-
11. Data: 2004-01-31 17:57:16
Temat: Re: Prawdziwy grzech mbanku
Od: kuba <s...@k...onet.pl>
Pieknego dnia 31 sty 2004,Tomasz Waszczynski napisal(a) taki ciekawy
tekst-wart przeczytania :
> Zamiast psioczyć - zainwestuj w fundusze. Za darmo, a zysk może
> być znacznie większy (za ostatni rok - ponoć słaby ;] - można było
> i 50% zarobić)
W fundusze to ja sie bawilem z 10 lat temu i kokosow sie nie dorobilem.
Myslisz ze po tej kampanii zeszlorocznych zyskow 50 % na funduszach to
ilu jeleni sie naciagnie w tym roku na taki zysk.A 90 % z nich zmoczy
dupy jak zloto.
Swoje oszczednosci lokuje bezpiecznie a na stracenie mam tylko 20 %
A jak mam je tracic to juz wole na gieldzie.
--
Ab gb zavr ebmcenpbjnyrf :)
Znfm h zavr cvjb !!
-
12. Data: 2004-01-31 21:59:00
Temat: Re: Prawdziwy grzech mbanku
Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)
On 31 Jan 2004 16:24:14 +0100, k...@p...onet.pl wrote:
>grupy bankow-klamczuszkow. To tak samo jak w Lukasie - "tak powinno byc w
>kazdym banku". Bylem pare razy u nich w oddziale i za kazdym razem szlag mnie
>trafial i wychodzilem ugotowany. M.in. dlatego, ze musialem czekac na obsluge
>w kolejce ponad 30 minut.
Ja ostatnio czekalem 50 minut. Ale po raz ostatni - zamykalem konto.
Choc przyznam, ze jak korzystalem z konta, to nie mialem po co chodzic
do oddzialu. Wszystko net, karta poczta, czasem tylko potwierdzenie
operacji. Ale to chyba tez mozna zamowic telefonicznie. Natomiast
ciekawe bywa postanie w kolejce i posluchanie ludzi, ktorzy przychodza
cos zalatwic do oddzialu. Po kazdej takiej wizycie wielce podziwiam
dziewczyny tam pracujace. Powinny zarabiac z 10 razy tyle co maja.
PG
-
13. Data: 2004-01-31 23:39:45
Temat: Re: Prawdziwy grzech mbanku
Od: "krab" <_...@k...pl>
Użytkownik "devnull" <d...@n...net> napisał w wiadomości
> Kto jeszcze pamieta spotkania w pubach jakie organizowal mBank?
> A pozniej spotkanie w pubie, na ktore mogl przybyc kazdy kto tylko
informacje o
> tym przeczytal na p.b.b. Wszystko oczywiscie na koszt mBank, piwo, inne
trunki
> i przekaski.
no to mamy prawdziwy powód i powoda ! podwyzki mbankowej
piwo, trunki wszelkie, pozniej pub a poznie pub i spotkania w pubach, a
ostatnio jakies spotkania niby literackie oglaszaja - a tak serio to przy
literatkach :-)) hi hi straszne pijusy te weterynarze
kiedys nawet dane nam bylo poczytac, jak to jechaly ONE po pijoku bez
city_lodz, oczywizda na koszt przyszlych platnosci za przelewy
devnull ! tys winien wsztkich smutkow na pbb, bos jezor do onego piwa
przylozyl !
:----)
-
14. Data: 2004-02-01 00:35:55
Temat: Re: Prawdziwy grzech mbanku
Od: devnull <d...@n...net>
>no to mamy prawdziwy powód i powoda ! podwyzki mbankowej
>piwo, trunki wszelkie, pozniej pub a poznie pub i spotkania w pubach, a
>ostatnio jakies spotkania niby literackie oglaszaja - a tak serio to przy
>literatkach :-)) hi hi straszne pijusy te weterynarze
>kiedys nawet dane nam bylo poczytac, jak to jechaly ONE po pijoku bez
>city_lodz, oczywizda na koszt przyszlych platnosci za przelewy
>devnull ! tys winien wsztkich smutkow na pbb, bos jezor do onego piwa
>przylozyl !
>:----)
Ja jezora nie przylozylem, ale cos mi sie zdaje, ze niejaki krab to maczal go w
tym piwsku. :P