Przynajmniej do dzisiaj ale nie bardzo widać przesłanki, żeby do końca grudnia
jeszcze była jakaś namiastka rajdu św, Mikołaja.
Kraje UE toną w długach, EBC nie chce wzorem amerykańskiego FED drukować
wspólnej waluty i rozczarowane rynki reagują spadkami.
Nawet w fatalnym 2008r. grudzień był wzrostowy.

Pamiętam prognozę Dietera sprzed paru ładnych miesięcy, który pisał o spadkach
na GPW do końca grudnia i silnym umocnieniu dolara.
Wygląda na to, że Dieter trafił w dziesiątkę.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Pamiętam prognozę Dietera sprzed paru ładnych miesięcy, który pisał o
> spadkach
> na GPW do końca grudnia i silnym umocnieniu dolara.
> Wygląda na to, że Dieter trafił w dziesiątkę.

Ostatnia prognoza Dietera to kolejny strzał kulą w płot ...

Co dalej z rynkiem akcji
http://www.inwestorgieldowy.com/aktualnosci/co-dalej
-z-rynkiem-akcji_1,149.html

"[...] Po 24.9.2011 pojawi się jakieś bardzo negatywne info i na fali serii
złych wiadomości do ok. 16.12.2011 indeksy giełdowe mocno zanurkują na
południe znoszac przy tym prawie cały wzrost indeksu, który odbył się w
latach 2009-2011. [...]".

Po 24 (23 i 26 września) zamiast złej informacji, pojawiły się dobre -
nastąpiła skoordynowana globalna obrona rynków (w Polsce przeprowadzana
przez BGK i NBP), i zamiast zniesienia lat 2009 mieliśmy mieliśmy lokalny
wzrost z 2000 na 2200, oraz pojawienie się dwóch korsarzy na naszym rynku
futów ....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

> Kraje UE toną w długach, EBC nie chce wzorem amerykańskiego FED drukować
> wspólnej waluty i rozczarowane rynki reagują spadkami.

Co do zaś rynku amerykańskiego wcale bym się nie zdiwiwł gdyby w najbliższym
czasie na SP 500 urosło gdzieś na 1290 ...


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Endriu <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał(a):

> > Kraje UE toną w długach, EBC nie chce wzorem amerykańskiego FED drukować
> > wspólnej waluty i rozczarowane rynki reagują spadkami.
>
> Co do zaś rynku amerykańskiego wcale bym się nie zdiwiwł gdyby w
najbliższym
> czasie na SP 500 urosło gdzieś na 1290 ...
>
>

Ale z Ciebie optymista. Ja nie mam pojęcia, co będzie w przyszłości
( bo IMHO jest ona słabo przewidywalna ), ale opierając się na znanej
regule, że kontynuacja trendu jest najbardziej prawdopodobna, uważam
że wszystko masakrycznie się spierdoli. Niebawem będziemy poniżej 2000.
Kiedy do gry ze zdwojoną siłą zaczynają wchodzić politycy, to kierunek
jest oczywisty. Zobacz, co zrobili z KGHM-em. Na początku roku był po
około 170 zł ( dziś zaliczył 110 zł, bo pojawiły się informacje, że
podatek od kopalin będzie bardzo duży ). Kierunek trendu najlepiej
widać na małych i średnich spółkach. Spójrz na MWIG40 ... i nie obliczaj
żadnych wskaźników - po prostu popatrz.
Dzisiaj Tusk gadał, że zadłużanie się państwa "ponad miarę" jest
niebezpieczne dla obywateli. To niesamowicie odkrywcze!!! Nigdy bym nie
przypuszczał, że on na to wpadnie. ( Jak PO przejmowała rządy kilka lat
temu to dług publiczny przyrastał w tempie ok. 4000 zł/sek. - teraz
ponad 6000 zł/sek. ) Przed chwilą dla odmiany inny geniusz - Biedroń
powiedział, że "UE została stworzona dla ludzi" ... a ja chyba nawet wiem,
o których ludzi mu chodziło. :-)

pozdr.
sys29


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Ale z Ciebie optymista. Ja nie mam pojęcia, co będzie w przyszłości
> ( bo IMHO jest ona słabo przewidywalna ), ale opierając się na znanej
> regule, że kontynuacja trendu jest najbardziej prawdopodobna, uważam
> że wszystko masakrycznie się spierdoli.

Kolego Sys z całym szacunkiem (dla twojego snajperskiego pokazu na Futra)
już o tym kiedyś gadaliśmy.

Póki co to S&P 500 jest tylko 10% o szczytów (bessa wg mojego prostego
wskaźnika zaczyna się 20 % od maxa), na FW pojawiło się dwóch graczy (co
ciekawe pierwszy z nich pojawił się - dobrze pamiętam - 5.10.2011 tuż przed
którymś z europejskich szytytów, po którym giełdy podskoczyły z 2150 na
2430) i mocno wątpie aby były to szorty (wyobrażasz sobie co by było gdyby
opinia publiczna dowiedziała się, że np takie Unicredit tuz po unijnym
szczycie dostając insiderską info od np takiego byłego Berlusconiego zagrała
na upadek polskiego WIG-u ?.) , no i w końcy gdyby się przyjrzeć układowi
S&P 500 i dzisiejszej świecy (nie chwalić dnia przed zachodem słońca) to
jesteśmy raczej w trendzie wzrostowym, a dzisiejsza świeca mająca cechy
ngulfinga (nie chwalić dnia przed zachodem słońca) może pięknie wskazywałać
na poczatki kolejne go odbicia które w efekcie mogłoby przekroczyć szczyty z
27.10.2011 ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

> Kolego Sys z całym szacunkiem (dla twojego snajperskiego pokazu na Futra)
> już o tym kiedyś gadaliśmy.

Włoskie 10-ciolatki są już niemal droższe od 5-latków, a na 2-latkach
sytuacja prawie wróciła do normy (tańsze niż 5-ciolatki a do pełni szczęści
brakuje tylko spadek 2-latków poniżej 5-ciu procent).

http://www.bloomberg.com/quote/GBTPGR2:IND
http://www.bloomberg.com/quote/GBTPGR5:IND
http://www.bloomberg.com/quote/GBTPGR10:IND

Reasumując Motti uratował chyba świat przed bankructwem ....
Ja tam raczej chyba jestem optymistą - ale na wszelki wypadek z krótkimi
stoplossami :)


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Endriu <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał(a):

>
> Póki co to S&P 500 jest tylko 10% o szczytów (bessa wg mojego prostego
> wskaźnika zaczyna się 20 % od maxa), na FW pojawiło się dwóch graczy (co
> ciekawe pierwszy z nich pojawił się - dobrze pamiętam - 5.10.2011 tuż
przed
> którymś z europejskich szytytów, po którym giełdy podskoczyły z 2150 na
> 2430) i mocno wątpie aby były to szorty (wyobrażasz sobie co by było gdyby
> opinia publiczna dowiedziała się, że np takie Unicredit tuz po unijnym
> szczycie dostając insiderską info od np takiego byłego Berlusconiego
zagrała
> na upadek polskiego WIG-u ?.) , no i w końcy gdyby się przyjrzeć układowi
> S&P 500 i dzisiejszej świecy (nie chwalić dnia przed zachodem słońca) to
> jesteśmy raczej w trendzie wzrostowym, a dzisiejsza świeca mająca cechy
> ngulfinga (nie chwalić dnia przed zachodem słońca) może pięknie
wskazywałać
> na poczatki kolejne go odbicia które w efekcie mogłoby przekroczyć szczyty
z
> 27.10.2011 ....
>
>


Starcie się różnic poglądów finalnie wyraża się w kursach
.. i bardzo dobrze :-)
Na moje oko S&P500 wygląda źle. W sierpniu padła dwuletnia
linia trendu wzrostowego.
Nie wiem pod co grał ostatnio Unicredit i nie przywiązuję
to tego żadnej wagi. Jeśli fundusze związane z tym bankiem
nabrały tysiące longów na polskim rynku i jeśli niestety
obkupiły się w KGHM ( pogłębił dołek do 105 zł ), to mają
teraz spory problem ...

pozdr.
sys29



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W Norwegii rzad bierze 40% od zysku z kopalin, a u nas groszowe dywidendy.

Leszek

do góry

> jesteśmy raczej w trendzie wzrostowym, a dzisiejsza świeca mająca cechy
> ngulfinga

Nie ngulfing tylko pinbar - pardon/


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

do góry

Lech Dubrowski <3...@3...com.pl> napisał(a):

> W Norwegii rzad bierze 40% od zysku z kopalin, a u nas groszowe dywidendy.
>
> Leszek
>
>

Słyszałem, że w Norwegii rząd w ogóle bierze dużo podatków.
Zafundowali sobie socjalizm i finansują go eksportem, bo
socjalizm musi mieć mocne źródło finansowania. Inaczej upada.
Co do "groszowych dywidend", to ja bym wolał, aby nasz
rząd nie miał udziałów w żadnych przedsiębiorstwach i nie
otrzymywał żadnych dywidend. Po pierwsze dlatego, że nie ma nic
gorszego, niż pieniądze w łapach urzędników, a po drugie dlatego,
że spółki z udziałem skarbu państwa wykorzystywane są jako
"żerowisko dla zaplecza politycznego".

pozdr.
sys29


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry