-
1. Data: 2003-09-10 11:13:21
Temat: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: A_Zet <a...@p...onet.pl>
Jak czytam odpowiedzi, to troche mi zaczyna smutno sie robic.
Specjalnie nie odpowiadam w watku, by nie wciagac sie w jakies
osobiste napasci czy inne tego rodzaju...
Panstwu sie zdaje, ze w rozwinietym kapitalizmie bedzie sie liczyla ta
firma, ktora przestrzega s w e g o wlasnego regulaminu, badz jak
mozna wyczytac z innych wypowiedzi, poddajaca sie biernie zastanym
warunkom finansowym.
Nic bardziej blednego: rynek sluzy w y l a c z n i e konsumentowi, a
nie producentowi. Inne myslenie to zwyczajne homo sovieticus z czego
naprawde, szanowni Panstwo (bo jeden z uczestnikow okazal sie byc
niewiasta...) zupelnie nie zdajecie sobie sprawy. Ja wiem doskonale
co podpisywalem. Ale wiem tez, ze cos sie w Polsce m u s i zmienic
w psychice ludzi, by zdobyc sie na jakis skok jakosciowy, a nie
powielanie myslenia, ze jest dobrze, bo zgodnie z prawem; prawo ma
dosc szeroki zakres stosowania a nie tylko jeden brzeg w warunkach
brzegowych. Z pewna przesada mozna przypomniec co mlodszym,
ze ustawy Norymberskie tez byly zgodne z prawem... :-) I jakby
zupelnie nie o to chodzilo.
Jeden z rozmowcow byl laskaw wspomniec, ze FI akcji moze nie miec
gotowki. No to niech do chuja pana wezmie kredyt w banku! A nie
zwala swoja ulomnosc wylacznie na klientow. Bo klient dzis jeszcze
jest u takiego palanta, ale jutro pojdzie do innego, ktory potrafi
miec jaja na wlasciwym miejscu. A ktoz zwalnia taka usmarkana firme
od ryzyka finansowego??? Na r y n k u ale nie na tym u skrzyzowania
Alei J. z NS, nie ma miejsca na takich nowatorow w starych szatach.
Ale na zrozumienie tego, jak widac, przyjdzie jeszcze troche poczekac.
Mozna by dlugo dywagowac na ten temat, ale jak widze, mam przyjemnosc
z baaardzo swiezymi bialymi kolnierzykami, ktorym mamusia dopiero
pierwszy raz wyprala i wybiglowala biala koszule...
I powtornie objawiam tajemnice pierwszemu z mych adwersarzy:
po to wlasnie pisze, by inni juz nie poszli do takiego palanta, ktory
trzyma sie wlasnego regulaminu pozwalajacego mu na 7. dniowe
myslenie. Pan Bog stworzyl swiat w dni szesc, a siodmy przeznaczyl
na odpoczynek. Jak widac, mBank i jego plenipotenci stoja przed
wiekszym trudem...
--
Adek
-
2. Data: 2003-09-10 11:31:16
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: "Glenn" <g...@g...pl>
Uzytkownik "A_Zet" <a...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:po0ulvoaihi8ms0krd3g3tkee5r8c36omo@4ax.com...
> Jak czytam odpowiedzi, to troche mi zaczyna smutno sie robic.
> Specjalnie nie odpowiadam w watku, by nie wciagac sie w jakies
> osobiste napasci czy inne tego rodzaju...
Smutno Ci sie robi, ze myslisz zyczeniowo :-)))) ? I nie skomentuje Twoich
"wycieczek" typu "usmarkany adwersarz" oraz paru slów powszechnie uwazanych
za obelzywe, bo kazdy sam prezentuje taki poziom kultury, jaki uwaza za
stosowne.
> Panstwu sie zdaje, ze w rozwinietym kapitalizmie bedzie sie liczyla ta
> firma, ktora przestrzega s w e g o wlasnego regulaminu, badz jak
> mozna wyczytac z innych wypowiedzi, poddajaca sie biernie zastanym
> warunkom finansowym.
Gdzies to wyczytal? Nikt nic takiego nie napisal. Za to pare osób napisalo,
ze bedac zdrowym na ciele i umysle skorzystales z uslugi o okreslonych
zasadach funkcjonowania. W momencie decyzji o skorzystaniu z uslugi zasady
te znales i akceptowales. Jezeli ich nie akceptowales, to trzeba bylo z
uslugi nie skorzystac. Tyle. Gdy znajdzie sie duzo osób, dla których zasady
tej uslugi beda nie do przyjecia, to firma ja oferujaca nie bedzie miala
racji bytu. Tyle.
> Nic bardziej blednego: rynek sluzy w y l a c z n i e konsumentowi, a
> nie producentowi. Inne myslenie to zwyczajne homo sovieticus z czego
> naprawde, szanowni Panstwo (bo jeden z uczestnikow okazal sie byc
> niewiasta...) zupelnie nie zdajecie sobie sprawy.
Owszem sluzy konsumentowi. Konsument zas umie liczyc i klientów mbankowi
przybywa. Jak zacznie ubywac, to Twoja teoria sie sprawdzi. Jak na razie
rozmijasz sie z faktami, co jakze jest podobne do praktyki tego kraju, na
który sie tak chetnie powolujesz :-)
>Ja wiem doskonale
> co podpisywalem.
To o co Ci chodzi?
>Ale wiem tez, ze cos sie w Polsce m u s i zmienic
> w psychice ludzi, by zdobyc sie na jakis skok jakosciowy, a nie
> powielanie myslenia, ze jest dobrze, bo zgodnie z prawem; prawo ma
> dosc szeroki zakres stosowania a nie tylko jeden brzeg w warunkach
> brzegowych.
I po co te komunaly? Czy wszystkie Twoje zlecenia w SFI byly realizowane w
maksymalnym czasie? Chyba nie. Poza tym to nie "prawo" tylko dwustronna
umowa, do której zawarcia nikt Cie nie zmuszal. Jest wolny rynek - jezeli
znalazles lepsza oferte, to tam idz i przestan biadolic.
>Z pewna przesada mozna przypomniec co mlodszym,
> ze ustawy Norymberskie tez byly zgodne z prawem... :-) I jakby
> zupelnie nie o to chodzilo.
No tu juz przegiales - demagogia czystej wody.
>
> Jeden z rozmowcow byl laskaw wspomniec, ze FI akcji moze nie miec
> gotowki. No to niech do chuja pana wezmie kredyt w banku! A nie
> zwala swoja ulomnosc wylacznie na klientow. Bo klient dzis jeszcze
> jest u takiego palanta, ale jutro pojdzie do innego, ktory potrafi
> miec jaja na wlasciwym miejscu. A ktoz zwalnia taka usmarkana firme
> od ryzyka finansowego??? Na r y n k u ale nie na tym u skrzyzowania
> Alei J. z NS, nie ma miejsca na takich nowatorow w starych szatach.
> Ale na zrozumienie tego, jak widac, przyjdzie jeszcze troche poczekac.
No to na co czekasz? Idz do innej firmy, nie korzystaj z mbanku i SFI, które
tak dalece odstaja od Twojego pojecia o dobrym produkcie.
> Mozna by dlugo dywagowac na ten temat, ale jak widze, mam przyjemnosc
> z baaardzo swiezymi bialymi kolnierzykami, ktorym mamusia dopiero
> pierwszy raz wyprala i wybiglowala biala koszule...
Argumentów braklo ?
> I powtornie objawiam tajemnice pierwszemu z mych adwersarzy:
> po to wlasnie pisze, by inni juz nie poszli do takiego palanta, ktory
> trzyma sie wlasnego regulaminu pozwalajacego mu na 7. dniowe
> myslenie. Pan Bog stworzyl swiat w dni szesc, a siodmy przeznaczyl
> na odpoczynek. Jak widac, mBank i jego plenipotenci stoja przed
> wiekszym trudem...
Zmien miejsce zakupu ju FI i przestan bredzic, bo zarówno poziom
merytoryczny, jak i forma jest zalosna.
--
Pozdrowienia,
Glenn
-
3. Data: 2003-09-10 11:48:06
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: "Michal 'Amra' Macierzynski" <m...@p...pl>
A_Zet wrote:
> Jak czytam odpowiedzi, to troche mi zaczyna smutno sie robic.
> Specjalnie nie odpowiadam w watku, by nie wciagac sie w jakies
> osobiste napasci czy inne tego rodzaju...
Mam do Ciebie pytania:
1) Dlaczego nie inwestyjesz na gieldzie bezposrednio
2) Czy orientujesz sie jak w ogole dzialaja fundusze inwestycyjne na
swiecie? (zebysmy oderwali sie od polskiego piekielka, skoro tak nan
narzekasz)
Dlaczego uwazasz, ze TFI ma obowiazek wziac kredyt tylko dlatego, ze ty nie
chcesz poniesc straty - tego nie rozumiem. Chyba orientujesz sie, ze to
musialaby byc linia kredytowa, bo kredytu z dnia na dzien nie otworzysz. A
jesli linia kredytowa, to wieksze oplaty. Powiedz, jakie oplaty poniosles
kupujac jednostki via mBank?
Po prostu zdaje mi sie, ze sie napaliles na niesamowite zyski, jakie
zapewnaly do ej pory fundusze inwestycyjne, a teraz wszedzie szukasz
winnych, zamiast popatrzyc na swoja chciwosc...
P.S. Ja ladnie zdazylem przekonwertowac na zrownowazone, chociaz teraz
konwertuje na obligacyjne (niby oszczedza sie dlugoterminowo, no ale jak
mozna "ogranicznyc" straty... :D) i sprzedalem akcje na gieldzie (fakt, ze
moje akcje to bylo 5 x TPS po 14,10 kupione, ale liczy sie zabawa :)
-
4. Data: 2003-09-10 11:50:51
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: "tomekk" <g...@p...com>
Użytkownik "Michal 'Amra' Macierzynski" <m...@p...pl>
> Po prostu zdaje mi sie, ze sie napaliles na niesamowite zyski, jakie
> zapewnaly do ej pory fundusze inwestycyjne, a teraz wszedzie szukasz
> winnych, zamiast popatrzyc na swoja chciwosc...
Święte słowa.
> P.S. Ja ladnie zdazylem przekonwertowac na zrownowazone, chociaz teraz
> konwertuje na obligacyjne (niby oszczedza sie dlugoterminowo, no ale jak
> mozna "ogranicznyc" straty... :D) i sprzedalem akcje na gieldzie (fakt, ze
> moje akcje to bylo 5 x TPS po 14,10 kupione, ale liczy sie zabawa :)
yes! yes!
:-)
tomekk
-
5. Data: 2003-09-10 14:07:26
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl>
"A_Zet" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:po0ulvoaihi8ms0krd3g3tkee5r8c36omo@4ax.com...
> Jak czytam odpowiedzi, to troche mi zaczyna smutno sie robic.
> Specjalnie nie odpowiadam w watku, by nie wciagac sie w jakies
> osobiste napasci czy inne tego rodzaju...
>
Adek,
Z rozpedu (i sortowania w czytniku) odpisalem w watku zródlowym.
Ja tam sadze ze pl.biznes.banki to calkiem sympatyczna grupa, gdzie
'osobiste napasci' naleza szczesliwie do rzadkosci.
Ale to chyba Ciebie troszke bardziej ponioslo w tym kierunku niz innych co ?
:-))))
Nawet zwykle zdecydowana/zdecydowany Glenn tonowala/tonowal (ciagle nie do
konca pamietam kim jest Glenn ... ) eleganckiego i spokojnego Michala :-)))
TomekD
-
6. Data: 2003-09-10 14:28:55
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: "Glenn" <g...@g...pl>
> Nawet zwykle zdecydowana/zdecydowany Glenn tonowala/tonowal (ciagle nie do
> konca pamietam kim jest Glenn ... ) eleganckiego i spokojnego Michala
:-)))
Kobietą jestem :-))) Chyba widać, nie :-)))) ?
--
Pozdrowienia,
Glenn
-
7. Data: 2003-09-10 14:57:36
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: A_Zet <a...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 10 Sep 2003 16:07:26 +0200, "TomekD"
<t...@p...onet.pl> napisał(a):
>"A_Zet" <a...@p...onet.pl> wrote in message
>news:po0ulvoaihi8ms0krd3g3tkee5r8c36omo@4ax.com...
>> Jak czytam odpowiedzi, to troche mi zaczyna smutno sie robic.
>> Specjalnie nie odpowiadam w watku, by nie wciagac sie w jakies
>> osobiste napasci czy inne tego rodzaju...
>>
>
>Adek,
>
>Z rozpedu (i sortowania w czytniku) odpisalem w watku zródlowym.
>Ja tam sadze ze pl.biznes.banki to calkiem sympatyczna grupa, gdzie
>'osobiste napasci' naleza szczesliwie do rzadkosci.
Tez tak uwazam, dlatego mitygujac sie zmienilem watek...
>Ale to chyba Ciebie troszke bardziej ponioslo w tym kierunku niz innych co ?
>:-))))
Przyznaje.
>Nawet zwykle zdecydowana/zdecydowany Glenn tonowala/tonowal (ciagle nie do
>konca pamietam kim jest Glenn ... ) eleganckiego i spokojnego Michala :-)))
Ponioslo mnie troche, bo jak malemu dziecko zaczeto tlumaczyc,
ze w regulaminie stoi o 7. dniach. Ale nigdzie tez nie stoi, ze nie
moze i nie powinno byc wczesniej. Co do meritum, nie chce sie juz
wypowiadac, ja mam po prostu inny poglad na pewne zjawiska, uwazam
tez, ze bardziej nowoczesny i bardziej przewidujacy niz wielu innych
to wyraza - moze dlatego, ze zyje juz dosc/za dlugo (przedwojenny
material...) a gielda sie interesowalem i gralem na warszawskiej gdy
miala zaledwie szesc spolek w notowaniach. Po prostu wyrazam poglad,
ze wszyscy powinni sie bardziej sprezyc, a nie tlumaczyc rzeczy dosc
oczywiste, bo bedzie wtedy lepiej gdy zapanujemy nad
rzeczywistoscia... nie poddajac sie i nie tlumaczac wszystkiego
trudnosciami obiektywnymi. Bo w rzeczy samej, skoro mozna bylo
umorzyc 3 FI, to dlaczego nie mozna umorzyc 5 po trzech dniach?
A mozna to zrobic bez trudu bez posrednictwa najnowszych mediow. :-)
PS
Dzis minal czwarty dzien roboczy, a nadal nie mam wykupu...
Wniosek? To byl ostatni raz gdy korzystalem z posrednictwa mBanku
w sprawie FI, a Panstwo robcie jak uwazacie. :-)
--
Adek
-
8. Data: 2003-09-10 14:59:47
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl>
Użytkownik "Glenn" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bjncj4$fdn$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Nawet zwykle zdecydowana/zdecydowany Glenn tonowala/tonowal (ciagle nie
do
> > konca pamietam kim jest Glenn ... ) eleganckiego i spokojnego Michala
> :-)))
>
> Kobietą jestem :-))) Chyba widać, nie :-)))) ?
Obiecuję że już zapamiętam na zawsze :-))))
całuję rączki,
TomekD
-
9. Data: 2003-09-10 15:06:18
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl>
Użytkownik "A_Zet" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f5eulvg4q4ctmtlo81n502lpl9jg823vdk@4ax.com...
> Dnia Wed, 10 Sep 2003 16:07:26 +0200, "TomekD"
[...]
> Bo w rzeczy samej, skoro mozna bylo
> umorzyc 3 FI, to dlaczego nie mozna umorzyc 5 po trzech dniach?
> A mozna to zrobic bez trudu bez posrednictwa najnowszych mediow. :-)
>
> PS
> Dzis minal czwarty dzien roboczy, a nadal nie mam wykupu...
> Wniosek? To byl ostatni raz gdy korzystalem z posrednictwa mBanku
> w sprawie FI, a Panstwo robcie jak uwazacie. :-)
Sam jestem ciekaw czy korzystając z pośrednictwa BM odkupienia w tych TFI w
tej chwili też mają takie opóźnienia jak piszesz ?
Może ktoś sprawdzał w praktyce ?
Czy mógłbyś napisać jakich TFI dotyczy problem, bo jak rozumiem to problem
dotyczy 3 z 5 TFI ?
TomekD
-
10. Data: 2003-09-10 15:16:32
Temat: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
Od: A_Zet <a...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 10 Sep 2003 17:06:18 +0200, "TomekD"
<t...@p...onet.pl> napisał(a):
[...]
>Sam jestem ciekaw czy korzystając z pośrednictwa BM odkupienia w tych TFI w
>tej chwili też mają takie opóźnienia jak piszesz ?
>Może ktoś sprawdzał w praktyce ?
W poprzednich latach, gdy ja bylem bardziej aktywny, na drugi dzien.
Z tym, ze gotowka wplywala troche pozniej, bo na konto sobie zyczylem.
Czyli w praktyce bylo tak, ze dzis zlecalem, a umorzenie mialem po
jutrzejszej wycenie.
>Czy mógłbyś napisać jakich TFI dotyczy problem, bo jak rozumiem to problem
>dotyczy 3 z 5 TFI ?
Odwrotnie, 2 z 5.
--
Adek