Witam wszystkich.
Czy to nie przegięcie, że Lukas wysyła do mnie co 3 miesiące wezwanie do
przedłożenia zaświadczenia o zarobkach do kredytu gotówkowego?
Czy ktoś z Was też tak ma?
Na infolini mówią, że to taka akcja sprawdzania klientów i biedna pani przy
słuchawie mówi, że stosują prawo jakie daje im ustawa. No cóż... jak tak
dalej pódzie to jeszcze przez 3 lata moja pani personalna będzie miała
dodatkową prace. Co 3 miesiące nowe zaświadczenie, zgoda to jest zgodne z
prawem, lecz to uwłacza godności.
Nie uważacie...że jeśli dają kredyt, a potem co 3 m-ce mnie sprawdzają czy
zarabiam wystarczająco środków by ich zadowolić to jest to policzek lub
nawet kopniak w twarz ? Mam już 2-gie wezwanie...
Dodam, że rata spłacana jest na bieżąco, bez opóźnień. Mam jeszcze 3 kredyty
w innych bankach i tam ludzi traktują inaczej...nie świrują. Wszystykie raty
spłacam bez opóźnień, wiec BIK jest czysty.
Proszę o opinie...
Czy warto się postawić i nie dostarczać tego papieru ? Lub przenieść kredyt
gdzie indziej.