Witam,

Przenioslem swoje konto z Pekao (wiem, wiem - witaj w klubie ;-) ) do Multi
i od razu wystapilem o linie kredytowa. Zreszta obietnica przyznania linii
_od _razu_ byla jednym z najwazniejszych kryteriow przy wyborze banku.
Dostalem decyzje na "tak" po okolo tygodniu, zglosilem sie do oddzialu w
zeszly wtorek zeby podpisac umowe a tu kicha :-( Cos sie popieprzylo w
systemie i nie mozna mi podniesc limitow dostepnych srodkow. Pani zwalila
wine na Accenture ktore podobno ustawialo im system i kazala czekac do
zeszlego piatku.
Wczoraj zadzwonila i powiedziala ze byc moze dzisiaj, ale jeszcze bez
potwierdzenia.
Co robic, co robic???!!!
Powoli konczy sie kasa, standardowe platnosci nie poszly a dodzwonic sie do
oddzialu nie mozna - zrzuca mnie na multilinie, a w multilinii typowe
bla-bla-bla.

Czy mam szukac innego banku?!

Jestem naprawde zawiedziony takim potraktowaniem mnie "na wejscie".

Pozdrawiam,
--
Tomek

tomaszDOTdanieckiATwpDOTpl