witam
jak wiadomo do eurokonta w tym 'wspanialmy banku' mozna dostac overdraft
300 pln .

moj znajmomy postanowil zalorzyc tam konto z powowdu tej mozliwosci

zanim udal sie do odzialu zalorzyc konot w infolini podano mu informacje
ze jesli przyniesie zasiwtadczenie do zarobkach lub umowe o porace dosatnie
ten overdraft od reki.
jest to oczywiscie nie prawada o czym dowiedzial sie oczywiscie juz po
zalorzeniu konta
podczas rozmowy z Pania z okienka dowiezial sie ze overdraft jest standardowo
dostepny do aurokonta plus co tez jest nie prawda bo trzeba o niego wystapic

wiec wystapil , dokonal wplaty i wpypalty 500 pln co jest warunkiem
koniecznym do uzyskania overdraftu(i o czym infolinia nawet nie wspomniala)
jak sie pozniej okazalo jest to warunek nie wystarczajacy , bank rzada
dodtakowo zaswiadczenia o zarobkach
na pytanie czy jak to doniesie otworza mu overdraft jednoznacznej odpowiedzi
nie dostal.

reasumujac czy ktos w tym banku jest kompetenty do udzielania informacji
bardziej skomplikowanych niz "gdzie jest toaleta" ?

czy wszystkie rozmowy z pracownikami banku trzeba nagrywac? moze stworzyc
gdzies na sieci strone z najglupszymi i najbardziej niekompetentnymi
odpowiedziami pracownikow bankow (nie wiem jak to prawnie wyglada)

radze trzymac sie z daleka od tego banku, mimo ze mam w nim konto (tylko
ze wzgledu na oplacony debet na koncie)

--
Pozdrawiam
DA_none