Było już o tym na grupie, ale opiszę swoją sytuację.

Dostałem telefon z OF że mam u nich lokatę i chcą mi podnieść oprocentowanie i
dlatego zapraszają na spotkanie.
Przyszedłem. Mogłem sobie pozwolić wy zrobić to w czasie pracy więc ok;)

Okazalo sie, ze nie chodzi o podwyzszenie oprocentowania tylko o wciskanie
inwestycji w fundusze. Rozumiem banki - musza sie uciekac do tanich sztuczek.
Stwierdzilem ze moglbym tam przezucic troche srodkow z agresywniejszych
inwestycji jedyna oplata bylo 2% za wejscie..ok SFI calkiem gratis ale niech im
bedzie, moge sie pobawic, mily facet pewnie dostanie prowizje...

i co? Gdy przyszlo co do pytania o lokate okazalo sie ze oferuja procent poniej
aktualnych ofert na rynku.

Zalosne. Najpierw mowi sie o podyzszaniu kwoty lokaty a potem okazuje sie ze to
sciema. Gorzej niz na bazarze - tam choc mozna sie targowac.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl