-
31. Data: 2008-03-01 10:12:06
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: "kashmiri" <k...@i...pl>
NIE KARMIC TROLLA
-
32. Data: 2008-03-01 14:01:15
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: mirekm <m...@g...pl>
Krzysztof Halasa pisze:
> mirekm <m...@g...pl> writes:
>
>> http://it.slashdot.org/article.pl?sid=08/02/28/20182
28&from=rss
>> http://www.cl.cam.ac.uk/research/security/banking/pe
d/
>>
>> W sumie żadna to nowość, czy rewelacja - karty chipowe dają
>> przestępcom możliwość wygodnego, w miarę bezstresowego fraudu.
>
> Przeciez to jest o czyms zupelnie innym.
Wybacz więc niefortunne uproszczenie.
pozdrawiam,
mirek
-
33. Data: 2008-03-01 14:01:28
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> writes:
> Jak narazie po 4 razach jakoś bank nie ma ochoty mi zamknąć karty.
A karty nie zastrzegli? W przypadku powtarzajacych sie fraudow
wymieniaja karty.
> 100% racji, więc czym się klient przejmuje.
> Skoro bankom opłaca się zwrac pieniądze zamiast inwestować w inne
> klawiaturki to ich sprawa. Od strony klient to wewnętrzna sprawa
> banku.
Po prostu to sa rozne banki - jedne instaluja "klawiaturki", inne
placa :-)
--
Krzysztof Halasa
-
34. Data: 2008-03-01 14:04:25
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"kashmiri" <k...@i...pl> writes:
> http://en.wikipedia.org/wiki/CVV2
>
> "The [CVV2] number is generated when the card is issued, by encrypting
> the card number and expiration date under a key known only to the
> issuing bank."
>
> Co wygralem?
Wyglalbys, dwie rzeczy - a) okulary, b) prawo do poprawiania glupot w
wikipedii.
--
Krzysztof Halasa
-
35. Data: 2008-03-01 14:50:12
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
kashmiri wrote:
>>
>> Banku.
>> Nie używam kart debetowych.
>> Po prostu biorę następną kartę albo używam dalej w zależności od
>> dostępnego limitu.
>
> W wypadku kart debetowych - Twoje. Większość kart w użyciu w UK to karty
> debetowe.
nie uzywam debetowych, idiota nie jestem.
>
>
>>> a bank wcale nie musi uznać twojej reklamacji, jeżeli nie ma
>>> przesłanek wskazujących na oszustwo.
>>
>> Zapis regulaminu jest prosty. Jeśli zgłaszam fraud w ciągu 2 dni,
>> bank oddaje wszystkie pieniądze, jeśli po tym okresie a bank udowodni
>> mi, że gdybym zgłosił wczesniej to poniósłby mniesze straty wówczas
>> pokrywam kwotę 50 dolarów z własnej kieszeni resztę oni.
>> Nie ma mowy o nieuznawaniu reklamacji.
>> Żeby to zrobić prokurator musiałby mi udowodnić oszustwo.
>
> Nie zgłaszasz fraudu w ciągu dwóch dni, bo w UK karta rozlicza się 3 dni
> robocze i dopiero wtedy widzisz obciążenie.
2 dni od momentu dowiedzenia się o fraudzie, czyli praktycznie 2 dni od
otrzymania wyciągu.
>
> Reklamację bank może uznać albo nie uznać jak woli, nic go nie zmusza
> poza chęcią zdobycia klienta. Ale jeśli klient za dużo kosztuje, to na
> nim nie zależy.
Reklamację bank musi uznać, skoro tak zapisał w regulaminie.
>
>
>
>>> Twoja deklaracja może coś zmieni za pierwszym razem, ale założę się,
>>> że po 5 takiej reklamacji w miesiącu bank ci po prostu podziękuje za
>>> współpracę.
>>
>> I wzajemnie. Banków jest sporo w okolicy.
>> Jak narazie po 4 razach jakoś bank nie ma ochoty mi zamknąć karty.
>
> 4 razy w miesiącu? Gdzie ty robisz zakupy?!
4 razy w roku.
>
>
>>>>> jest nie do udowodnienia przez klienta:
>>>>
>>>> to nie klient ma cokolwiek udowadniac, tylko bank klientowi
>>>> jeśli nie potrafi to problem banku.
>>>
>>> Nie.
>>
>> tak.
>> problem klienta polega na tym, że wybrał zły bank jeśli tak nie jest.
>
> Bank nic nie udowadnia - po prostu nie uznaje reklamacji.
> Potem możesz się procesować, proszę bardzo - autorzy raportu coś
> wspominają o wielu toczących się procesach.
zrozum, że są jeszcze inne banki niż ten jeden jedyny w twojej wsi.
>
>
>
>>>>> transakcja zostaje dokonana z użyciem kodu PIN, czyli dla banku to
>>>>> właściciel karty dokonał tej transakcji.
>>>>
>>>> to należy zmienić bank, ja takiego zapisu w regulaminie nie mam.
>>>
>>> Czy Twój bank wydaje karty z mikroprocesorem? Bo to o nich mowa.
>>
>> pin i nieuznawanie reklamacji dotyczy również kart nieprocesorowych
>> zapis w regulaminie tyczy się wszystkich kart, nie tylko z
>> mikroprocesorem wiec to nie ma nic do rzeczy.
>> Bank wydaje, ale nie mam i nie bede mial, bo z defimicji nie korzystam
>> z kart z pinem.
>
> To dlatego masz 4 reklamacje na miesiąc?
bo ktoś sobie permanentnie "pożyczał" numer mojej karty kredytowej.
Nawet już wiem jak to się działo. Wpięli się w linię telefoniczną pewnej
firmy lotniczej gdzie kupuję bilety.
>
> Banki tylko stosują obowiązujące prawo i wdrażają standardy. Od zmian
> jest inna instytucja.
bzdura
-
36. Data: 2008-03-01 14:56:40
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
kashmiri wrote:
>
>
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
> wiadomości news:fqa59t$lo9$9@inews.gazeta.pl...
>> kashmiri wrote:
>>>
>>> Akurat ten mikrokomputer jest zdolny do tworzenia algorytmów
>>> szyfrujących.
>>
>>
>> Chłopie, jakbyś to powiedział na jakimś wykładzie, to albo bys dostał
>> Nobla, albo sala by rżała ze śmiechu jak stado ogierów.
>
>
>
> http://www.cl.cam.ac.uk/research/security/banking/pe
d :
>
> "The more expensive DDA (Dynamic Data Authentication) cards allow the
> PIN to be encrypted and so preventing it from being intercepted."
>
> Więc o co ci chodzi?
jednak stado ogierów
- zapytaj się kogś co to jest algorytm
-
37. Data: 2008-03-01 14:58:46
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Krzysztof Halasa wrote:
> witek <w...@g...pl.invalid> writes:
>
>> Jak narazie po 4 razach jakoś bank nie ma ochoty mi zamknąć karty.
>
> A karty nie zastrzegli? W przypadku powtarzajacych sie fraudow
> wymieniaja karty.
zastrzegli, i za kazdym razem ta sama sytuacja.
Dowcip polegał na tym, że kupowałem bilety lotnicze przez telefon i ktoś
się ślicznie wpiął w linię telefoniczną firmy.
Już siedzi.
-
38. Data: 2008-03-01 19:04:49
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: "kashmiri" <k...@i...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fqbqf4$jdi$1@inews.gazeta.pl...
> kashmiri wrote:
>>>
>>> Banku.
>>> Nie używam kart debetowych.
>>> Po prostu biorę następną kartę albo używam dalej w zależności od
>>> dostępnego limitu.
>>
>> W wypadku kart debetowych - Twoje. Większość kart w użyciu w UK to karty
>> debetowe.
>
>
> nie uzywam debetowych, idiota nie jestem.
>>>> a bank wcale nie musi uznać twojej reklamacji, jeżeli nie ma przesłanek
>>>> wskazujących na oszustwo.
>>>
>>> Zapis regulaminu jest prosty. Jeśli zgłaszam fraud w ciągu 2 dni, bank
>>> oddaje wszystkie pieniądze, jeśli po tym okresie a bank udowodni mi, że
>>> gdybym zgłosił wczesniej to poniósłby mniesze straty wówczas pokrywam
>>> kwotę 50 dolarów z własnej kieszeni resztę oni.
>>> Nie ma mowy o nieuznawaniu reklamacji.
>>> Żeby to zrobić prokurator musiałby mi udowodnić oszustwo.
>>
>> Nie zgłaszasz fraudu w ciągu dwóch dni, bo w UK karta rozlicza się 3 dni
>> robocze i dopiero wtedy widzisz obciążenie.
>
> 2 dni od momentu dowiedzenia się o fraudzie, czyli praktycznie 2 dni od
> otrzymania wyciągu.
Pokaż mi taki zapis w regulaminie dowolnego banku w UK.
Jedyny taki zapis znajdziesz w Banking Code, który zresztą jest stosowany
przez banki dobrowolnie. Ani prawo krajowe, ani umowa z klientem, ani
wewnętrzne regulaminy nie nakładają na bank żadnego obowiązku uznania
reklamacji.
>> Reklamację bank może uznać albo nie uznać jak woli, nic go nie zmusza
>> poza chęcią zdobycia klienta. Ale jeśli klient za dużo kosztuje, to na
>> nim nie zależy.
>
> Reklamację bank musi uznać, skoro tak zapisał w regulaminie.
Nie zapisał.
J.w.
>>>> Twoja deklaracja może coś zmieni za pierwszym razem, ale założę się, że
>>>> po 5 takiej reklamacji w miesiącu bank ci po prostu podziękuje za
>>>> współpracę.
>>>
>>> I wzajemnie. Banków jest sporo w okolicy.
>>> Jak narazie po 4 razach jakoś bank nie ma ochoty mi zamknąć karty.
>>
>> 4 razy w miesiącu? Gdzie ty robisz zakupy?!
>
> 4 razy w roku.
No comments.
>>>>>> jest nie do udowodnienia przez klienta:
>>>>>
>>>>> to nie klient ma cokolwiek udowadniac, tylko bank klientowi
>>>>> jeśli nie potrafi to problem banku.
>>>>
>>>> Nie.
>>>
>>> tak.
>>> problem klienta polega na tym, że wybrał zły bank jeśli tak nie jest.
>>
>> Bank nic nie udowadnia - po prostu nie uznaje reklamacji.
>> Potem możesz się procesować, proszę bardzo - autorzy raportu coś
>> wspominają o wielu toczących się procesach.
>
> zrozum, że są jeszcze inne banki niż ten jeden jedyny w twojej wsi.
Kłania się Londyn.
>>>>>> transakcja zostaje dokonana z użyciem kodu PIN, czyli dla banku to
>>>>>> właściciel karty dokonał tej transakcji.
>>>>>
>>>>> to należy zmienić bank, ja takiego zapisu w regulaminie nie mam.
>>>>
>>>> Czy Twój bank wydaje karty z mikroprocesorem? Bo to o nich mowa.
>>>
>>> pin i nieuznawanie reklamacji dotyczy również kart nieprocesorowych
>>> zapis w regulaminie tyczy się wszystkich kart, nie tylko z
>>> mikroprocesorem wiec to nie ma nic do rzeczy.
>>> Bank wydaje, ale nie mam i nie bede mial, bo z defimicji nie korzystam z
>>> kart z pinem.
>>
>> To dlatego masz 4 reklamacje na miesiąc?
>
>
> bo ktoś sobie permanentnie "pożyczał" numer mojej karty kredytowej.
> Nawet już wiem jak to się działo. Wpięli się w linię telefoniczną pewnej
> firmy lotniczej gdzie kupuję bilety.
Współczuję. Twierdzisz więc, że na tej podstawie wykonali transakcję z
użyciem twojego PIN-u? Dyskusja jest nt bezpieczeństwa terminali "chip and
pin". O transakcjach MO/TO/IO odsyłam do innego wątku.
>> Banki tylko stosują obowiązujące prawo i wdrażają standardy. Od zmian
>> jest inna instytucja.
>
> bzdura
Udowodnij.
-
39. Data: 2008-03-01 22:22:42
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
kashmiri wrote:
>
>
> Pokaż mi taki zapis w regulaminie dowolnego banku w UK.
A dlaczego w UK ?
>>
>> zrozum, że są jeszcze inne banki niż ten jeden jedyny w twojej wsi.
>
> Kłania się Londyn.
To znaczy, że jesteś totalna sierota, że nie potrafisz sobie znależć
banku, któego regulamin ci odpowiada, bo wybór masz.
>
> Współczuję. Twierdzisz więc, że na tej podstawie wykonali transakcję z
> użyciem twojego PIN-u? Dyskusja jest nt bezpieczeństwa terminali "chip
> and pin". O transakcjach MO/TO/IO odsyłam do innego wątku.
dyskusja była na temat niecheci oddawania kasy przez banki
-
40. Data: 2008-03-01 23:09:54
Temat: Re: Przeczytane na Slashdocie
Od: "kashmiri" <k...@i...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fqckvj$hr8$3@inews.gazeta.pl...
> kashmiri wrote:
>>
>>
>> Pokaż mi taki zapis w regulaminie dowolnego banku w UK.
>
> A dlaczego w UK ?
Patrz pierwszy post w wątku.
>>> zrozum, że są jeszcze inne banki niż ten jeden jedyny w twojej wsi.
>>
>> Kłania się Londyn.
>
> To znaczy, że jesteś totalna sierota, że nie potrafisz sobie znależć
> banku, któego regulamin ci odpowiada, bo wybór masz.
Dziękuję za mądre rady.
>> Współczuję. Twierdzisz więc, że na tej podstawie wykonali transakcję z
>> użyciem twojego PIN-u? Dyskusja jest nt bezpieczeństwa terminali "chip
>> and pin". O transakcjach MO/TO/IO odsyłam do innego wątku.
>
> dyskusja była na temat niecheci oddawania kasy przez banki
Temat dyskusji: transakcje kartami chip & pin. patrz pierwszy post w wątku.