"Już ponad połowa dorosłych Polaków ma w banku konto osobiste. Co piąta
osoba z tej grupy posiada więcej niż jeden taki rachunek. 4 proc. Polaków,
nie posiadających jeszcze rachunku, chce go założyć w najbliższym czasie.

Obecnie 65 proc. dorosłych Polaków korzysta z usług bankowych. Z tej grupy
niemal 80 proc. ma rachunek osobisty. Oznacza to, że wśród mieszkańców
naszego kraju ROR nie ma 49 proc. dorosłych obywateli. Jeszcze w maju
ubiegłego roku posiadanie własnego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego
(ROR) deklarował zaledwie co trzeci rodak. Z tych, którzy korzystają z usług
bankowych, ale nie mają własnego konta, co jedenasty jest współwłaścicielem
lub osobą upoważnioną do korzystania z czyjegoś rachunku.

- Nasze społeczeństwo, w porównaniu z mieszkańcami Europy Zachodniej, jest
jeszcze bardzo "nieubankowione". Dlatego też można stwierdzić, że nie "już",
tylko "dopiero" połowa dorosłych Polaków ma rachunek osobisty - powiedział
"Rz" Krzysztof Rybiński, analityk Banku Zachodniego WBK.

Więcej niż jeden

Od maja 2001 roku do marca tego roku procent posiadaczy kont osobistych
wzrósł z 36 do 51. Powodem tego jest m.in. rozwój technologii i usług
bankowych oraz wprowadzenie kont osobistych do oferty banków
spółdzielczych. - W ofercie co drugiego banku spółdzielczego są rachunki
osobiste - powiedział nam prezes Instytutu Badania Opinii i Rynku Pentor,
Eugeniusz Śmiłowski. Dodał, że z badań Pentora wynika, iż w końcu 2001 roku
14,8 mln dorosłych Polaków miało rachunek osobisty. Z badań PBS wynika, że
od maja ub.r. wśród mieszkańców wsi udział osób posiadających rachunki
bieżące w bankach wzrósł z 28 proc. do 45 proc.

Jak wynika z sondażu PBS, do posiadania więcej niż jednego rachunku
przyznaje się co piąty respondent, najczęściej w wieku od 25 do 39 lat.

- W miarę rozwoju poziomu usług bankowych i wzrostu ich cen, posiadanie
kilku kont osobistych stanie się po prostu nieopłacalne - uważa Rybiński.
Dodaje, że ludzie zaczną rezygnować z kolejnego konta, gdyż z powodu
rosnących opłat i prowizji bardziej racjonalne okaże się prowadzenie
rachunku w jednym banku, który ma maksymalnie rozbudowaną ofertę.

W opinii bankowców, wzrost cen usług bankowych jest nieuchronny i w
porównaniu z innymi krajami europejskimi, u nas korzystanie z konta jest
wciąż bardzo tanie. Bankowcy przyznają, że wprowadzanie nowoczesnych
systemów informatycznych, pozwalających na zmianę oferty, jest bardzo
kosztowne i rosnąca liczba klientów nie spowoduje potanienia tych usług.

Oprocentowanie bez znaczenia

- Teraz, w obliczu malejących stóp procentowych, przy wyborze oferty banku
coraz mniejsze znaczenie dla klientów ma oprocentowanie podstawowego
rachunku. Dla wielu osób istotna stała się np. możliwość realizowania
transakcji przez Internet czy telefon. ROR ma umożliwiać w każdym czasie
dostęp do pieniędzy gromadzonych w banku, ułatwiać wykonywanie transakcji
przelewów, a nie stanowić formę lokaty terminowej - twierdzi Rybiński.

Oferta kont osobistych w większości banków jest podobna. Standardem stały
się międzynarodowe karty wydawane każdemu posiadaczowi rachunku. W wielu
bankach istnieje już także możliwość dokonywania przelewów, sprawdzania
salda rachunku czy otwierania lokat przez telefon. Coraz częściej takie
usługi są dostępne całą dobę.

W ofercie każdego dużego banku detalicznego (oprócz BIG Banku Gdańskiego,
który zapowiada wprowadzenie takich usług w tym roku) znajduje się także
możliwość realizacji transakcji przez Internet. Ponadto, obok banków
tradycyjnych, pojawiły się na naszym rynku instytucje działające wyłącznie w
Internecie: mBank, konto Inteligo czy VolkswagenbankDirect.

Nieliczni planują

Spośród osób, które nie są właścicielami żadnego konta osobistego, otwarcie
takiego rachunku planuje w ciągu najbliższych trzech miesięcy tylko 4 proc.
Najczęściej deklarują to młodzi respondenci z małych miast, z wyższym
wykształceniem, o dochodach do 300 zł na osobę w gospodarstwie domowym.

- Obecnie trudno prognozować, czy tak znacząca dynamika przyrostu liczby
rachunków, jaką obserwujemy od kilku lat, zostanie zachowana. Na pewno wraz
ze wzrostem zamożności społeczeństwa będzie przybywać osób decydujących się
na otwarcie rachunków bankowych - uważa analityk BZ WBK. Przewiduje on, że
już w drugiej połowie 2002 r. nastąpi ożywienie gospodarcze, co na pewno
zachęci ludzi do korzystania z usług banków.

Z bankowych kart płatniczych korzysta zaledwie co druga osoba posiadająca
ROR lub będąca współwłaścicielem albo pełnomocnikiem takiego rachunku. Ci,
którzy posługują się kartami, najczęściej robią to więcej niż 3 razy w
tygodniu (21 proc.). Co piąty uczestnik sondażu używa kart sporadycznie, a
co dziesiąty - do trzech razy w miesiącu.

Aleksandra Myczkowska"

Za Rzepa