Przestrzegam i odradzam przed Kokos.pl. Nie nazwę Kokos.pl i spółki
Bluemedia lichwiarzami tylko dlatego, że nie pożyczają oni własnych
pieniędzy. Są za to manipulantami i wyzyskiwaczami. Uważam, że
manipulują i wyzyskują obie strony transakcji. Kłamią i podburzają
przeciw sobie.


Moja historia:
Byłam pożyczkodawczynią, od czasu zawarcia umowy regulamin był
wielokrotnie zmieniany. W tym do absurdu doprowadzony został system
monitowania opóźnień. Z powodu opóźnienia pensji spóźniłam się z
płatnością raty około 20 dni. Obecnie uregulowałam. Dostałam w tym
czasie 19 SMS-ów z monitem. Każdy płatny po 5 zł. Do tego podobne monity
mailowe. Nie wiem co za geniusz wymyślił, by płatny monit (łącznie SMS i
mail) wysyłać średnio częściej niż na dobę. Jednak nie można go nazwać
jednocześnie rozsądnym i uczciwym. Tym sposobem w kilkanaście dni
opóźnienia można naliczyć na monitach więcej niż wynosi rata kapitału.

PRZESTRZEGAM, RADZĘ UNIKAĆ. Lepsi są już lichwiarze tradycyjni, mają
mniej lichwiarskich opłat.


Gwoli wyjaśnienia:
PB nie ma praktycznej możliwości wypowiedzenia umowy, bo nie ma realnej
możliwości spłaty zobowiązań bez pośrednictwa Kokos.pl. Choć
teoretycznie taka możliwość istnieje to w praktyce PB nie otrzymuje
ŻADANYCH danych kontaktowych do PD i tym samym nie może uregulować
zobowiązania zanim nie zgłosi się PD. To już jest jednak zapewne grubo
po terminie.