-
91. Data: 2011-11-03 12:57:23
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 03 Nov 2011 13:06:10 +0100, mvoicem <m...@g...com> wrote:
>>> I np. 5zł opłaty za przelew, 20zł opłaty miesięcznej przy saldzie od 0
>>> do 1000zł, 50 przy saldzie od 1000zł do 5000zł ....itd...
>>
>> ooo, widzę, że już nawet biznesplan zrobiłeś :-)
>
>:). Gdybym był bankiem którego działalnośc polega na przechowywaniu
>depozytów którym mam zapewnić bezpieczeństwo, zaś nie mogę z nimi nic
>innego robić niż przechowywać ... nie rozważałbym w ogóle niższych opłat.
ok, może to i tyle musi kosztować, kto wie...
I teraz są przecież magazyny, skrytki bankowe, spichlerze, składy
towarowe (jakoś to się chyba specjalnie nazywa, zapomniałem, Amber
Gold omawiany w tej grupie takim składem jest) - i jakoś klientów mają
choć nie za darmo. Dlaczego tak samo nie miałoby być w przypadku
banków?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
92. Data: 2011-11-03 13:04:49
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 03.11.2011 13:57, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Thu, 03 Nov 2011 13:06:10 +0100, mvoicem<m...@g...com> wrote:
>
>>>> I np. 5zł opłaty za przelew, 20zł opłaty miesięcznej przy saldzie od 0
>>>> do 1000zł, 50 przy saldzie od 1000zł do 5000zł ....itd...
>>>
>>> ooo, widzę, że już nawet biznesplan zrobiłeś :-)
>>
>> :). Gdybym był bankiem którego działalnośc polega na przechowywaniu
>> depozytów którym mam zapewnić bezpieczeństwo, zaś nie mogę z nimi nic
>> innego robić niż przechowywać ... nie rozważałbym w ogóle niższych opłat.
>
> ok, może to i tyle musi kosztować, kto wie...
> I teraz są przecież magazyny, skrytki bankowe, spichlerze, składy
> towarowe (jakoś to się chyba specjalnie nazywa, zapomniałem, Amber
> Gold omawiany w tej grupie takim składem jest) - i jakoś klientów mają
> choć nie za darmo. Dlaczego tak samo nie miałoby być w przypadku
> banków?
Masz jakies oszczednosci w banku, wieksze niz 1 tys. zl?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
93. Data: 2011-11-03 13:24:57
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 03 Nov 2011 14:04:49 +0100, Tomasz Chmielewski
<t...@n...wpkg.org> wrote:
>Masz jakies oszczednosci w banku, wieksze niz 1 tys. zl?
tak, a jakie to ma znaczenie?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
94. Data: 2011-11-03 13:30:36
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
On 03.11.2011 14:24, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Thu, 03 Nov 2011 14:04:49 +0100, Tomasz Chmielewski
> <t...@n...wpkg.org> wrote:
>
>> Masz jakies oszczednosci w banku, wieksze niz 1 tys. zl?
>
> tak, a jakie to ma znaczenie?
No ma.
Wg. mnie wszelkie nadwyzki powyzej jakiejs kwoty na biezace wydatki
powinienes zamienic na zloto, a z nim do skrytki bankowej. Inaczej
troche nie przystaje to, co mowisz, do tego co robisz.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
-
95. Data: 2011-11-03 13:47:36
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 03 Nov 2011 14:30:36 +0100, Tomasz Chmielewski
<t...@n...wpkg.org> wrote:
>On 03.11.2011 14:24, Jarek Andrzejewski wrote:
>> On Thu, 03 Nov 2011 14:04:49 +0100, Tomasz Chmielewski
>> <t...@n...wpkg.org> wrote:
>>
>>> Masz jakies oszczednosci w banku, wieksze niz 1 tys. zl?
>>
>> tak, a jakie to ma znaczenie?
>
>No ma.
>
>Wg. mnie wszelkie nadwyzki powyzej jakiejs kwoty na biezace wydatki
>powinienes zamienic na zloto, a z nim do skrytki bankowej. Inaczej
>troche nie przystaje to, co mowisz, do tego co robisz.
Pozwól mi zadecydować, ile zachowam sobie walut (i jakich) i ile uncji
kruszcu (i jakiego).
Zapewniam Cię, że to, co piszę przystaje do tego, co robię.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
96. Data: 2011-11-03 16:14:25
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: " Clegan" <c...@g...SKASUJ-TO.pl>
Jarek Andrzejewski <p...@g...com> napisał(a):
> mylisz się. Od początku piszę o walucie wymienialnej na złoto.
1. Dokładniej to piszesz o wymogu rezerwy 100%. Wymienialność dla opisywanej
tu kwestii ma mniejsze znaczenie.
2. Rezerwa 100% niczego odnośnie kreacji pieniądza nie rozwiązuje: blokujesz
kreację pieniądza z depozytów, ale tylko bankom; przecież wystarczy
przykładowo wypuścić weksel poręczony przez jakie PKN czy PKO i może on w
praktyce spełniać rolę pieniądza. Tu nie trzeba mieć nawet depozytu.
Problem tkwi gdzie indziej: mamy nierównowagę czasową między kredytami a
depozytami - depozyt możesz wypłacić w każdej chwili, natomiast z kredytem tak
zrobić nie można. Dodaj do tego, że kredyty długoterminowe są finansowane z
depozytów krótkoterminowych (bo inaczej instytucję hipoteki można by
zlikwidować) - tu jest potencjalne źródło problemów. Pomysły Rothbarda nie są
żadnym rozwiązaniem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
97. Data: 2011-11-04 08:45:21
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 3 Nov 2011 16:14:25 +0000 (UTC), " Clegan"
<c...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
>Jarek Andrzejewski <p...@g...com> napisał(a):
>
>> mylisz się. Od początku piszę o walucie wymienialnej na złoto.
>
>1. Dokładniej to piszesz o wymogu rezerwy 100%. Wymienialność dla opisywanej
>tu kwestii ma mniejsze znaczenie.
wymienialność raczej wymusza rezerwę 100% (no, chyba, że emitent
dokupuje złota przy każdym obniżeniu stopy obowiązkowej rezerwy).
>
>2. Rezerwa 100% niczego odnośnie kreacji pieniądza nie rozwiązuje: blokujesz
rozwiązuje problem kreacji pieniądza "z powietrza"
>kreację pieniądza z depozytów, ale tylko bankom; przecież wystarczy
>przykładowo wypuścić weksel poręczony przez jakie PKN czy PKO i może on w
>praktyce spełniać rolę pieniądza. Tu nie trzeba mieć nawet depozytu.
ale przecież honorowanie weksla nie jest niczyim obowiązkiem, a do
honorowania złotówki zmusza Cię przepis o prawnym środku płatniczym.
>
>Problem tkwi gdzie indziej: mamy nierównowagę czasową między kredytami a
>depozytami - depozyt możesz wypłacić w każdej chwili, natomiast z kredytem tak
>zrobić nie można. Dodaj do tego, że kredyty długoterminowe są finansowane z
>depozytów krótkoterminowych (bo inaczej instytucję hipoteki można by
>zlikwidować) - tu jest potencjalne źródło problemów. Pomysły Rothbarda nie są
>żadnym rozwiązaniem.
Nie zgadzam się.
Przecież w systemie pełnej rezerwy deponent zdaje sobie sprawę, że
jeśli powierza swoje pieniądze w celu udzielenia kredytu, to nie może
się domagać ich natychmiastowego zwrotu. Ale za to, jeśli powierza je
w celu np. ułatwienia sobie rozliczeń, przelewów itp., to wie, że
pieniądze są w banku (ew. w instytucji rozliczeniowej typu KIR) i są
dostępne na każde żądanie (+ ew. czas na transport gotówki lub
kruszcu).
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
98. Data: 2011-11-04 09:13:40
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: "witrak()" <w...@h...com>
Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote on 2011-11-03_10:45
> On Wed, 02 Nov 2011 13:56:34 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
> wrote:
>
>> Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote on 2011-11-01_19:19
>
>>> przygwoźdź mnie zatem ostatecznie i podaj przykład używanych na
>>> początku XX wieku pieniędzy nie wymienialnych na złoto.
>>
>> Ale co to ma do rzeczy ? Mowa była o złocie w obiegu. Jeśli miałęś
>> coś innego na myśli, to tę myśl kiepsko wyraziłeś, tym bardziej że
>> z kontekstu tej części wątku wyraźnie wynika, że chcesz powrotu do
>> monet, sztabek itd.
>
> mylisz się. Od początku piszę o walucie wymienialnej na złoto.
>
>>>> Tylko kto (jakieś państwo, bank światowy ?) na to pójdzie ? (Czyt:
>>>> Komu to się będzie opłacało ?).
>>>
>>> ludziom.
>>
>> LOL. Zatem *ludzie* wyemitują nowy pieniądz ?
>
> nie. Ludzie się nim będą posługiwali bez obaw o inflację.
>
>> [Czytaj uważnie. Pisz też uważnie. Staraj się odpowiadać na
>> *zadane* pytania.]
>
> "i Pan mnie też" :-)
>
> Pozwolę sobie na złośliwość: pytasz "komu to się będzie opłacało?". Ja
> odpowiadam na to *zadane" pytanie: "ludziom", a Ty wyskakujesz nagle z
> problemem kto miałby zająć się emisją pieniądza tak, jakbym ja
> stwierdził, że poszczególni ludzie mają się to robić (*niezadane*
> pytanie).
> Mniej się zacietrzewiaj, dyskusji się to przysłuży.
Człowieku, pomyśl! Zadałem pytanie: "Tylko kto (jakieś państwo,
bank światowy ?) na to pójdzie ? "
Potem dopisałem w nawiasie jedną z możliwych interpretacji (jako
przykład), w kontekście tego pytania. A Ty uparcie tego nie chcesz
zauważyć i odpowiadasz na szczególny przykład udając, że samego
pytania nie było. Potem ponawiam propozycję odpowiedzi na PYTANIE.
A Ty swoje.
Dałem Ci drugą szansę na podjęcie rzeczowej dyskusji. Po raz drugi
nie masz odwagi polemizować wg ogólnie przyjętych zasad. To już
nawet nie jest błądzenie (które jest rzeczą ludzką :-) ), tylko
dziecinada. Dla mnie wystarczy...
witrak()
-
99. Data: 2011-11-04 09:29:15
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 04 Nov 2011 10:13:40 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
wrote:
>Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote on 2011-11-03_10:45
>> On Wed, 02 Nov 2011 13:56:34 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
>> wrote:
>>
>>> Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote on 2011-11-01_19:19
>>
>>>>> Tylko kto (jakieś państwo, bank światowy ?) na to pójdzie ? (Czyt:
>>>>> Komu to się będzie opłacało ?).
>>>>
>>>> ludziom.
>>>
>>> LOL. Zatem *ludzie* wyemitują nowy pieniądz ?
>>
>> nie. Ludzie się nim będą posługiwali bez obaw o inflację.
>>
>>> [Czytaj uważnie. Pisz też uważnie. Staraj się odpowiadać na
>>> *zadane* pytania.]
>>
>> "i Pan mnie też" :-)
>>
>> Pozwolę sobie na złośliwość: pytasz "komu to się będzie opłacało?". Ja
>> odpowiadam na to *zadane" pytanie: "ludziom", a Ty wyskakujesz nagle z
>> problemem kto miałby zająć się emisją pieniądza tak, jakbym ja
>> stwierdził, że poszczególni ludzie mają się to robić (*niezadane*
>> pytanie).
>> Mniej się zacietrzewiaj, dyskusji się to przysłuży.
>
>Człowieku, pomyśl! Zadałem pytanie: "Tylko kto (jakieś państwo,
>bank światowy ?) na to pójdzie ? "
>Potem dopisałem w nawiasie jedną z możliwych interpretacji (jako
zadałeś jasno (na końcu, podsumowując swoją wypowiedź) pytanie "Komu
to się będzie opłacało"? Ja na nie odpowiedziałem.
Na pytanie "Tylko kto (jakieś państwo, bank światowy ?) na to pójdzie
?" nie odpowiedziałem, bo nie władam żadnym bankiem światowym ani
państwem, więc po prostu tego nie wiem.
Mój błąd, że nie wyciąłem tego pytania.
>Dałem Ci drugą szansę na podjęcie rzeczowej dyskusji. Po raz drugi
>nie masz odwagi polemizować wg ogólnie przyjętych zasad. To już
>nawet nie jest błądzenie (które jest rzeczą ludzką :-) ), tylko
>dziecinada. Dla mnie wystarczy...
mi również miło było z Tobą dyskutować.
-
100. Data: 2011-11-04 09:38:44
Temat: Re: Lokata w USD - najwyzej oprocentowana
Od: "witrak()" <w...@h...com>
Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote on 2011-11-04_9:45
> On Thu, 3 Nov 2011 16:14:25 +0000 (UTC), " Clegan"
> <c...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
>
>> Jarek Andrzejewski <p...@g...com> napisał(a):
>>
>>> mylisz się. Od początku piszę o walucie wymienialnej na złoto.
>>
>> 1. Dokładniej to piszesz o wymogu rezerwy 100%. Wymienialność dla opisywanej
>> tu kwestii ma mniejsze znaczenie.
>
> wymienialność raczej wymusza rezerwę 100% (no, chyba, że emitent
> dokupuje złota przy każdym obniżeniu stopy obowiązkowej rezerwy).
A zatem nie wymusza.
>>
>> 2. Rezerwa 100% niczego odnośnie kreacji pieniądza nie rozwiązuje: blokujesz
>
> rozwiązuje problem kreacji pieniądza "z powietrza"
Kto/co rozwiązuje ? Przy okazji: nie stosujesz się do zasad
pisowni, przez co nie wiadomo co chcesz wyrazić (chyba, że właśnie
chcesz, aby nie było wiadomo...).
>
>> kreację pieniądza z depozytów, ale tylko bankom; przecież wystarczy
>> przykładowo wypuścić weksel poręczony przez jakie PKN czy PKO i może on w
>> praktyce spełniać rolę pieniądza. Tu nie trzeba mieć nawet depozytu.
>
> ale przecież honorowanie weksla nie jest niczyim obowiązkiem, a do
> honorowania złotówki zmusza Cię przepis o prawnym środku płatniczym.
A co zmusza do honorowania złota ?
>>
>> Problem tkwi gdzie indziej: mamy nierównowagę czasową między kredytami a
>> depozytami - depozyt możesz wypłacić w każdej chwili, natomiast z kredytem tak
>> zrobić nie można. Dodaj do tego, że kredyty długoterminowe są finansowane z
>> depozytów krótkoterminowych (bo inaczej instytucję hipoteki można by
>> zlikwidować) - tu jest potencjalne źródło problemów. Pomysły Rothbarda nie są
>> żadnym rozwiązaniem.
>
> Nie zgadzam się.
> Przecież w systemie pełnej rezerwy deponent zdaje sobie sprawę, że
> jeśli powierza swoje pieniądze w celu udzielenia kredytu, to nie może
> się domagać ich natychmiastowego zwrotu. Ale za to, jeśli powierza je
> w celu np. ułatwienia sobie rozliczeń, przelewów itp., to wie, że
> pieniądze są w banku (ew. w instytucji rozliczeniowej typu KIR) i są
> dostępne na każde żądanie (+ ew. czas na transport gotówki lub
> kruszcu).
Tyle, że to nie dotyczy sytuacji "anonimowego kredytu". Innymi
słowy, gdyby bank mógł udzielić kredytu ze środków złożonych przez
konkretnego deponenta, to ów wiedziałby (mogł wiedzieć), że musi
zaczekać do określonego zdarzenie (i stąd określonej daty).
W przeciwnym przypadku (anonimowy - z punktu widzenia dawcy
kapitału - biorca kredytu) każda data określona przez bank jest
czysto umowna. Zatem albo deponent zgadza się udzielić kredytu
bankowi, albo nie (wybierając opcję "bank=depozyt+ułatwienia
transferów"). Ale jeśli się jednak zgodzi, to ponosi ryzyko
niewykonania gwarancji przez bank (niekoniecznie równe ryzyku
niedopełnienia umowy ze strony pożyczającego środki od banku).
Rozważmy jednak konsekwencje.
Summa summarum w takim systemie (anonimowych kredytów ze strony
deponentów) bank nigdy nie będzie w stanie *wszystkim* deponentom
zagwarantować postawienia do dyspozycji pożyczonych od nich
środków w dacie umowy, chyba że ma kapitał własny.
A wtedy łączna wysokość kredytów w jakich udzieleniu bank może
uczestniczyć równa jest temu kapitałowi. Czyli jeśli bank ma
gwarantować terminowy zwrot godzącemu się na ryzyko (wykorzystania
jego depozytu do pożyczki stronie trzeciej) klientowi to w istocie
udziela jej z kapitałów własnych :-))))
Rozumiem, że część kapitału własnego jest zamrożona w środkach
będących w bieżącym obrocie (kasy, skarbce oddziałów, itd.)
Ale jakiż to udział w całośći!
Jeśli to pominąć, to model banku z *gwarancją terminowego*
postawienia do dyspozycji w ogóle nie ma sensu, bo sprowadza się
do modelu banku pożyczającego tylko środki własne!
witrak()