-
1. Data: 2011-07-14 19:12:53
Temat: Przy zakładaniu lokaty podsuwali klientom zły nr konta..
Od: "KrisB" <...@...pl>
Była taka afera, że w jednej z placówej franczyzowych przy zakładaniu lokat podsuwali
klientom zamiast oryginalnej umowy lokaty,
umowę "zmodyfikowaną" w której główną różnicą był innym nr konta oszusta. Działało to
na zasadzie "Niech pan tu podpisze" i klient
podpisywał w zaufaniu że w banku oszustów nie ma.
Na co mam zwrócić uwagę przy zakładaniu lokat żeby moje pieniądze trafiły gdzie
trzeba czyli do centrali banki ? Mogę sprawdzić dane
adresowe w umowie, pieczątki itd. ale skąd mam wiedziec czy nr konta banku jest
prawidłowy ??
Krzyś
-
2. Data: 2011-07-14 19:30:23
Temat: Re: Przy zakładaniu lokaty podsuwali klientom zły nr konta..
Od: "Bogdan B." <g...@r...pl>
W dniu 2011-07-14 21:12, KrisB pisze:
> Na co mam zwrócić uwagę przy zakładaniu lokat żeby moje pieniądze
> trafiły gdzie trzeba czyli do centrali banki ? Mogę sprawdzić dane
> adresowe w umowie, pieczątki itd. ale skąd mam wiedziec czy nr konta
> banku jest prawidłowy ??
Uruchomić dostęp internetowy, przelać na konto złotówkę, przelać
z powrotem, sprawdzić dane posiadacza widoczne w właściwościach.
-
3. Data: 2011-07-14 19:36:20
Temat: Re: Przy zakładaniu lokaty podsuwali klientom zły nr konta..
Od: gm <g...@g...pl>
W dniu 2011-07-14 21:12, KrisB pisze:
> ale skąd mam wiedziec czy nr konta
> banku jest prawidłowy ??
Pierwszym co można sprawdzić to to czy NRB jest z tego banku, z którym
podpisujesz umowę. Można NRB wkleić w różnego rodzaju sprawdzacze
dostępne w internecie.
Ale najpewniejszym jest kontakt tel. z centralą banku.
Pozdr
gm
-
4. Data: 2011-07-14 20:17:31
Temat: Re: Przy zakładaniu lokaty podsuwali klientom zły nr konta..
Od: " " <k...@W...gazeta.pl>
KrisB <...@...pl> napisał(a):
> Była taka afera, że w jednej z placówej franczyzowych przy zakładaniu lokat pod
> suwali klientom zamiast oryginalnej umowy lokaty,
> umowę "zmodyfikowaną" w której główną różnicą był innym nr konta oszusta.
Jeżeli mówimy o tym samym to to było zupełnie inaczej. Zamiast umowy z bankiem
była umowa pożyczki prywatnej osobie z dużym procentem. Tyle, że nic nie było
podsuwane, a ludzie po prostu nie chcieli mieć 7% na lokacie bankowej tylko
14% na lokacie spod stołu i podpisywali co chcieli.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2011-07-14 20:23:10
Temat: Re: Przy zakładaniu lokaty podsuwali klientom zły nr konta..
Od: "KrisB" <...@...pl>
Użytkownik <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ivnisr$d01$1@inews.gazeta.pl...
> KrisB <...@...pl> napisał(a):
>
>> Była taka afera, że w jednej z placówej franczyzowych przy zakładaniu lokat pod
>> suwali klientom zamiast oryginalnej umowy lokaty,
>> umowę "zmodyfikowaną" w której główną różnicą był innym nr konta oszusta.
>
> Jeżeli mówimy o tym samym to to było zupełnie inaczej. Zamiast umowy z bankiem
> była umowa pożyczki prywatnej osobie z dużym procentem. Tyle, że nic nie było
> podsuwane, a ludzie po prostu nie chcieli mieć 7% na lokacie bankowej tylko
> 14% na lokacie spod stołu i podpisywali co chcieli.
No coś w sprawie dla reportera mówili ale nie podali tam w sumie szczegółów jak te
umowy wyglądały- ale dobrze sprawdzić NRB, czyli
8 cyfr unikalnych dla banku licząc od trzeciej, jeśli dobrze to zrozumiałem.
-
6. Data: 2011-07-14 20:26:00
Temat: Re: Przy zakładaniu lokaty podsuwali klientom zły nr konta..
Od: T...@s...in.the.world
In article <ivnisr$d01$1@inews.gazeta.pl>,
" " <k...@W...gazeta.pl> wrote:
> KrisB <...@...pl> napisał(a):
>
> > Była taka afera, że w jednej z placówej franczyzowych przy zakładaniu lokat
> > pod
> > suwali klientom zamiast oryginalnej umowy lokaty,
> > umowę "zmodyfikowaną" w której główną różnicą był innym nr konta oszusta.
>
> Jeżeli mówimy o tym samym to to było zupełnie inaczej. Zamiast umowy z
> bankiem
> była umowa pożyczki prywatnej osobie z dużym procentem. Tyle, że nic nie było
> podsuwane, a ludzie po prostu nie chcieli mieć 7% na lokacie bankowej tylko
> 14% na lokacie spod stołu i podpisywali co chcieli.
Ja mialem prawie dokladnie to samo przy zakladaniu lokaty OpenFinance.
Chyba jakies 50 tys to bylo.
Pan mi wydrukowal jakis numer konta na jaki mialem wplacic pieniedze za
polisolokate. Numer konta nie byl bezposrednio zwiazany z OF. Potem ze
dwa miesiace czekalem na 'certfikat' (wciaz nie byli w stanie wydac) i
wciaz sie zatanawialem czy nie padlem ofiara oszustwa.
Od tej pory trzymam sie z daleka od OF.
TA