Cześć,
jak może pamiętacie od dawna polecałem debetową VISA eurobanku do transakcji
zagranicznych. Własnie miałem okazję skorzystać z niej podczas podróży zagranicznej.
Okazuje, że karta przestała się stabilnie zachowywać, a już na pewno kursy przestały
być atrakcyjne.
Aby uniknąć jesiennej chandry wybrałem się, tak gdzie jest jeszcze dużo słońca, po
powrocie okazało się, że Millennium transakcje wykonane jednego dnia przeliczał ILS
-> PLN, a następnego już ILS -> USD -> PLN, a później znow ILS -> PLN. Oczywiście
bezpośrednie przeliczenie nie miało nic wspólnego ze sposobem i kursem jaki był
stosowany przez eurobank przed połączeniem systemów.
Operatorka, która odbierała ode mnie reklamacje proponowała mi otwarcie konta w EUR i
skorzystanie z funkcji wielowalutowej. Hm, jakby to wtedy wygladalo? ILS -> USD ->
EUR -> PLN? Ciekawe rozwiązanie.
Niniejszym ostrzegam przed zabieraniem ze soba tej karty na zagraniczne wypady, chyba
ze jedziecie do kraju gdzie walutą jest jedna z tych, które można podpiąć pod funkcje
multiwalutową, chociaż o ile pamiętam kursy Millennium nie sa zbyt atrakcyjne i
trzeba dokonać zasilenia z zewnątrz.
Co dalej? Dokonałem pobieżnej weryfikacji i chyba najlepiej ta karte zastąpić
Mastercardem Platinum z PKO BP, przewalutowanie po kursie Mastercard, 0% prowizji
banku, a nawet 0% za wyplatę z bankomatu, tylko trzeba pilnować aby dokonać wplaty w
dniu rozliczenia transakcji gotówkowej. Do tego ubezpieczenia kosztów leczenia,
bagażu i udziału własnego w cenie karty, która wynosi 0 przy 60 tys obrotów rocznie
lub 250 PLN rocznie przy zerowych obrotach.

Pozdrawiam
MK