eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNa marginesie art. "O pozytkach..." › Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-f
    or-mail
    From: "Glenn" <g...@g...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Na marginesie art. "O pozytkach..."
    Date: Wed, 10 Sep 2003 13:31:16 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 95
    Message-ID: <bjn25v$401$1@inews.gazeta.pl>
    References: <p...@4...com>
    NNTP-Posting-Host: dial-4418.wroclaw.dialog.net.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1063193600 4097 62.87.146.66 (10 Sep 2003 11:33:20 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 10 Sep 2003 11:33:20 +0000 (UTC)
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-User: glenn
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:259000
    [ ukryj nagłówki ]


    Uzytkownik "A_Zet" <a...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
    news:po0ulvoaihi8ms0krd3g3tkee5r8c36omo@4ax.com...
    > Jak czytam odpowiedzi, to troche mi zaczyna smutno sie robic.
    > Specjalnie nie odpowiadam w watku, by nie wciagac sie w jakies
    > osobiste napasci czy inne tego rodzaju...

    Smutno Ci sie robi, ze myslisz zyczeniowo :-)))) ? I nie skomentuje Twoich
    "wycieczek" typu "usmarkany adwersarz" oraz paru slów powszechnie uwazanych
    za obelzywe, bo kazdy sam prezentuje taki poziom kultury, jaki uwaza za
    stosowne.


    > Panstwu sie zdaje, ze w rozwinietym kapitalizmie bedzie sie liczyla ta
    > firma, ktora przestrzega s w e g o wlasnego regulaminu, badz jak
    > mozna wyczytac z innych wypowiedzi, poddajaca sie biernie zastanym
    > warunkom finansowym.

    Gdzies to wyczytal? Nikt nic takiego nie napisal. Za to pare osób napisalo,
    ze bedac zdrowym na ciele i umysle skorzystales z uslugi o okreslonych
    zasadach funkcjonowania. W momencie decyzji o skorzystaniu z uslugi zasady
    te znales i akceptowales. Jezeli ich nie akceptowales, to trzeba bylo z
    uslugi nie skorzystac. Tyle. Gdy znajdzie sie duzo osób, dla których zasady
    tej uslugi beda nie do przyjecia, to firma ja oferujaca nie bedzie miala
    racji bytu. Tyle.


    > Nic bardziej blednego: rynek sluzy w y l a c z n i e konsumentowi, a
    > nie producentowi. Inne myslenie to zwyczajne homo sovieticus z czego
    > naprawde, szanowni Panstwo (bo jeden z uczestnikow okazal sie byc
    > niewiasta...) zupelnie nie zdajecie sobie sprawy.

    Owszem sluzy konsumentowi. Konsument zas umie liczyc i klientów mbankowi
    przybywa. Jak zacznie ubywac, to Twoja teoria sie sprawdzi. Jak na razie
    rozmijasz sie z faktami, co jakze jest podobne do praktyki tego kraju, na
    który sie tak chetnie powolujesz :-)

    >Ja wiem doskonale
    > co podpisywalem.

    To o co Ci chodzi?

    >Ale wiem tez, ze cos sie w Polsce m u s i zmienic
    > w psychice ludzi, by zdobyc sie na jakis skok jakosciowy, a nie
    > powielanie myslenia, ze jest dobrze, bo zgodnie z prawem; prawo ma
    > dosc szeroki zakres stosowania a nie tylko jeden brzeg w warunkach
    > brzegowych.

    I po co te komunaly? Czy wszystkie Twoje zlecenia w SFI byly realizowane w
    maksymalnym czasie? Chyba nie. Poza tym to nie "prawo" tylko dwustronna
    umowa, do której zawarcia nikt Cie nie zmuszal. Jest wolny rynek - jezeli
    znalazles lepsza oferte, to tam idz i przestan biadolic.

    >Z pewna przesada mozna przypomniec co mlodszym,
    > ze ustawy Norymberskie tez byly zgodne z prawem... :-) I jakby
    > zupelnie nie o to chodzilo.

    No tu juz przegiales - demagogia czystej wody.

    >
    > Jeden z rozmowcow byl laskaw wspomniec, ze FI akcji moze nie miec
    > gotowki. No to niech do chuja pana wezmie kredyt w banku! A nie
    > zwala swoja ulomnosc wylacznie na klientow. Bo klient dzis jeszcze
    > jest u takiego palanta, ale jutro pojdzie do innego, ktory potrafi
    > miec jaja na wlasciwym miejscu. A ktoz zwalnia taka usmarkana firme
    > od ryzyka finansowego??? Na r y n k u ale nie na tym u skrzyzowania
    > Alei J. z NS, nie ma miejsca na takich nowatorow w starych szatach.
    > Ale na zrozumienie tego, jak widac, przyjdzie jeszcze troche poczekac.

    No to na co czekasz? Idz do innej firmy, nie korzystaj z mbanku i SFI, które
    tak dalece odstaja od Twojego pojecia o dobrym produkcie.


    > Mozna by dlugo dywagowac na ten temat, ale jak widze, mam przyjemnosc
    > z baaardzo swiezymi bialymi kolnierzykami, ktorym mamusia dopiero
    > pierwszy raz wyprala i wybiglowala biala koszule...

    Argumentów braklo ?

    > I powtornie objawiam tajemnice pierwszemu z mych adwersarzy:
    > po to wlasnie pisze, by inni juz nie poszli do takiego palanta, ktory
    > trzyma sie wlasnego regulaminu pozwalajacego mu na 7. dniowe
    > myslenie. Pan Bog stworzyl swiat w dni szesc, a siodmy przeznaczyl
    > na odpoczynek. Jak widac, mBank i jego plenipotenci stoja przed
    > wiekszym trudem...

    Zmien miejsce zakupu ju FI i przestan bredzic, bo zarówno poziom
    merytoryczny, jak i forma jest zalosna.


    --
    Pozdrowienia,
    Glenn


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1