eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPlacenie karta (bylo: ciekawy tok rozumowania - rabat i taxi)Placenie karta (bylo: ciekawy tok rozumowania - rabat i taxi)
  • Data: 2003-04-22 07:25:36
    Temat: Placenie karta (bylo: ciekawy tok rozumowania - rabat i taxi)
    Od: "Marek Dul" <d...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hej.

    Podobnie jak kolega z Poznania tez bardzo lubie placic karta,
    zwlaszcza od kiedy mam kredytowa. Ale nie ortodoksyjnie - jak ktos
    nie przyjmuje kart a poza tym sklep, knajpa czy cos tam innego jest
    OK to wyciagam gotowke. Jesli jednak sa nalepki to odruchowo
    wyciagam karte. No i jakis czas temu w Pizza Hut (Kraków, pl.
    Magdaleny) mialem taka przygode: ze znajomymi troszke zjedlismy,
    troche wypilismy, ogolnie fajnie bylo. Przychodzi do placenia,
    kelner przynosi rachunek, ja mu karte a on, ze sorry ale kart
    dzisiaj nie przyjmuja bo maja awarie. Ja na to ze bardzo sie
    ciesze, ze zjedlismy na ich koszt bo ja gotowki nie mam (akurat
    faktycznie nie mialem takiej sumy). To on, ze jednak sprobuje. Po
    chwili okazuje sie, ze nic z tego. Prosze kierownika. Przychodzi
    mila pani i zaczyna swoje - awaria lacznosci z centrum autoryzacji
    i nic nie poradzi. Wiec zadalem jej kilka pytan:
    - dlaczego nie maja imprintera (powinni chyba miec)?
    - dlaczego jezeli awaria trwa juz jakis czas na drzwiach nie ma
    kartki: kart dzisiaj nie przyjmujemy?
    - dlaczego kelner przyjmujac zamowienie nie uprzedzi, ze nie mozna
    placic karta?
    Po krotkiej dyskusji Pani zaproponowala, ze jesli pofatyguje sie do
    bankomatu po gotowke (odleglosc ok 20m), to daje mi 25% rabatu i
    kupon na pizze gratis przy nastepnej wizycie. No to sie
    przeszedlem.
    I teraz najlepsze: jak juz sie zbieralismy to zobaczylem, ze przy
    okolicznych stolikach ludzie, ktorzy oczywiscie slyszeli cala
    przepychanke, wyciagaja z portfeli karty i klada demonstracyjnie na
    stolikach. Musiala knajpa tego wieczoru ladnie poplynac na braku
    zelazka. Oczywiscie kartki na drzwiach nadal nie bylo.

    Pozdrawiam
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1