Urząd (nie w UE, nie w USA) za swoje usługi pobiera opłaty płatne przez
internet, tylko kartą Visa, MC, AmEx.
Do tej pory wszystko było OK, rejestrowało się sprawę na www, otrzymywało nr
ID, przechodziło do systemu płatności, podawało nr karty, kasa była blokowana
na karcie, po 15 minutach na stronie www pokazywało się "payment confirm" i lux

Po modyfikacji strony i zmianie centrum autoryzacyjnego kart "payment confirm"
na stronie www pokazuje się natychmiast nie po 15 minach, kwoty na kartach nie
są blokowane, kasa z karty nie schodzi. Urząd ma "payment confirm" więc sprawe
załatwia.
Jest taki numer, że można zapłacić e-kartą mBanku z saldem 0,00 zł i urząd
otrzyma info "payment confirm".

ale:
numer karty wpisuje się na www, czy nagle jak urząd się kapnie, ze kasy nie ma
to weźmie te transakcje z całych 2 miesięcy i pościąga należności z kart ?

jak wogóle działają centra roliczeniowe i te firmy co pośredniczą w
transakcjach kartowych ?
Nie chce pisać co to za centrum kartowe, ale międzynarodowe i obsługuje kilka
sklepów zagranicznych. To nie Google Checkout.

Czy ów urząd ma źle skonstruowane www ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/