> A właśnie, w temacie prawomocności zastrzeżenia minimalnej kwoty przy
> płatności kartą toczy się co jakiś czas równie burzliwa dyskusja.
> Ostatnio chyba był temat nawet na pl.soc.prawo. Ale jakoś nic
> konkretnego dotychcas nie wynikło i opinie są nadal
> podzielone. Jakiś to
> taki mocno niepewny temat...
>
Fakty sa takie, ze sklep może sobie taka granice ustalic, ale musi być o
tym wyrazna informacja. O ile dobrze pamietam to w tej sprawie
wypowiadala się m.in. rzeczniczka Polcardu.

Co do samej sesnownosci ustalania takiego limitu przez sklepy to obecnie
prowizja jaka placa sklepy ciagle jest procentowa, bez minimum. Wiec
logika takiego limitu jest dosc dyskusyjna. O ile mogę zrozumiec
ustalenie limitu na poziomie 10, maksymalnie 20 zl, kiedy to koszty
telekomunikacyjne w stosunku do kwoty zakupu jeszcze sa a spore
potecncjalna strata czasu moze się okazac bardziej kosztowna od
pozyskania klienta, to limit 50 zl to juz IMO zdecydowana przesada i
może wynikac z malo racjonalnych przeslanek. Szczegolonie w takim
miejscu jak biuro podrozy gdzie przeciez nie stuka się jednej transkacji
za druga.

--
Wojciech Frabiński
w...@a...net.pl
Karty Bankowe i Płatnicze: http://www.kartybankowe.net

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki