xbartx <b...@h...net> dared to write:
> Dnia Tue, 27 Jul 2010 19:00:36 +0500, kashmiri napisał(a):
>
>> A skoro czytają internet, to czytają też wszystko przesyłane bez SSL...
>> a mi się nie chce cały czas sprawdzać kłódeczki :)
>
> Co do kłódeczek, SSLa i tych historii to jest nawet niezły dodatek i to
> nie tylko dla tych w Uzbekistanie ;)
>
> https://www.eff.org/https-everywhere/rulesets

Dzięki, przyglądam się, ciekawe rozwiązanie. Jednak nie za bardzo wyobrażam sobie w
praktyce przeglądanie hostów NNTP usenetu po HTTPS czy też SIP po HTTPS. A to są moje
główne czynności ostatnio :)

k.

do góry

> Cóż, czasy się zmieniły i teraz będę miał przyjemność poodkrywać tajniki
bankowości uzbeckiej. Chociaż pierwsze wrażenia sugerują, że tych tajników nie
będzie wiele.

Mają tam Belkę? A konta oszczędnościowe z dzienną kapitalizacją?

Ile płacą za depozyty np. w eur?



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia Wed, 28 Jul 2010 00:03:41 +0500, kashmiri napisał(a):


> Dzięki, przyglądam się, ciekawe rozwiązanie. Jednak nie za bardzo
> wyobrażam sobie w praktyce przeglądanie hostów NNTP usenetu po HTTPS czy
> też SIP po HTTPS. A to są moje główne czynności ostatnio :)

No na pewno ten dodatek nie rozwiąże problemu ot po prostu ułatwia i
trochę zabezpiecza pewne kwestie w czasach permanentnej inwigilacji ;)


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

g...@o...pl <g...@o...pl> dared to write:
>
>> Cóż, czasy się zmieniły i teraz będę miał przyjemność poodkrywać tajniki
> bankowości uzbeckiej. Chociaż pierwsze wrażenia sugerują, że tych
> tajników nie będzie wiele.
>
> Mają tam Belkę? A konta oszczędnościowe z dzienną kapitalizacją?
>
> Ile płacą za depozyty np. w eur?


Sporo. Na bazarze o 20% więcej niż w banku. Miejscową gotówką ;) Tylko że nie są to
depozyty. No i na bazarze możesz zamienić kasę w drugą stronę, co w banku wcale nie
jest gwarantowane. W każdym razie niektóre firmy, które tu zainwestowały, a nie mają
poparcia "z góry", czekają latami na zgodę na walutę...

Gospodarka centralnie planowana ze sporą szarą strefą. Banki niemal wyłącznie
państwowe.

Odradzono mi wkładanie karty do bankomatu, bo mogę jej już więcej nie zobaczyć.

A poza tym piękny kraj, i wcale nie biedny.

k.

do góry