-
31. Data: 2005-05-06 16:28:16
Temat: Re: Min. kwota transakcji bezgotówkowej
Od: "rsa127" <r...@p...onet.pl>
> Ciekawe. Czy jestes pewien ze to nie sprzedawca sam z wlasnej inicjatywy
> zadzwonil?
Jestem pewien. Kupowałem w Emilce w Warszawie (sklep i obsługa w klimacie
PRL). Sama płatność dla sprzedawczyni była wyzwaniem, a jak wyświetlił się
komunikat na terminalu to prawie chciała uciekać :-)
> Myslalem ze suma byla duzo wyzsza. Mi nigdy nie zdazylo sie cos takiego,
> raz tylko bank do mnie zadzwonil po fakcie (ale to bylo jak zaplacilem
> 5 kzl na stacji benzynowej, z wczesniejsza odmowa bo przekroczylem limit
> (najpierw probowalem zaplacic wiecej, myslalem ze mialem mniej
> wykorzystany limit) - raczej nie jezdze jednak TIRem).
>
> Co innego autoryzacja glosowa wykonana z inicjatywy sprzedawcy, niektorzy
> to nawet nie maja innej mozliwosci (np. jesli maja zelazko).
> --
> Krzysztof Halasa