Zadzwoniło do mnie cos z Polbanku, jak zeznało,
z jakąś tam ofertą kredytową,
po zgrubnym wysłuchaniu dupereli zapytałem skąd ma mój telefon ?
Dowiedziałem się, że dane dostali (kupili?)
od wydawnictwa Markot z Warszawy.....
Nie znam i nie miałem do czynienia z takim wydawnictwem
i podejrzewam, że takowe nie istnieje nawet.
Czy zgłoszenie problemu i zgłoszenie chęci otrzymania
potwierdzenia usunięcia moich danych z bazy danych Polbanku wystarczy ?
Czy wziąć się za to inaczej ?
(co to za Polbank wogóle ? przecież to jakieś Greki czy cuś...?)

--
pozdrawiam

do góry

"ArieL" <a...@n...gmail.com> wrote in message
news:fa93sk$7o5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zadzwoniło do mnie cos z Polbanku, jak zeznało,
> z jakąś tam ofertą kredytową,
> po zgrubnym wysłuchaniu dupereli zapytałem skąd ma mój telefon ?
> Dowiedziałem się, że dane dostali (kupili?)
> od wydawnictwa Markot z Warszawy.....
> Nie znam i nie miałem do czynienia z takim wydawnictwem
> i podejrzewam, że takowe nie istnieje nawet.
> Czy zgłoszenie problemu i zgłoszenie chęci otrzymania
> potwierdzenia usunięcia moich danych z bazy danych Polbanku wystarczy ?

Banki nie kupuja (i nikt rozsadny nie sprzedaje) danych osobowych 'na
wlasnosc'. Dane takie sa 'wyporzyczane' do przeprowadzenie akcji. Jak
poprosisz Polbank o usuniecie danych, to zapewne dostaniesz odpowiedz
(zgodna z prawda), ze w ich bazie dane sie nie znajduja.

> Czy wziąć się za to inaczej ?

Musisz ustalic wlasciciela bazy i skierowac swoja prosbe do niego. O tym kto
jest wlascicielem powinienes zostac poinformowany podczas rozmowy.

> (co to za Polbank wogóle ? przecież to jakieś Greki czy cuś...?)
>

Jest to oddzial banku zagranicznego. Po wejsciu do UE kazdy bank majacy
zgode na dzialanie w jednym z panstw czlonkowskim moze otworzyc oddzial w
innym panstwie UE bez dodatkowej zgody tego panstwa.

MK

do góry

Date: Sun, 19 Aug 2007 12:11:53 +0200, name: MK:

> Musisz ustalic wlasciciela bazy i skierowac swoja prosbe do niego. O tym kto
> jest wlascicielem powinienes zostac poinformowany podczas rozmowy.

Tarara.. Jak do mnie dzwonili z pekao i próbowałem
się tego dowiedzieć, to powiedzieli że nic nie wiedzą,
takie dane dostali z jakiegoś innego działu no i w ogóle
oni są tylko od dzwonienia i nie mają na nikogo konkretnego
odpowiedzialnego namiarów.

Pozdrawiam
Miroo

do góry

On Sun, 19 Aug 2007 16:13:25 +0200, Miroo wrote:

> Date: Sun, 19 Aug 2007 12:11:53 +0200, name: MK:
>
>> Musisz ustalic wlasciciela bazy i skierowac swoja prosbe do niego. O tym kto
>> jest wlascicielem powinienes zostac poinformowany podczas rozmowy.
>
> Tarara.. Jak do mnie dzwonili z pekao i próbowałem
> się tego dowiedzieć, to powiedzieli że nic nie wiedzą,
> takie dane dostali z jakiegoś innego działu no i w ogóle
> oni są tylko od dzwonienia i nie mają na nikogo konkretnego
> odpowiedzialnego namiarów.

Można wysłać do nich pismo:
"Na podstawie art.32, ust. 1, pkt 1-5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o
ochronie danych osobowych (Dz. U. z 1997 r., nr 133, poz. 883) wnoszę o
podanie następujących informacji dotyczących posiadanych przez Państwa
firmę danych dotyczących mojej osoby:
- czy moje dane osobowe są przetwarzane przez Państwa firmę,
- od kiedy oraz jakimi moimi danymi Państwo dysponujecie,
- z jakiego źródła pozyskaliście Państwo moje dane,
- w jakim celu, zakresie i w jaki sposób przetwarzacie Państwo moje dane,
- czy przekazaliście Państwo moje dane osobowe innemu administratorowi
danych, jeśli tak - proszę o podanie zakresu przekazanych danych i pełnej
nazwy oraz siedziby tego administratora."

--
Marcin Mokrzycki
gg:659336 o2:mmokrzycki
http://amnezja.org.pl/

do góry

Date: Sun, 19 Aug 2007 18:15:54 +0200, name: Marcin Mokrzycki:

> Można wysłać do nich pismo:
> "Na podstawie art.32, ust. 1, pkt 1-5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o
> [...]

Można. Ale komu się chce? Dzwonią do mnie zawsze kilka dni
po założeniu konta/lokaty w innym banku i tylko wtedy.
Czyli średnio raz na rok.
Poza tym, kto im zabroni wyrzucić mój list do kosza?

Pozdrawiam
Miroo

do góry

On Sun, 19 Aug 2007 18:55:11 +0200, Miroo
<m...@C...LETTERSpl> wrote:

>Poza tym, kto im zabroni wyrzucić mój list do kosza?

Nikt. Ale czy zechcą zadrzeć z GIODO?
--
Jarek Andrzejewski

do góry

Date: Sun, 19 Aug 2007 19:26:13 +0200, name: Jarek Andrzejewski:

>>Poza tym, kto im zabroni wyrzucić mój list do kosza?
>
> Nikt. Ale czy zechcą zadrzeć z GIODO?

A na jakiej podstawie? Nie mam żadnych dowodów.
Tak się składa, że zawsze dzwonią jak coś ważnego
załatwiam i nie mam dyktafonu pod ręką.

Pozdrawiam
Miroo

do góry

On Sun, 19 Aug 2007 19:57:23 +0200, Miroo
<m...@C...LETTERSpl> wrote:

>Date: Sun, 19 Aug 2007 19:26:13 +0200, name: Jarek Andrzejewski:
>
>>>Poza tym, kto im zabroni wyrzucić mój list do kosza?
>>
>> Nikt. Ale czy zechcą zadrzeć z GIODO?
>
>A na jakiej podstawie? Nie mam żadnych dowodów.

ale jak napiszesz i Twój list wyrzucą, zamiast odpowiedzieć, to zadrą.

--
Jarek Andrzejewski

do góry

Date: Sun, 19 Aug 2007 21:53:35 +0200, name: Jarek Andrzejewski:

>>>>Poza tym, kto im zabroni wyrzucić mój list do kosza?
>>>
>>> Nikt. Ale czy zechcą zadrzeć z GIODO?
>>
>>A na jakiej podstawie? Nie mam żadnych dowodów.
>
> ale jak napiszesz i Twój list wyrzucą, zamiast odpowiedzieć, to zadrą.

Czyli jak im wyślę pusta kopertę to mają przechlapane,
nawet nie będą wiedzieli z kim zadarli i dlaczego :P
Powtarzam, jak udowodnię GIODO, że oni używali moich
danych? Jak udowodnię, że wysłałem do nich prośbę/żądanie
o podanie źródła tych danych?

Pozdrawiam
Miroo

do góry

"Miroo" <m...@C...LETTERSpl> wrote in message
news:8audbmi91rvo.dlg@miroo.miroo.pl...
>
> Czyli jak im wyślę pusta kopertę to mają przechlapane,
> nawet nie będą wiedzieli z kim zadarli i dlaczego :P
> Powtarzam, jak udowodnię GIODO, że oni używali moich
> danych? Jak udowodnię, że wysłałem do nich prośbę/żądanie
> o podanie źródła tych danych?
>

GIODO to nie sad nie przeprowadza postepowania dowodowego tylko reaguje na
skargi. W tym wypadku reakcja bedzie prosba o wyjasnienie. Jesli starg
bedzie duzo to GIODO moze przeprowadzic kontrole. W przypadku wykrycia
uchybien sprawa jest kierowana dalej...

MK

do góry