-
61. Data: 2004-02-15 02:26:41
Temat: Re: Czy powinnismy zaskarzyc mBank do Komisji Etyki Bankowej? Czy mBank to instytucja zaufania publicznego?
Od: k...@p...onet.pl
Jak juz wspomnialem wczesniej ja od banku oczekuja nastepujacych rzeczy:
1. dobrej, konkurencyjnej oferty,
2. w tym innowacyjnosci,
3. dobrej, niezacinajacej sie i dobrze przeszkolonej obslugi klienta,
4. stalego i niezawodnego dostepu do moich srodkow.
Cala reszta, jaka zbudowal na poczatku mbank mnie nie interesowala, bo po
prostu w pewnym wieku czlowiek juz nie ma czasu na filozofie czy idealy.
Tak na marginesie, to np. mbank nigdy nie doszedl do poziomu przyzwoitosci
jezeli chodzi o pkt. 3. Ze wspomne tu o fantastycznym systemie kurierskim
przez duze F, czy tez mlinia, czy tez opisywane gdzie indziej zagrywki PR w
sytuacjach kryzysowych (to juz troche pozniej).
Zgadzam sie z Glenn, ze mnie tak naprawde przed ostateczna ucieczka ze
srodkami trzyma SFI. I tutaj spisuje sie znowu jeszcze inne zalozenie sprytnej
strategii marketingowej: "na tyle zdywersyfikowac i rozbudowac produkt, zeby
klient byl przywiazany w kilku miejscach. Wtedy jak wprowadzimy drobna opate
za przelew, to nie bedzie mial 'sily' sie wyrwac"...
Pozdrawiam,
Karciarz01
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
62. Data: 2004-02-15 19:29:42
Temat: Re: Powolne mbanku konanie...
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 2/15/2004 12:19 AM, devnull wrote:
>>Dla mnie jest to wybacz śmieszne. Bank to bank, a nie "fajne miejsce".
> Z takim podejsciem do sprawy upadl by kazdy biznes zalozony przez Glenn gdzie
> jest wymagany kontakt z klientem i to jeszcze zanim by sie zdazyl rozwinac.
[...]
Młody makler na berlińskiej giełdzie pyta doświadczonego kolegę:
- przepraszam Pana, gdzie tutaj jest toaleta?
- a po co ci synu toaleta, tu jeden obsrywa drugiego!
Można było dawniej w Berlinie, można i w banku.
Pyta syn ojca biznesmena:
- tato, co to jest etyka?
- widzisz jakby ci to wytłumaczyć...
wyobraź sobie, że klient zapłacił omyłkowo dwa razy za ten sam towar.
I tu w grę wchodzi właśnie etyka - powinienem sie tymi pieniędzmi
podzielić ze wspólnikiem, czy też nie?
Bez zaufania im szacunku dla drugiej strony żaden biznes nie będzie
funkcjonował poprawnie, tylko głupcy i oszuści tłumaczą się, że robią
"jak wszyscy".
Brak zaufania czy też możliwości jego okazania generuje koszty i
ogranicza zyski - "podskubywanie" klientów nie zrekompensuje go.
To tak tytułem komentarza do tego, co Twoi interlokutorzy napisali.
Podobno po 2000r miało być tylko 5% normalnych osobników w populacji -
obawiam się, że to zbytni optymizm.
Pzdr: Catbert
-
63. Data: 2004-02-16 00:13:48
Temat: Re: Czy powinnismy zaskarzyc mBank do Komisji Etyki Bankowej? Czy mBank to instytucja zaufania publicznego?
Od: devnull <d...@n...net>
>Ponadto bank byl zobowiazany do takiego traktowania klienta jak okreslaja m.in.
>"Zasady dobrej praktyki bankowej":
>
>Zasady dobrej praktyki bankowej.
>
>Rozdzial I
>Postanowienia ogolne
>"2. Banki w swojej dzialalnosci kieruja sie przepisami prawa, normami
>przewidzianymi w Zasadach, uchwalami samorzadu bankowego oraz dobrymi
>zwyczajami kupieckimi, uznajac, ze sa instytucjami zaufania publicznego."
>
>Rozdzial II
>Zasady postepowania bankow w stosunkach z klientami
>"1. W stosunkach z klientami, banki powinny postepowac z uwzglednieniem
>szczegolnego zaufania jakim sa darzone oraz wysokich wymagan co do starannosci
>i rzetelnosci.
>2. Bank powinien traktowac wszystkich swoich klientow z jednakowa starannoscia,
>po partnersku.
>3. Bank nie powinien wykorzystywac swego profesjonalizmu w sposob naruszajacy
>interesy klientow.
>8. Reklama banku powinna zawierac rzetelne informacje co do zakresu i warunkow
>swiadczonych przez ten bank uslug."
>Rozdzial IV
>Zasady postepowania pracownika banku
>"2. Sprawa honoru pracownika banku powinna byc odpowiedzialnosc za wlasne
>slowo, ktorym powinien czuc sie zwiazany tak samo, jak formalnie sporzadzonym
>dokumentem.
>3. Pracownik banku powinien byc uprzejmy i taktowny, udzielac rzetelnych
>informacji, rzeczowo wyjasniac klientom istote swiadczonych przez bank uslug,
>przy negocjacjach warunkow umow udzielac informacji, ktore maja znaczenie dla
>zawieranej umowy."
>Rozdzial VI
>Komisja Etyki Bankowej
>"1. Komisja Etyki Bankowej powolana jest do oceny przestrzegania przez banki i
>ich pracownikow zasad postepowania okreslonych w Zasadach Dobrej Praktyki
>Bankowej.
>5. Postepowanie przed Komisja Etyki Bankowej wszczyna sie na wniosek klienta
>lub pracownika banku albo na wniosek banku."
>http://www.zbp.pl/doc/zdpb.pdf
No i prosze jak to jest z ta etyka w mbanku, za przelewy do funduszy wbrew
obietnicom jednak sa oplaty:
http://www.cafe.mbank.com.pl/php/read.php3?f=1&i=119
844&t=119844
oraz wykasowuja posty z forum rowniez takie, ktore nie dotycza bezposrednio 50
gr:
http://www.cafe.mbank.com.pl/php/read.php3?f=1&i=119
734&t=119734&v=t
-
64. Data: 2004-02-16 11:16:15
Temat: Re: Powolne mbanku konanie...
Od: "Czytek Newsów" <n...@p...onet.pl>
Autor: Glenn <g...@b...pl>
Data: 14 lutego 2004 23:29:06
> Czytek Newsów wrote:
> >>Twój błąd polega na tym, że sam masz emocjonalny stosunek do mbanku
> > Dlaczego błąd.
> > mBank to _czasami_ było, a mogło być w ogóle
> > bardzo fajne miejsce.
> > A jest tylko "taka piękna katastrofa"... ;-))
> Dla mnie jest to wybacz śmieszne. Bank to bank, a nie "fajne miejsce".
I to jest właśnie błąd...
Bo _mógł_ być, a to i dla klienta i dla banku
pożytek... (nie będę medytował o zaufaniu klienta
do banku, ani przywiązaniu klienta _dla_ banku,
bo wiadomo...).
> > Przez parę dni?
> > Potem pójdą na 5 lub prawie 5% do konkurencji.
> Tak to oczywiście nie ma znaczenia, ale poprzednio pisałeś, że będziesz
> dywersyfikację uskuteczniał w Inteligo "w zemście za przelewy" ;-)
> > Jeżeli już, to emocjonalny stosunek można by
> > raczej podejrzewać wobec trzymania pieniędzy
> > na 3,9% w mB. :-))
> pisaleś o dywersyfikacji przypominam. Nadwyżki do VW.
To większość jest w VW.
A dywersyfikacją kiedyś był LG, a teraz może być
Dominet, Euro, AIG.
A w Inteligo "na złość" - bo natychmiast, a nie
dopiero po założeniu nowych kont. ;-)))
> > Sam sentyment do mB skończył mi się razem z dyskusjami
> > o opłacie za kartę do eMaxa i odbijaniu się
> > od mBanku faktu, że _nic_ nie oferują lepszego
> > niż konkurencja.
> Oferują. Jedną rzecz- SFI. I to by bylo na tyle na razie. Reszta jest
> lepsza gdzie indziej.
Parę lat później.
I konto bankowe a SFI to zasadnicza różnica.
Funkcjonalnie na przykład.
> > I właśnie wtedy ci i owi prorokowali, że tylko
> > czekać na następne opłaty, a _ich_kolejne_wprowadzenie_
> > będzie sygnałem, że mB właśnie ostatecznie upada.
> > I co, patrząc na średnie saldo w mB nie mieli
> > racji?
> Do upadku jeszcze im daleko. Ja tam raczej sądzę, że poprawią wynik
> finansowy.
Ale do prorokowanego sukcesu, i _szansy_ na _trwały_
przebój bankowy jakim mogli być, i się zapowiadali,
_jeszcze_dalej_.
Zresztą trudno będąc laikiem bawić się w jasnowidzenie,
al mam wrażenie, że jak od długiego czasu tracą,
tak teraz stracą jeszcze bardziej...
> >>i sądzisz, że wszyscy taki mają. Ja nie. A z filozofii się wyśmiewałam,
> > A ja sobie nadal podzłośliwiam, że ten sentyment
> > do filozofii czasem wyłazi, chociaż niby go nie ma. :-))
> > Podświadomość jaka, czy jak? ;-))
> Gdzie niby wylazi? Chyba żartujesz. Powiem Ci, że za czasów ś.p. Lg tam
> leciały moje nadwyżki. Gdyby nie SFI, to konto w mbanku wisiałoby sobie
> czekając na likwidację w momencie wprowadzenia za nie opłat. Może
> miałabym tam jakieś grosze, żeby miec awaryjną kartę.
Oj, to nie o to chodzi! Przepraszam jeżeli uraziłem.
Czym innym jest trzeźwa gospodarka pieniędzmi,
od tego jest rozum, a czym innym kibicowanie
czemuś co się wydawało bardzo nowe, i bardzo fajne,
i to nazywam sentymentem i "filozofią"...
I wydawało mi się, że tak jak my, ci od "filozofii",
bo jak najbardziej się z nimi identyfikuję,
tak i Ty, chociaż ze skrajnie przeciwnej do tego
pozycji (postawy) intelektualnej, trochę jednak
temu co nowe i mogło być w mB fajne kibicujesz.
Gdyby nie tak, to skąd było by tyle Ciebie
na mF?
> >>jak o przelewach jeszcze nawet wróbelki nie cwierkały, a na mF pisywał
> >>niejaki Kobraa.
> > Gdy pisywał Kobraa to jak najbardziej ćwierkały,
> > patrz dwa akapity wyżej.
> > No chyba, że chodzi Ci o wróbelki z mB, to rzeczywiście...
> Słabo ćwierkały w każdym razie. Za to udzielali się niejacy pretorianie
> (ROTFL)
A to źle, że się udzielali?
Wiele ich ocen znajduje dzisiaj (przynajmniej
w moim odbiorze tego co się teraz dzieje)
jakby poważne potwierdzenie...
> > A tak w ogóle, to ręce precz od Kobryy!!
> bo niby co ;-) Świątek ludowy, czy jak ;-))) ?
E tam zaraz świątek... ;-)
Akurat w tym co pisał widziałem _bardzo_ dużo
wspólnego z tym co ja myślę.
Szczególnie w czasie pamiętnego ( ;-)) ) konfliktu
poglądów Shuriken - Kobraa na temat uczestnictwa
/odrzucenia uczestnictwa w nowej mRadzie.
Jakoś w końcu na Kobroo-we wyszło...
I nie zwróciłem uwagi (niedługo potem bardzo już
rzadko zaglądałem na mF - trochu mi się w zawodzie
zmieniało i nie było głowy) na ile potem Shuriken
przyznał rację, ale na mF zdaje się dawno go nie ma...
> > I gdzie on się teraz biedny podziewa... ;-)
> W VW ;-))))
A wcale nie wiem!
Nie wiem czy pamiętasz, ale po pewnym czasie
od "odejścia" zapowiedział, że wraca do mB
(kredyty, czy coś takiego?) tylko nie na Forum.
Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
65. Data: 2004-02-16 11:29:57
Temat: Re: Czy powinnismy zaskarzyc mBank do Komisji Etyki Bankowej? Czy mBank to instytucja zaufania publicznego?
Od: "Czytek Newsów" <n...@p...onet.pl>
Autor: devnull <d...@n...net>
Data: 14 lutego 2004 23:18:13
> On 14 Feb 2004 19:40:15 +0100, "Czytek Newsów" <n...@p...onet.pl>
> wrote:
> >Autor: Glenn <g...@b...pl>
> >Data: 14 lutego 2004 18:30:44
> >> Czytek Newsów wrote:
> >> > Co najśmieszniejsze i po samej Glenn to widać.
> >> > Kobieta - chodzący paradoks ;-)) - nie tylko Glenn
> >> > oczywiście ;-)).
> >> Jaki paradoks ;-) Przecież ja właśnie postuluję niewiarę w "filozofię" i
> >> głosowanie nogami ;-)
> >No właśnie... ;-))
> >Bo gdzieś tam tu i ówdzie (na pbb i mF) wychodzi
> >i skrywane rozczarowanie tym co zostało z tej "filozofii".
> Po prostu ludzie mieli nadzieje, ze to co zrobil mbank - calkowicie odmienne
Toś nas zadusił "ściśle i naukowo" jak to się
mówiło w latach 50-tych ;-)))
Ubiegłego wieku, o cholerka... ;-((( //jakim stary, że pamiętam... :-((
Ale chociaż to wszystko prawda, to wydaje mi się,
że już wystarczy tych argumentów.
Kto przekonany na tak (jak Ty - a ja też...)
to wie swoje.
Kogo argumenty - choć oczywiście słuszne ( ;-)) ) -
nie przekonały, tego i następne też nie...
A kto nie miał zdania ma już wystarczająco wiele
na ten temat dotychczas (także od Ciebie)
i może szkoda rozmydlać słusznej racji
nadmiernie obszerną argumentacją, bo to zniechęca...
Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl