Przeczytane dzisiaj w białostockim wydaniu "Gazety Wyborczej" (w
Internecie na stronie nie ma tego tekstu) w kolumnie Tropem TOP-u
(Telefonicznej Opinii Publicznej). Czytelniczka GW skarży się, że nie
mogła wypłacić z ATM-u kapuchy. Dostała odpowiedź z banku za
pośrednictwem gazety.

"Zbiorowe zawieszenie"

Wczoraj przed południem chciałem pobrać pieniądze z bankomatów PKO BP.
Niestety, mimo że odwiedziłem trzy - na ul. Warszawskiej, Skłodowskiej i
Wyszyńskiego - nie udało się, bo wszystkie były nieczynne. Dlaczego?


Dorota Kamińska - Naczelnik Wydziału Zasilającego PKO BP w Białymstoku:
- Rzeczywiście w czwartek wystąpiły chwilowe awarie w kilku naszych
bankomatach, ale trwały niespełna 10 minut. Przyczyny były niezależne od
nas. Zawieszenie bankomatów mogło być spowodowane przeciążeniem systemu
lub wprowadzaniem nowych konfiguracji w systemie. To, że Czytelniczka
trafiła akurat na te niedziałające to nieszczęśliwy przypadek. A za
zaistniałe chwilowe niedogodności mogę w imieniu naszego banku przeprosić.>

No to trochę dziwne te tłumaczenia - "przyczyny były niezależne od nas.
Zawieszenie bankomatów mogło być spowodowane przeciążeniem systemu lub
wprowadzaniem nowych konfiguracji w systemie.". To kto zajmuje się
obsługą bankomatów PKO BP? Czy ktoś z Was w innych miastach wczoraj też
odszedł z niczym od bankomatów tego banku? Ciekawe czemu nie mogą robić
aktualizacji w nocy. Może to jakaś większa awaria była...

K.