-
11. Data: 2004-02-26 00:15:49
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: MiKo <m...@n...wp.pl>
GideoN wrote:
> Użytkownik Spider napisał:
>
>> Sedziowie w Polsce zamiast stac na strazy prawa, uznaja, ze sami sa
>> prawem. Jedna wielka mafia. Ich motto: dokopac uczciwym, bo od
>> nieuczciwych nie da sie wyciagnac pieniedzy. Dotyczy tez Urzedow
>> Skarbowych.
>> Spider
>>
>
> no w tym wypadku akurat chyba stali na strazy prawa, tylko prawo do dupy
> po prostu.
Zastanawia mnie czy istnieje taka zasada ze prawo jest dla czlowieka a
nie czlowiek dla prawa? Przeciez tu ewidentnie widac ze te pieniadze US
sie nie zalezaly
i ze wszedl w ich posiadanie przypadkowo, w wyniku bledu. W tym
przypadku US zachowuje sie jak zlodziej lub przynajmniej naciagacz
("wiem ze nie moje ale nie oddam bo juz schowalem do kieszeni").
Inna sprawa ze autorytet SN chyba ucierpi (bo US utrata autorytetu nie
grozi :-| )
Miko
-
12. Data: 2004-02-26 13:48:34
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>
Użytkownik "SP9LWH" <s...@a...pl> napisał w wiadomości
news:c1im3k$fjs$1@news.onet.pl...
> > http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040225/p
rawo/prawo_a_3.html
> > Sąd Najwyższy nie podzielił tej argumentacji. - Zgodnie z art. 841
kodeksu
>
> Kolejny przykład na to, że "Polska to piękny kraj":-(
> Zabić to urzędnicze złodziejskie ścierwo :-(
To nie wina urzędnika, tylko ustawodawcy nie nadążającego za rozwojem
gospodarczym.
Pozdrawiam,
Washko
-
13. Data: 2004-02-26 14:11:47
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.ój>
Użytkownik Tomasz Waszczynski w...@w...org ...
>> > http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040225/p
rawo/prawo_a_3.h
>> > tml Sąd Najwyższy nie podzielił tej argumentacji. - Zgodnie z art.
>> > 841
> kodeksu
>>
>> Kolejny przykład na to, że "Polska to piękny kraj":-(
>> Zabić to urzędnicze złodziejskie ścierwo :-(
>
> To nie wina urzędnika, tylko ustawodawcy nie nadążającego za rozwojem
> gospodarczym.
>
Oczywiście że wina urzędnika, przecież gdyby naczelnik takiego US mial
przynajmniej grosz przyzwoitości to nie pozwoliłby na sądzenie sie o tak
zdobyte pieniądze. Zresztą czy ustawodawca tworząc przepisy chciał aby w
takiej sytuacji pieniądze nie zostały zwrócone właścicielowi???
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516
b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
"_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis
-
14. Data: 2004-02-26 14:25:50
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.ój> napisał w
wiadomości news:26022004.07345B97@budzik61.poznan.pl...
> Oczywiście że wina urzędnika, przecież gdyby naczelnik takiego US mial
> przynajmniej grosz przyzwoitości to nie pozwoliłby na sądzenie sie o tak
> zdobyte pieniądze. Zresztą czy ustawodawca tworząc przepisy chciał aby w
> takiej sytuacji pieniądze nie zostały zwrócone właścicielowi???
Nie zgodzę się. Gdyby urzędnik nie chciał tych pieniędzy, to w świetle
orzeczenia działałby na szkodę skarbu państwa, za co pewnie należałby mu się
wylot z roboty. Nie można oceniać czyjegoś działania z pominięciem przepisów
prawnych.
Np. za uporczywe uchylanie się od obowiązku płacenia alimentów idzie się do
pierdla. Dla mnie to chore, ale prokurator, który nie będzie ścigał takiej
osoby narusza prawo. Czy w związku z tym ma to robić, bo uważa, że tak
należy? No oczywiste jest, że nie. A czy jeśli będzie ścigał, to jest zły,
bo żąda egzekwowania przepisów? Też nie - nie od tego on jest, żeby oceniać
przepisy, ale żeby je stosować.
To nie urzędnicy są źli, tylko prawo ich psuje. Jakby nie dostawali
bezzwrotnych prowizji od nałożonych kar, to i przyzwoiciej by się
zachowywali. A to przecież nie ich wina, że takie są przepisy.
Pozdrawiam,
Washko
-
15. Data: 2004-02-26 22:01:49
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.ój>
Użytkownik Tomasz Waszczynski w...@w...org ...
>> Oczywiście że wina urzędnika, przecież gdyby naczelnik takiego US
>> mial przynajmniej grosz przyzwoitości to nie pozwoliłby na sądzenie
>> sie o tak zdobyte pieniądze. Zresztą czy ustawodawca tworząc przepisy
>> chciał aby w takiej sytuacji pieniądze nie zostały zwrócone
>> właścicielowi???
>
> Nie zgodzę się. Gdyby urzędnik nie chciał tych pieniędzy, to w świetle
> orzeczenia działałby na szkodę skarbu państwa, za co pewnie należałby
> mu się wylot z roboty. Nie można oceniać czyjegoś działania z
> pominięciem przepisów prawnych.
> Np. za uporczywe uchylanie się od obowiązku płacenia alimentów idzie
> się do pierdla. Dla mnie to chore, ale prokurator, który nie będzie
> ścigał takiej osoby narusza prawo. Czy w związku z tym ma to robić, bo
> uważa, że tak należy? No oczywiste jest, że nie. A czy jeśli będzie
> ścigał, to jest zły, bo żąda egzekwowania przepisów? Też nie - nie od
> tego on jest, żeby oceniać przepisy, ale żeby je stosować.
>
> To nie urzędnicy są źli, tylko prawo ich psuje. Jakby nie dostawali
> bezzwrotnych prowizji od nałożonych kar, to i przyzwoiciej by się
> zachowywali. A to przecież nie ich wina, że takie są przepisy.
>
OK, w przypadku alimentów jak najbardziej OK, choć moim zdaniem strach
przed więzieniem wielu mobilizuje do płacenia więc nie wiem czy lepiej by
było żeby ich nie wsadzać. Ale w tym przypadku prawo nie było na tyle jasne
żey US tak kategorycznie dochodził swojego - dowodzi tego choćby fakt że
orzekał SN. Po prostu USy pokazują ludziom zeby z nimi nie zadzierali.
Wyrok nie korzystny, apelacja, patrz sprawa Optimusa. Nawet jak wygra -
firma jest 5 lat do tyłu. W przypadku tego przelewu pierwszy wyrok również
był korzystny dla omawianejh firmy - prawda???
ALe Us zamiast oddać pieniądze wolał się odwołać. I wygrał. No cóż - smród
pozostał.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516
b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
"_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"
-
16. Data: 2004-02-26 23:31:23
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2/26/2004 3:25 PM, Tomasz Waszczynski wrote:
> Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.ój> napisał w
> wiadomości news:26022004.07345B97@budzik61.poznan.pl...
[...]
> Nie zgodzę się. Gdyby urzędnik nie chciał tych pieniędzy, to w świetle
> orzeczenia działałby na szkodę skarbu państwa, za co pewnie należałby mu się
> wylot z roboty. Nie można oceniać czyjegoś działania z pominięciem przepisów
> prawnych.
Urzędnik "chciał tych pieniędzy" zanim powstało orzeczenie, więc
"przyklepało" ono jedynie fakt dokonany, bo urzędnik wziął te pieniądze,
abstrahując od tego czyje one były, bo to go po prostu nie interesowało.
Nie ma żadnych "przepisów prawnych", które pozwalają brać cudze
pieniądze bez tytułu do nich.
Czy pieniądz jest rzeczą?
"Pieniądz - (ogólna definicja) - to szczególny towar, powszechny
ekwiwalent, ucieleśnienie wartości wszystkich dóbr."
Autor: Szmurło Robert, 19.03.1999
Inna krótka definicja: money: "Legal tender, cash."
Lub szersza:
1. A piece of metal, as gold, silver, copper, etc., coined,
or stamped, and issued by the sovereign authority as a
medium of exchange in financial transactions between
citizens and with government; also, any number of such
pieces; coin.
2. Any written or stamped promise, certificate, or order, as
a government note, a bank note, a certificate of deposit,
etc., which is payable in standard coined money and is
lawfully current in lieu of it; in a comprehensive sense,
any currency usually and lawfully employed in buying and
selling.
Sugestia, że pieniądze po wpłaceniu do banku staja się niematerialne nie
wydaje się być zasadna, podobnie, jak ich rzeczowy charakter nie ulega
zanikowi po dokonaniu przelewu.
Gdyby przychylić się do interpretacji sądu, to należałoby uznać, że
pieniądze nigdy nie są rzeczą, bo nie można ich np. sprzedać lub
wydzierżawić (za ile złotych można kupić 100 zł - albo czy sensowne jest
dzierżawienie banknotu?) a rzecz można.
Idąc dalej tropem rozumowania sądu - US może wybrać sobie np. udziały
dowolnej strony trzeciej i przeprowadzić z nich egzekucję, bo przecież
udziały nie są rzeczą, więc nie można ich wyłączyć spod egzekucji.
Bo niby dlaczego nie?
Zdarzyło mi się, że ZUS przelał emeryturę na konto zmarłej teściowej - i
rozdarł buzię, że ktoś uzyskał świadczenie nienależne, prawie zrobił z
tego sprawę o wyłudzenie, przywłaszczenie i co tam jeszcze.
Zgodnie z wykładnią omawianych wyroków, to spadkobiercy stali sie
właścicielami przelanych środków, więc nic ZUSowi do nich - pomylił sie
i jego strata.
Wreszcie:
"Nie pożądaj żadnej rzeczy, która należy do bliźniego" - czyli, jako że
w rozumieniu kc rzeczy to jedynie przedmioty materialne, można pożądać
udziałów, wkładów na rachunkach bankowych etc.
A co z tym:
Art. 45. [Rzeczy] Rzeczami w rozumieniu niniejszego kodeksu są tylko
przedmioty materialne.
[...]
Art. 47. [Część składowa rzeczy] § 1. Część składowa rzeczy nie może być
odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych.
ale:
§ 2. Częścią składową rzeczy jest wszystko, co nie może być od niej
odłączone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całości albo bez
uszkodzenia lub istotnej zmiany przedmiotu odłączonego.
Można odłączyć prawo własności pieniędzy wpłaconych na konto od tych
pieniędzy? (częścią składową jest wszystko - kc nie pisze nic o tym, czy
jest to materialne, czy nie). Są więc pieniądze rzeczą czy nie?
Dalej:
Tytuł XX
UMOWA RACHUNKU BANKOWEGO
Art. 725. [Umowa rachunku bankowego] Przez umowę rachunku bankowego bank
zobowiązuje się względem posiadacza rachunku, na czas oznaczony lub nie
oznaczony, do przechowywania jego środków pieniężnych oraz do
przeprowadzania na jego zlecenie rozliczeń pieniężnych.
Art. 726. [Obracanie środkami pieniężnymi] Bank może obracać czasowo
wolne środki pieniężne zgromadzone na rachunku bankowym na potrzeby
gospodarki narodowej z obowiązkiem ich zwrotu w całości lub w części na
każde żądanie, chyba że umowa uzależnia obowiązek zwrotu od wypowiedzenia.
Bank według cytowanego kc "przechowuje środki pieniężne" - a nie
dematerializuje je lub zamienia na wierzytelność czy inne bla-bla.
Bank ma je zwrócić, a nie "zaspokoić wierzyciela".
Czy przy wypłacie z kasy dochodzi do mistycznej transformacji
wierzytelności na gotówkę?
> To nie urzędnicy są źli, tylko prawo ich psuje. Jakby nie dostawali
> bezzwrotnych prowizji od nałożonych kar, to i przyzwoiciej by się
> zachowywali. A to przecież nie ich wina, że takie są przepisy.
Prawo jest ułomne, zgoda - obawiam się jednak, że urzędnicy bardziej.
Pzdr: Catbert
-
17. Data: 2004-02-27 00:59:42
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: "SP9LWH" <s...@a...pl>
Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
news:c1kvpo$fff$1@inews.gazeta.pl...
> Nie zgodzę się. Gdyby urzędnik nie chciał tych pieniędzy, to w świetle
> orzeczenia działałby na szkodę skarbu państwa, za co pewnie należałby mu
się
> wylot z roboty. Nie można oceniać czyjegoś działania z pominięciem
przepisów
> prawnych.
Może i masz rację. Dla mnie TEN urzędnik WYŁUDZIŁ,
Ukradł i jest ścierwem
Może jeszcze chodzi do kościoła i do spowiedzi ???
I oczywiście uważa, że On nie ukradł:-(((((
-
18. Data: 2004-02-27 08:39:10
Temat: Re: Pomylił rachunek, straci pieniądze
Od: "SP9LWH" <s...@a...pl>
Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
news:c1kvpo$fff$1@inews.gazeta.pl...
> orzeczenia działałby na szkodę skarbu państwa, za co pewnie należałby mu
się
> wylot z roboty. Nie można oceniać czyjegoś działania z pominięciem
przepisów
Czy 10% "pod stołem" od omawianej kwoty dla urzędnika spowodowałoby inną
decyzję ??