-
Data: 2008-02-25 16:29:13
Temat: Polbank i fatalna obsługa ogolem rzecz biorac (dlugie) (was: Polbank i kredyty hipoteczny - fatalna obsługa, nie polecam)
Od: Caldrith <k...@i...pEEl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]tata, a Ochódzki <j...@p...onet.pl> powiedzial/a:
> Opiszę w skrócie moje doświadczenia z kredytem hipotecznym w Polbanku
> (ku przestrodze). Może się komuś przyda.
[szast prast]
ja mam wrazenie, ze tam w ogole jakichs spadochroniarzy z innych bankow
przyjmuja (ew. swiezyzne po studiach (albo i licencjacie))
w moim miescie sa trzy placowki, w tym jedna w ktorej przyjmuja
gotowke...
pierwsza: usilowalem zrobic przelew z konta na konto lokaty, mniejsza o
to jakiej... rzecz w tym, ze mialem dane w postaci numeru konta, tytulu
wplaty i nazwy odbiorcy... przy wklepywaniu danych pani spytala sie,
jaki jest adres odbiorcy... zbaranialem, bo nie wiedzialem, i baknalem
cos, czy to jest potrzebne, bo nigdy w zadnym przelewie, jaki
kiedykolwiek robilem, czy to przez neta, czy w okienku, nie musialem
pisac adresu... pani odrzekla, ze musi, i ze to pewnie Warszawa...
wpisala ta Warszawe, a kilka dni pozniej okazalo sie, ze pieniazki dalej
spokojnieleza sobie na koncie... myslalem, ze mnie szlag trafi, bo
zblizal sie koniec subskrypcji; wizyta w innym oddziale pomogla, ale to
byl ostatni dzwonek... adres: Wroclaw :/
druga: pracuja w niej sami panowie, mlodzi ludzie... sprawiaja wrazenie
fachowych, natomiast atmosfera, ktora panuje w placowce troszeczke mnie
martwi... do czego zmierzam - oni tam maja jedna drukarke, do ktorej nie
mozna chyba wysylac rownoczesnie kilku polecen drukowania, bo sie
wiesza... w zwiazku z tym co chwile panowie krzycza do siebie na caly
pokoj: TERAZ JA!, IDA MOJE DOKUMENTY!, DWIE STRONY ODE MNIE!, nie
wspominajac o krzykach: KRZYSIU DAJ DUZA OKRAGLA! na co Krzysiu
odkrzykuje: JACEK MA, JEGO MOLESTUJ
no mowie wam, tam trwa zabawa w najlepsze, ale mam obawy, powierzajac im
swoje pieniadze, bo to ma byc bank, a nie klub studencki...
trzecia, ta z kasa: pracuja dwie "normalne" kobiety i dwie solary o
pomaranczowej cerze, obwieszone bransoletami, pierscionkami o barokowym
przepychu, smierdzi tam, jak w wietnamskiej budzie z podrobkami
perfum... ide do pierwszej normalnej, chce zrobic przelew... pyta sie
mnie, czy mi sie spieszy, bo ona sie uczy... ok, mowie, mam chwile
czasu... zaczyna dzialac na komputerze, obok ma pobazgrolony notatkami
grubasny skrypt z obslugi systemu komputerowego :] daje mi kartke/tabele
z pustymi miejscami na dane do przelewu zewnetrznego (bo wlasnie chce
wycofac swoje wszystkie srodki i przelac na konto w eurobanku), mowi,
zebym wypelnil... wyrazam zdziwienie, ze w innej placowce nie musialem
wypelniac (bo nie musialem, w obu powyzszych dane wklepal za mnie
pracownik), na co ona, ze "u nas klient MUSI sam wpisywac"... przewracam
oczami, ale pisze... po kilku minutach klepania panienka ma zabiedzona
mine: bo wie pan, my musimy na takich komputerach pracowac, a one nam
sie zawieszaja i nie moge zrobic przelewu... ciagle nam sie zawieszaja!
czy moglby pan przejsc do kolezanki w kasie?
mysle sobie, ze bron nas panie boze przed takimi bankami, co im sie
ciagle komputery zawieszaja i utwierdzam sie w przekonaniu o ucieczce
stamtad...
ide do kasy, pani solara robi przelew wewnetrzny ale przy zewnetrznym
chyba zaczyna sie mocno denerwowac (nie wiem, moze nie przelewala
jeszcze takiej kwoty, jak moja i zaczyna miec pietra?), dzwoni po
kolezanke solare, mimo, ze obok siedzi chyba jakas kierowniczka, ale ona
akurat ma gdzies to, co sie dzieje obok, bo czyta jakies swoje
notatki... solara nr 2 wytlumaczyla tamtej, co i jak, skserwoaly moje
wypociny na przelewie i dopiero, jak po moim sprawdzeniu, ze dane sie
zgadzaja, solara 2 wziela przelew do reki zlapala sie za glowe -
przeciez tu jest adres placowki z Marszalkowskiej w W-wie! ojejeje...
wziela blankiet zwykly do przelewow, zaczela przepisywac nry kont... i
dwa razy miala chwile zwatpienia, w ktore rubryki wpisuje sie konto
nadawcy, a w ktorej adresata chociaz jest to tam napisane, jak wol...
uwolnilem sie stamtad po dwudziestu minutach... a sadze, ze to i tak
krotko... tak czy siak, nie jestem pewny, czy nie bede tam musial sie
udac po raz kolejny, bo ciagle widze, ze kasa jest na koncie polbanku,
znaczy nie wyszla, a panienka zapewnila, ze pieniadze wyjda jeszcze
dzisiaj... a jak tam pojde po raz wtory, juz nie bede taki mily :|
--
\\\\// _________________________________________.
(~0-0~) /Caldrith! ~|~ 1045924 |
\ J / / there's no emoticon for what I'm feelin' |
`@`___/___________________________________________|
Następne wpisy z tego wątku
- 25.02.08 18:51 666
- 25.02.08 19:20 Caldrith
- 01.03.08 14:34 Grzegorz Szczepanik
- 01.03.08 17:39 Radek Wroclawski
- 01.03.08 18:42 Grzegorz Szczepanik
- 03.03.08 12:34 Eneuel Leszek Ciszewski
Najnowsze wątki z tej grupy
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
Najnowsze wątki
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże