Może ktoś coś wie ????, bo na Królewskiej dowiedziałem się tylko, że się
zwolnił i odszedł do innego banku – gdzie się przeniósł Pan Michał –
DORADCA z Królewskiej? Odkąd pamiętam, zawsze był pomocny w każdej sprawie,
siedział w kasie i doradzał w boksach, a przede wszystkim był ostatnim
kompetentnym bankowcem, który nie odpychał klienta, jak to jest w zwyczaju
- na Muuuuulinię. Szczerze, Facet stanowił FENOMEN placówki na Królewskiej,
był zawsze dla nas i działał za troje, no i miał to niesamowite, oryginalne
poczucie humoru daleko odbiegające od przeciętnych, skwaszonych urzędasów
bankowych. Zamieniał kolejkę zniecierpliwionych interesantów w grono
zadowolonych ludzi. To podejście i sposób bycia zjednało i przyciągnęło
również mnie i moją żonę ;). Panie Michale! Jeszcze raz dziękuję, za pomoc
w dotrzymania terminu uruchomienia transzy kredytu i interwencję podczas
nieludzkiego oczekiwania wydania opinii i dziesiątki transakcji ;).
Panie Michale ! Nie pożegnał się Pan z nami. Bardzo prosimy o informacje,
gdzie Pan odszedł, bo ja i nie tylko, chcielibyśmy być nadal Pana
klientami.

Wojtek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl