-
11. Data: 2009-09-05 06:48:11
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Sat, 5 Sep 2009 06:39:30 +0200, nszoczi napisał(a):
>>> Tym razem moja cierpliwo?a na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje, zota3a
>>> wyczerpana.
>> Pieniacz.
> Jeśli chcesz mnie nazwac pieniaczem to powiedz czy gotowy byłbyś stracić
> jakąkolwiek kwote pieniędzy przez niedbalstwo kasjerki?
A kasjerka ma dyplom grafologa? Ja nie potrafię złożyć dwóch identycznych
podpisów, w zasadzie zawsze można by się uczepić że wygląda inaczej...
Przez niedbalstwo kasjerki nic nie stracę - od tego jest odpowiednia umowa
z bankiem i ubezpieczenie. Kasjerka najwyżej może sprawić że stracę czas,
jeśli się zbytnio będzie czepiała podpisu.
>> Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.
> Jeśli za brak dorosłości uważasz dbanie o bezpieczeństwo swoich transakcji
> to powiedz mi proszę czym jest "dorośnięcie do karty kredytowej?"
Dorośnięcie do karty kredytowej to zrozumienie jak ona działa, w szczególności
też jak działają ubezpieczenia i mechanizm reklamacji. Kasjerka nie zwaracjąc
uwagi na podpis szkodzi tylko swojemu sklepowi.
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
12. Data: 2009-09-05 07:23:49
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl>
> A kasjerka ma dyplom grafologa? Ja nie potrafię złożyć dwóch identycznych
> podpisów, w zasadzie zawsze można by się uczepić że wygląda inaczej...
W przypadku wątpliwości - kasjerka może Cię poprosić o dowód osobisty albo
wręcz zatrzymać kartę
>>> Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.
>> Jeśli za brak dorosłości uważasz dbanie o bezpieczeństwo swoich
>> transakcji
>> to powiedz mi proszę czym jest "dorośnięcie do karty kredytowej?"
>
> Dorośnięcie do karty kredytowej to zrozumienie jak ona działa, w
> szczególności
> też jak działają ubezpieczenia i mechanizm reklamacji. Kasjerka nie
> zwaracjąc
> uwagi na podpis szkodzi tylko swojemu sklepowi.
A może ktoś mi odpowie dlaczego ja mam tracić czas na reklamowanie
transakcji? Dlaczego mam czekać ewentualnie na zwrot skradzionych z karty
pieniędzy?
Tego wszystkiego można uniknąć w momencie sprawdzania podpisu... Zresztą dla
Was widac mało wiedzących jak działa terminal. Kasjerka przed wydrukowaniem
drugiego slipa ma pytanie "Czy podpis na karcie zgadza się?" Jeśli taka Pani
drukuje "z góry" potwierdzenie to ma problem w przypadku złośliwego klienta
bądź w przypadku, kiedy kartą posługuje się złodziej.
Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykować stratę czasu
na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone światło na
ewntualną kradzież...???
-
13. Data: 2009-09-05 07:36:25
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Fri, 04 Sep 2009 13:31:38 -0700, BK napisał(a):
>> w banku nikt nie sprawdza jak sie podpisalas bo nie widza swistka
>> musialabys zlozyc reklamacje obciazenia i dopiero sprawdzaliby sklep a
>> chyba to dla sklepu kosztowna impreza, skoro juz w PL sa sklepy, ktore
>> powyzej np 1000 prosi o okazanie dowodu osobistego
>
> Gorzej jak w sklepie jest monitoring
Gorzej dla sklepu? Bo nie widać momentu podpisania się?
Przecież wiadomo, że do momentu autoryzacji klient może się wycofać z
transakcji. A warunkiem autoryzacji jest albo podanie pina, albo złożenie
podpisu. (I jeszcze raz przypomnę: wszelkie "automaty" są w Polsce
nielegalne, w tym sensie, że nie można klienta obciążyć skutkami takiej
transakcji.)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl
-
14. Data: 2009-09-05 07:37:42
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Sat, 05 Sep 2009 00:12:09 -0500, witek napisał(a):
> Podstawą jest umowa z bankiem, a tam o kasjerkach nic nie ma.
Oj, raczej jest, jest także w ustawie coś o obowiązkach akceptanta ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl
-
15. Data: 2009-09-05 07:37:55
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MarekZ" <b...@a...pl>
"nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> wrote in message
news:h7t3nr$btj$1@news.wp.pl...
> Tego wszystkiego można uniknąć w momencie sprawdzania podpisu...
Spektakularna wiara. Czy uważasz, że ktoś zamierzający dokonać fraudu na
karcie podpisowej udaje się do przypadkowego sklepu i liczy na los szczęścia
podpisując się jakimś losowym zygzakiem? Bo ja uważam, że albo taki fraud
jest robiony do pewnego stopnia w porozumieniu z kasjerem, albo też osoba
dokonująca fraudu jest w stanie podpisać się dostatecznie podobnie do
podpisu na karcie.
> Zresztą dla Was widac mało wiedzących jak działa terminal.
[...]
Hehehe, wyjątkowo trafny argument na tej grupie. Naprawdę wyjątkowo...
> Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykować stratę
> czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone światło na
> ewntualną kradzież...???
To sprawdzanie podpisu to tylko taki bajer. Taka "psychologia". Nie zwiększa
to w znaczący sposób bezpieczeństwa transakcji z punktu widzenia klienta
(tutaj bez porównania większe znaczenie ma jakość ubezpieczenia karty oraz
struktura limitów transakcyjnych). Wykonałem tysiące transakcji podpisowych.
Bardzo często weryfikacja podpisu była nazwijmy to "umowna" albo jej nie
było. I w żadnym przypadku mnie to nie przeszkadzało. Natomiast proszenie o
paszport przy transakcjach kartowych, które czasami ma miejsce za granicą
jest dla mnie wręcz wkurzające.
-
16. Data: 2009-09-05 07:38:57
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Sat, 05 Sep 2009 09:23:49 +0200, nszoczi napisał(a):
> Zresztą
> dla Was widac mało wiedzących jak działa terminal. Kasjerka przed
> wydrukowaniem drugiego slipa ma pytanie "Czy podpis na karcie zgadza
> się?" Jeśli taka Pani drukuje "z góry" potwierdzenie to ma problem w
> przypadku złośliwego klienta bądź w przypadku, kiedy kartą posługuje się
> złodziej.
Ja się z Tobą zgadzam w 100% -- sam kiedyś zwróciłem babce uwagę w
sklepie na to samo.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl
-
17. Data: 2009-09-05 07:42:02
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MK" <m...@i...pl>
Użytkownik "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> napisał w wiadomości
news:h7t3nr$btj$1@news.wp.pl...
>
> W przypadku w?tpliwo?ci - kasjerka może [...] zatrzymać kartę
>
Oj niech by ktoras sprobowala...
> Tego wszystkiego można unikn?ć w momencie sprawdzania podpisu... Zreszt?
> dla Was widac mało wiedz?cych jak działa terminal. Kasjerka przed
> wydrukowaniem drugiego slipa ma pytanie "Czy podpis na karcie zgadza się?"
> Je?li taka Pani drukuje "z góry" potwierdzenie to ma problem w przypadku
> zło?liwego klienta b?dĽ w przypadku, kiedy kart? posługuje się złodziej.
Sa terminale, ktore w ogole nie oczekuja zadnej reakcji kasjera i
automatycznie drukuja 2 egzemplarze slipa przyjmujac, ze podpis sie zgadza.
Zobaczysz takie w hiper/supermarketach, gdzie zwintegrowane sa z kasami.
> Tak czy siak powtarzam moje pytanie- Dlaczego ja mam ryzykować stratę
> czasu na reklamowanie transakcji? I dlaczego mam dawac zielone ?wiatło na
> ewntualn? kradzież...???
Jesli sie obawiasz tego co akceptuje zdecydowana wiekszosc to po prostu nie
korzystaj z tego produktu. Kart PINowych w PL jest dosc duzo.
MK
-
18. Data: 2009-09-05 07:47:55
Temat: Re: Płatno?ć kart? "na podpis"
Od: "MarekZ" <b...@a...pl>
"MK" <m...@i...pl> wrote in message news:h7t4oi$cdg$1@news.wp.pl...
>> W przypadku w?tpliwo?ci - kasjerka może [...] zatrzymać kartę
> Oj niech by ktoras sprobowala...
Hahaha, ja miałem kiedyś sytuację (usiłowałem zapłacić zastrzeżoną kartą
BPH), że mi się wyświetliło "zatrzymać kartę" i kasjerka rzuciła się do
szukania nożyczek. Ale zgłosiłem protest i po krótkiej (mentalnej) walce
oddała mi kartę a ja zapłaciłem inną. :) Potem się dowiedziałem, że
prawdopodobnie kasjerki mają jakąś drobną sumę wypłacaną za zatrzymanie
karty i dopiero wtedy zrozumiałem jej determinację.
-
19. Data: 2009-09-05 07:49:44
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MK" <m...@i...pl>
Użytkownik "MarekZ" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h7t4b7$5fm$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Natomiast proszenie o paszport przy transakcjach kartowych, które czasami
> ma miejsce za granicą jest dla mnie wręcz wkurzające.
Dokladnie, to jakby ktos powiedzial... wygladasz mi na oszuska/zlodzieja,
udowodnij, ze tak nie jest... Ja zawsze wtedy mowie, ze nie mam przy sobie i
jestem gotow nawet zrezygnowac z zakupu :).
MK
-
20. Data: 2009-09-05 07:55:25
Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
Od: "MK" <m...@i...pl>
Użytkownik "MarekZ" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h7t4tv$66p$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> Hahaha, ja miałem kiedyś sytuację (usiłowałem zapłacić zastrzeżoną kartą
> BPH), że mi się wyświetliło "zatrzymać kartę" i kasjerka rzuciła się do
> szukania nożyczek. Ale zgłosiłem protest i po krótkiej (mentalnej) walce
> oddała mi kartę a ja zapłaciłem inną. :) Potem się dowiedziałem, że
> prawdopodobnie kasjerki mają jakąś drobną sumę wypłacaną za zatrzymanie
> karty i dopiero wtedy zrozumiałem jej determinację.
Chyba z wprowadzeniem wymogu autoryzacji online te premie odeszly do lamusa.
Kiedys placono ponad 100pln za zatrzymanie. Byly rozne stawki za karte
zastrzezona i niezastrzezona...
MK