy
brakuje parafki. Bosko. Zajęło im miesiąc czasu żeby do tego dojść.
Dzisiaj dostałem pismo z "Sekcji Uzupełniania Danych" z informacją że
dokumenty nie zawierają pełnych informacji i mam się kontaktować
telefonicznie. Żadnej umowy do uzupełnienia podpisu, tylko jedna kartka
z niepełną informacją. Pod podanym numerem telefonu najpierw przez 10
minut nikt nie odbierał słuchawki, później odebrała jakaś kobita - w
ogóle się nie przedstawiając. Mam iść do oddziału podpisać umowę jeszcze
raz lub kontaktować się telefonicznie z konsultantką z którą
podpisywałem umowę za pierwszym razem. Super, przecież ja za każdym
razem od wszystkich zbieram numery telefonów. Oczywiście tych namiarów
przez telefon też mi nie podadzą, bo po co. W takim razie ja też nic nie
podpiszę, bo jak na początku tak traktują klienta to co będzie jak już
go zdobędą?

Uff, musiałem się wyżalić.

A tak dla porównania to w mBanku na którym tu wszyscy psy wieszają
dostałem KK bez najmniejszych problemów. Co ciekawe przy załatwianiu
papierków mają tam chyba jakąś rejonizację bo umowę o kredyt odnawialny
podpisywałem z tą samą osobą, która na dodatek mnie jeszcze pamiętała.

Pozdrawiam
Marcin Lubojański
--
www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy,
tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice
www.duzy-biust.pl - porady dla Pań obdarzonych dużym biustem, recenzje
staników, jak dobrać odpowiedni biustonosz na duży biust, ćwiczenia na
jędrny biust