Dokonałem przelewu na druku poczty polskiej na konto firmowe w mBanku.
Pani w okienku nie widziała żadnych przeciwwskazań ku temu żebym
zapłacił na tym druku, byleby tylko widniał na nim mój podpis. Przelew
był zapłatą za towar na aukcji internetowej. Przelewu dokonałem w
Punkcie Przyjmowania Opłat podlegającemu firmie Żagiel S.A. Wiele razy
opłacałem tam rachunki i przelewy dochodziły w ciągu 4 dni roboczych (
na poczcie nawet do 14 dni roboczych ) Teraz jednak stało się inaczej.
Minęło 5 dni, kasa nie doszła. Sprzedawca natomiast wysłał mi towar,
towar dostałem. Wychodzę na oszusta. Poszedłem do punktu, pani
sprawdziła wszystko, przelew przeszedł i nie było zwrotu.
1.Czy mBank może tak długo księgować przelew? Jakie są Wasze
doświadczenia w tym temacie z mBankiem? Nie mam konta w mBanku to nie
sprawdzę.

2.Co jeśli panienka z okienka pomyliła się i np. z przekazu źle
przepisała np. jedną cyfrę z numeru konta -- co się stanie wtedy? --
przelew wróci na mój adres czy kasa przepadnie?

3.Co zrobić w przypadku, gdy kasa wsiąknie? Do jakiej instytucji się udać?

4.Czy jest możliwe, aby przelew nie dotarł w ogóle?

5.Jak długo może maksymalnie iść przelew? Czy regulują to jakieś przepisy?

Nie mam podstaw sądzić, że sprzedawca jest nieuczciwy, kilka tysięcy
pozytywnych komentarzy, jeden negatyw od jakiegoś idioty. Doskonały kontakt.
--
_____________________________| TOMASZEK |____________________________
| TEL: (0)882733602 *naprawy i modernizacje komputerów*diagnostyka* |
| *dojazd*PŁACISZ TYLKO ZA EFEKTY, NIE ZA CZAS PRACY* ***WARSZAWA***|
\----------| e-mail: d...@g...com |----------/