Rzeczpospolita:

"Tym, którzy korzystają z usług finansowych przez Internet, bank przed zawarciem
wirtualnej umowy musi podać także sąd właściwy dla rozstrzygania sporów


Dodatkowe obowiązki dla przedsiębiorców, którzy oferują usługi finansowe na
odległość (np. przez Internet), wprowadza uchwalona w piątek nowela do ustawy o
ochronie niektórych praw konsumentów.

Na odległość można zawierać umowy dotyczące nie tylko czynności bankowych, np.
założyć konto czy zamówić kartę płatniczą, ale i zaciągnąć kredyt konsumencki
czy zawrzeć umowę uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym.

Przedsiębiorcy oferujący umowy na odległość muszą podać nie tylko wszystkie
warunki dotyczące danej usługi finansowej, ale także jaki sąd będzie właściwy w
razie sporu, jakie będą konsekwencje wypowiedzenia umowy, wysokość kar umownych
itp. Konsument, który zawarł umowę naodległość, może od niej odstąpić bez
podania przyczyny w ciągu 14 dni. Od umów ubezpieczenia - w ciągu 30 dni. I to
bez żadnych konsekwencji.

Wirtualną umowę ma też prawo wypowiedzieć w terminie w niej określonym. Ale tu
już mogą grozić mu kary finansowe. Przepisy mówią, że jeżeli czas trwania umowy
nie jest oznaczony, każda ze stron może ją wypowiedzieć bez wskazania przyczyn,
z zachowaniem terminu miesięcznego. W umowie można jednak przewidywać krótszy
termin wypowiedzenia.

Obecnie klientowi odstępującemu od takiej umowy należą się odsetki ustawowe od
przedpłaty, licząc od dnia, kiedy ją przelał na konto przedsiębiorcy. Zmieniona
ustawa zwalnia z tego, jak uzasadnia autor projektu, zbyt dolegliwego obowiązku,
bo gdy konsument rezygnuje z umowy, druga strona nie powinna być obciążana
finansowo.

Do umów już zawartych zastosowanie miałyby dotychczasowe przepisy.

Ustawa ma wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia. Teraz rozpatruje ją
Senat.
h.f."

Pozdrawiam
Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl