"Franz Maurer" <f...@p...onet.pl> napisał(a):

> Teraz na serio. Amra jako ekspert, powiedz nam czy rzeczywiście ważne
> jest
> wyrażenie woli, czy musi być podpis pod umową ?!

Niewywołany wprawdzie do tablicy powiem, że oczywiście musi być umowa na
piśmie. W odniesieniu do poszczególnych usług żąda tego art. 52 ust. 1
pr.bankowego i art. 3 ust. 1 ustawy o elektronicznych instrumentach
płatniczych. Co do warunków przyjęcia, iż czynność dokonana w postaci
elektronicznej spełnia wymogi pisma odsyłam do art. 78 par. 2 kc.
IMHO banki korzystają z instytucji warunkowej zgody, stąd ograniczenia w
funkcjonalności kont przed otrzymaniem podpisanej umowy.


--
Olgierd
gsm: +48502DEFUNK ||| JID: o...@j...org ||| gg: 3657597

do góry

> Teraz na serio. Amra jako ekspert, powiedz nam czy rzeczywiście ważne jest
> wyrażenie woli, czy musi być podpis pod umową ?!
>
Samo wypełnienie ankiety on-line czy nawet nie online moze być traktowane
tylko jako wypełnienie wniosku o konkretną usługę.
Faktem jest że nie wszystkie umowy muszą mieć formę pisemną.
Jednak te bankowe MUSZĄ.
I mogą Ci naskoczyć jak nie masz podpisanej umowy.


Darek

do góry

> Faktem jest że nie wszystkie umowy muszą mieć formę pisemną.
Prawda.
> Jednak te bankowe MUSZĄ.
Prawda.
> I mogą Ci naskoczyć jak nie masz podpisanej umowy.

Fałsz.
Przy umowach pisemnych wymaga się autoryzacji i to też może być dyskusyjne,
ale w tym przypadku żaden przepis prawa nie wymaga uczynienia tego podpisem.
W tych przypadkach, gdzie wymagany jest podpis, jest to wyraźnie zaznaczone.

do góry

Pyciu <p...@f...com> napisał(a):

> Hej,
>
> Aaa podziele sie Wami ta historia, bo mnie juz teraz bawi.
> Poczatkowo troche irytowala. Przeszlo 2 lata temu postanowilem,
> ze nabete produkt bankowy MB pod nazwa MultiKonto (osobiste,indywidualne).
> Wypelnilem formualrz na stronie internetowej i na tym moja aktywnosc
> sie zakonczyla. Warunkiem otwarcia i prowadzenia rachunku bylo
> odeslanie podpisanej umowy, ktora przyszla poczta po przeszlo tygodniu.
> Standard. Przez ten tydzien rozmyslilem sie i umowy postanowilem
> nie podpisywac.
>
> [2 lata pozniej]
>
> W ciagu 1 miesiaca, po 2 latach dostalem 3 listy z Multibanku, kolejno
> na bialym, zoltym i czerwonym papierze, informujace mnie kolejno
> o coraz to wiekszym zadluzeniu powstalym na moim rachunku i tu numer.
> Zadluzenie uroslo w ciagu tego miesaica o niemal 100% (!!!) i w sumie
> wynosilo ok 100 PLN. Poniewaz nie bylo mnie akurat w kraju,
> wizyte w banku odbylem po paru tygodniach od ostatniego maila.
> Sprawe udalo sie wyjasnic w oddziale, musialem napisac oswiadczenie,
> ze nigdy nie podpisywalem umowy z bankiem (hehe) i dlug zostal
> mi "darowany".
>
> Prawda, ze urocze ?
> Czyzby Multi stal juz tak cienko, ze zdziera takze z nieklientow ?

Ciekawe, czy kredytow tez tak udzielaja...
Dzwonisz, ze chcesz, a oni mowia: "Juz przelewamy, pierwsza rata za miesiac,
a umowe podpisze pan jak dojdzie".

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl> wrote in
message news:dagjdt$n55$1@news.onet.pl...
> Użytkownik wrote:
>> Nie badz taki hop do przodu. Po prostu ludzie potrzebuja kasy, bo nie
>> maja skad nakrasc, jak nasza wladza kochana...

A mnie się wydaje, że kolega anonim zwyczajnie przytrollował w tym wątku. MB
nie jest wcale taki do bani, choć pod względem akcji kredytowej nie błyszczy
na tle konkurencji.

T.

do góry

Użytkownik "Jacek" <j...@-...devguide.net> napisał w wiadomości
news:daghpn$bvp$1@news.lublin.pl...

> Liczenie dla zabawy nic nie znaczy. Prawdziwa zdolnosc wylicza sie
> dla konkretnego kredytu po dokladnym przeswietleniu klienta.
> Kalkulatory na stronach internetowych sa tylko zabawkami majacymi
> przyciagnac klientow na rozmowe z tzw. 'doradca'.

Oczywiscie, ze nie uzywalem kalkulatorow internetowych. Do tej zabawy
uzywalem zywych doradcow!

marekz

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości
> No ciekawe - sprobuj zobaczymy, czy zadziala ;)
> Zwlaszcza, ze chyba cos tam oddzwaniaja? (nie pamietam, zakladalem pare
lat
> temu)

nikt nie dzwoni ani nie oddzwania
a w sprawie watku tytulowego i stanowiska K.K. którego bronicie, uwazam, ze
do swiadczenia platnej uslugi, jakim jest konto bankowe, w ramach ktorego
mozliwe jest np powstawanie zobowiazan finansowych! (chocby tylko na kilka
stowek) nie moze odbyc się tylko na podstawie wypelnienia ogolnie
dostepnego formularza na stronie www, bez wzgledu na to jakie tam dane sie
znajda i ich prawdziwosc (moze to przeciez zrobic np maloletni, ktory ma
dostep do takich danych, a ktorego dzialania bez wyraznej zgody opiekunow sa
z gory niewazne lub osoba pozbawiona praw, chra umysłowo, czy wreszcie ktos
z checi "kryminalnej")
Bez wyraznego akceptu klienta w postaci minimum podpisu pod wspolna umową,
bank nie ma zadnego prawa swiadczyc takiej uslugi.i naliczania swoich
prowizji itp itd
nie moze byc mowy o milczacym akcepcie umowy !! - raczej milczaca moze byc
odmowa w powyzszym przypadku.i nalezy podkreslic, ze pracownicy multibanku
postapili bezprawnie, zakladajac takie konto, a niewatpliwie zrobili to z
premedytacja walczac o poziom premii, ktora uzalezniona jest czesto wlasnie
od wykazania sie tzw operatywnoscia - czyli z niskich pobudek finansowych

do góry

Dnia Thu, 7 Jul 2005 07:40:00 +0200,
osoba podpisana: Krab <_...@k...pl__>
napisała:
> Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
> napisał w wiadomości
>> No ciekawe - sprobuj zobaczymy, czy zadziala ;)
>> Zwlaszcza, ze chyba cos tam oddzwaniaja? (nie pamietam, zakladalem pare
> lat
>> temu)
>
> nikt nie dzwoni ani nie oddzwania
> a w sprawie watku tytulowego i stanowiska K.K. którego bronicie, uwazam, ze
> do swiadczenia platnej uslugi, jakim jest konto bankowe, w ramach ktorego
> mozliwe jest np powstawanie zobowiazan finansowych! (chocby tylko na kilka
Czyli z np. Allegro też twierdzisz, że trzeba mieć podpisaną umowę?
Albo o płatne konta pocztowe ?
Wiem, że w prawie bankowym jest zapis o umowie pisemnej, ale zdaje się
że nie ma tam rygoru nieważności, i prawdę mówiąc, nie wiem co to
znaczy. Czy faktycznie nieważność umowy, czy też np. tylko problemy
dowodowe dla banku czy jeszcze coś innego.
KJ

--
Rowery treningowe, sprzęt sportowy, siłownie
http://strony.aster.pl/kjonca/#f4y
God is real, unless declared integer.

do góry

Użytkownik "MarekZ" <m...@w...irc.pl> napisał w wiadomości
news:dah1hv$7qf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jacek" <j...@-...devguide.net> napisał w wiadomości
> news:daghpn$bvp$1@news.lublin.pl...
>
> Oczywiscie, ze nie uzywalem kalkulatorow internetowych. Do tej zabawy
> uzywalem zywych doradcow!

Ale ci doradcy na pierwszych rozmowach zawsze korzystają
z kalkulatorów udostępnionych na stronie :)
Tak było w kilku bankach, które odwiedziłem, a w tym
MultiBank.

(A swoją drogą uważam, że kalkulator Multibanku oszukuje.)

Dopiero przy bardziej zaawansowanych rozmowach dane idą
do odpowiedniej jednostki scoringowej, gdzie oceniana
jest zdolność i wiarygodność klienta.

Pozdrawiam
Miroo

do góry

"Pyciu" <p...@f...com> wrote in message
news:slrndcnacu.oqa.pyciu@agnes.suleckiego.com...
> [2 lata pozniej]

Urzekająca historia po 2 latach... ;P

BTW - problem już rozwiązano. W tej chwili nie naliczają opłat na
rachunkach, do których nie podpisano umowy.

pzdr
topjes

do góry