Znam to od strony durnowatych informatyków pozostawiających stare niektualne numery
własne faksów w przenoszonych dokądś indziej
maszynach,.


-----
> wymienne urządzenia to jest klątwa, jeśli potrzebujesz je dokładnie zidentyfikować,
a serwis robią tacy jajcarze, co się tym nie
> przejmują.

do góry

Przekopałem pocztę po kwocie (ponad dwie stówki) i u mnie Adres: DMS to płatność
zdalna za polisę ubezpieczeniową.
W sumie trochę śmiesznie, bo zapłacona kwota w złotówkach była równa kwocie w
milionach kapitału założycielskiego pewnego banku,
więc sporo wyników wyszukiwania miałem ;-).


-----
> to akurat pamiętam

do góry

W dniu 21.03.2023 o 00:49, Imka pisze:
> Slipy zabieram zawsze, jak widać raz się przydało. Żeby nie ten slip z
> ODMOWĄ, to już zupełnie bym nie widziała co się stało ?
Większość osób tego nie monitoruje.
Ja o tym, że nie zapłaciłem za towar w AUCHAN też dowiedziałem się od
zaprzyjaźnionej kasjerki. Kwota drobna. Przyłożyłem kartę i wyszedłem
zabierając towar. Okazało się, że wprowadzili właśnie tę akcję z
pobieraniem datków i trzeba jeszcze nacisnąć tak / nie na terminalu.
Terminal czekał na moją decyzję, a ja już jechałem do domu.
--
Robert Tomasik

do góry

wtorek, 21 marca 2023 o 11:10:45 UTC+1 Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 21.03.2023 o 00:49, Imka pisze:
> > Slipy zabieram zawsze, jak widać raz się przydało. Żeby nie ten slip z
> > ODMOWĄ, to już zupełnie bym nie widziała co się stało ?
> Większość osób tego nie monitoruje.
> Ja o tym, że nie zapłaciłem za towar w AUCHAN też dowiedziałem się od
> zaprzyjaźnionej kasjerki. Kwota drobna. Przyłożyłem kartę i wyszedłem
> zabierając towar. Okazało się, że wprowadzili właśnie tę akcję z
> pobieraniem datków i trzeba jeszcze nacisnąć tak / nie na terminalu.
> Terminal czekał na moją decyzję, a ja już jechałem do domu.

Ciekawe, jaki to ma timeout?
Ogólnie to zapewne ktoś, kto chciałby z tej kasy skorzystać po Tobie,
mógłby zaakceptować lub odrzucić - chyba że nacisnął po prostu czerwony
i cała transakcja została odwołana (albo był timeout).
Mógł to też zrobić ktoś z obsługi.
Ciekawe, że nie pilnowali, czy się paragony drukują - widać stać ich,
a klient nie ma obowiązku zabierana paragonu (jedynie sprzedawca ma obowiązek
wystawić).

Głupotki bywają różne - np. w leklercu miałem tak, że terminal chciał PINu - ale
jakiś debil
tak ustawił, że informacja "wpisz pin" wyświetlała się może 3 sekundy - a potem znów
debilne logo sklepu z koszykiem zakupów w tle.
No i zgadnij, że chce pin, jak patrzyłeś w inną stronę, a suma poniżej 100zł.
Skończyło się na anulowaniu i ponownym kasowaniu - tym razem już na terminal
patrzyłem.

do góry

wtorek, 21 marca 2023 o 00:49:16 UTC+1 Imka napisał(a):
> Dnia Sun, 19 Mar 2023 13:06:47 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>
> > W dniu 19.03.2023 o 10:39, Dawid Rutkowski pisze:
> >
> >> Skoro analizujesz wyciąg to zbieraj slipy. Kiedyś tak robiłem i
> >> porównywałem, ale szybko zrobiło się za dużo terminali i dziesiątki
> >> transakcji po kilka zł (teraz po kilkanaście :( ) (tzn. u żony, ale
> >> grzecznie zbierała) i przerosło mnie to, teraz już tylko zwroty każę
> >> zbierać.
> >
> > Odkryłeś kiedykolwiek rozbieżność? Tak z ciekawości pytam.
> Tak jak u Kamila, między slipami a wyciągiem nigdy.
> A między slipem a paragonem raz (na kilkanaście lat), w dodatku tydzień
> temu (o 2 grosze, paragon końcówka .98, slip .96)
>
> Natomiast wydarzyła mi się dwa lata temu inna historia.
> Zapłaciłam KK w biletomacie, odebrałam bilety i slip.
> Wróciłam do domu, sprawdziłam bank i się zdziwiłam lekko - w
> transakcjach oczekujących na zaksięgowanie miałam obciążenie i drugą
> operację - natychmiastowe anulowanie tego obciążenia.
>
> No nic, pomyślałam że poczekam tydzień, aż się ogarną, ale po tygodniu
> obciążenie i anulowanie obciążenia znikło, a transakcja nie pojawiła się
> w zaksięgowanych.
> Wyciągnęłam slipa, patrzę - a tam takimi dużymi literkami ODMOWA ;)
>
> Napisałam do operatora biletomatu, załączyłam skan slipa, zapytałam jak
> uiścić - podziękowali za "zgłoszenie usterki" i stwierdzili że zwrot
> środków nie będzie konieczny.
>
> W ten sposób miałam dziesięć biletów za free i zagadkę, nierozwiązaną do
> tej pory - kto, co i jak zmaścił. Wyglądało jakby biletomat wysłał
> obciążenie do banku i potem ktoś dostał czkawki - biletomat? bank? i to
> obciążenie natychmiast anulował.
>
> Slipy zabieram zawsze, jak widać raz się przydało. Żeby nie ten slip z
> ODMOWĄ, to już zupełnie bym nie widziała co się stało :)

Hmm, a co to za rodzaj operacji "anulowanie obciążenia"?
Nie słyszałem - ale zapewne i nie o wszystkim słyszałem.

Może po prostu zwrot? Choć one zwykle nie mają odpowiednika "blokady",
więc nie byłoby nic w "oczekujących"...

No bo jednak "odmowa" na slipie to jest odmowa.
A może ten automat nie miał pinpadu - albo np. miał zepsuty, co komputer
sterujący wykrył - a akurat karcie zachciało się pinu przy pikaczu poniżej 100zł?

W santanderze jakiś czas temu pojawiły się w "historii" (ale "tylko transakcji", a
nie ma w "księgowania")
takie ciekawostki jak "odmowa".
Najciekawsza jest "odmowa" w sytuacji, gdy karcie z jakiegoś powodu zachce się PINu
przy pikaczu poniżej 100zł.
Niby nie przykładasz drugi raz - ale wyświetlają się dwie "transakcje" - odmowa (i
chyba nawet z komentarzem
typu "wymagany pin") oraz obciążenie.

A wczoraj zona przyniosła ciekawy slip odmowy - jest na nim, że karta MC,
ale przy "numer karty" jest "brak danych".
Hmm, za krótko przyłożyła?
Nie do sprawdzenia, czy to może awaria w komunikacji z citkiem - bo choć pani
sugerowała
użycie czytnika chipów, to żona wyciągnęła drugą kartę.

do góry

Bodajże w samoobsługowej Biedrze (a może to w Oszą?) to zawsze jest komenda do
klienta "wpisz PIN" chociaż chcesz płacić bezstykowo
drobną kwotę.


-----
> miałem tak, że terminal chciał PINu - ale jakiś debil tak ustawił, że informacja
"wpisz pin" wyświetlała się może 3 sekundy - a
> potem znów debilne logo sklepu z koszykiem zakupów w tle.
> No i zgadnij, że chce pin, jak patrzyłeś w inną stronę, a suma poniżej 100zł.

do góry

On Tue, 11 Apr 2023 14:09:44 +0200, ąćęłńóśźż wrote:
> Bodajże w samoobsługowej Biedrze (a może to w Oszą?) to zawsze jest komenda do
klienta "wpisz PIN" chociaż chcesz płacić bezstykowo
> drobną kwotę.

Chodzi mi po glowie, ze i w Kauflandzie.

Ale to widac z automatu - kasa wyswietla "wpisz pin", niezaleznie od
tego, czy terminal chce czy nie chce ...

> -----
>> miałem tak, że terminal chciał PINu - ale jakiś debil tak ustawił, że informacja
"wpisz pin" wyświetlała się może 3 sekundy - a
>> potem znów debilne logo sklepu z koszykiem zakupów w tle.
>> No i zgadnij, że chce pin, jak patrzyłeś w inną stronę, a suma poniżej 100zł.

Szczególnie, jak patrzysz na kasę, a nie na terminal.

J.

do góry