Witam

W archiwum grupy mozna odnalezc link do pliku doc, w ktorym urzednik z UOKiK
twierdzi, iz limit platnosci to sprawa indywidualna wlasciciela sklepu.

Prosze - odpowiedzi udzielila Pani Izabela Dąbrowska Prawnik Federacji
Konsumentów Krajowa Rada

Cytuje (sorry za rozlazly tekst):

"Szanowny Panie,
Uprzejmie przepraszam za udzielenie odpowiedzi w tak późnym terminie, ale z
przyczyn ode mnie nie zależnych oraz bardzo licznej korespondencji mogę to
uczynić dopiero w dniu dzisiejszym.

Takie praktyki nie są zgodne z prawem. Nie można tylko dlatego, że płacimy
kartą doliczyć nam jakieś kwoty lub wymagać od nas zakupu powyżej określonej
kwoty. Jest to złamanie przepisów Kodeksu Cywilnego w zakresie ,,oferty" -
wiążącej strony w toku postępowania. Jak i złamanie przepisów rozporządzenia
o cenach, które to wyraźnie zaznacza, że przedstawione przez sprzedawcę ceny
są ostateczne i muszą zawierać już wszystkie opłaty elementy itp. Podobnie
doliczanie opłaty za transakcje dokonywane kartą płatniczą jest wykroczeniem
w rozumieniu Kodeksu Wykroczeń art. 134 w zw. z art. 137.
Sprzedawca powinien pobierać opłatę jedynie za towar i cena ta powinna być
na nim uwidoczniona. Nie prowadzi usług bankowych, wiec trudno tu mówić o
pobieraniu z tego tytułu opłat.
Jest to jego wybór, że decyduje się rozszerzyć możliwości i formy
dokonywania zapłaty za towary zakupione w jego sklepie. On również ponosi
koszty ich wprowadzenia i utrzymania. Jeżeli chce żeby te koszy mu się
zwróciły może przecież doliczyć je do marży i nie będzie to budziło niesmaku
konsumentów z tytułu jakiś dziwnych opłat. Nie ma możliwości również
wymuszać na nas zakupu powyżej określonej kwoty. Najlepiej z prośba o
kontrolę zwrócić się do Inspekcji Handlowej Inspekcji Handlowej
(www.giih.gov.pl )".


Wyslalem poprzedniego maila z UOKiK do Federacji - a zaraz zrobie
odwrotnie - maila z Federacji do UOKiK.

Ciekaw jestem reakcji.

--
P.
radomiak[MALPA]o2.pl