http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040923/p
rawo/prawo_a_1.html



Prawo cywilne Dalszy ciąg głośnej sprawy dotyczącej kosztów operacji
bankowych

Opłaty za własne pieniądze







Ile kosztuje wypłata pieniędzy z konta osobistego w placówkach dużych
banków?





Warszawski Sąd Apelacyjny oddalił pozew emerytki ze stolicy, która żądała
uznania za niedozwolone postanowienia wzorca umowy rachunku bankowego
stosowanego przez Bank Millennium. Na jego podstawie pobiera on opłatę za
każdorazowe wypłacanie klientowi jego pieniędzy. Ta głośna sprawa ma
znaczenie dla wielu banków i dla ich klientów.



USŁUGI BANKOWE



Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie,
nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z
dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Są to niedozwolone
postanowienia umowne (art. 385 (1) §1 kodeksu cywilnego). Nie dotyczy to
postanowień określających główne świadczenia banku i klienta, w tym cenę lub
wynagrodzenie, jeżeli zostały jednoznacznie sformułowane.



Na ten przepis powołuje się powódka, Christa K., która postanowiła pozwać
Bank Millennium, gdy się dowiedziała, że kiedy bierze z konta własne
pieniądze (via kasa), bank pobiera opłatę - 2 zł (teraz 3 zł). Sąd Ochrony
Konkurencji i Konsumentów zakwalifikował tę praktykę jako niedozwoloną
(abuzywną), a sąd apelacyjny oddalił apelację banku.



Jednak Sąd Najwyższy, uwzględniając kasację banku, przekazał sprawę do
ponownego rozpoznania. Wskazał w uzasadnieniu, że pobieranie opłat za
wypłacenie klientowi jego własnych pieniędzy może budzić sprzeciw. Jednak by
ocenić, czy wprowadzenie takiej opłaty można uznać za niedozwolone, trzeba
ustalić najpierw, czy jest ona świadczeniem głównym. W takiej bowiem
sytuacji bank może pobierać opłaty.



Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy przez Sąd Apelacyjny koncentrowano się
jednak na przesłankach abuzywności spornego warunku: czy ów obowiązek jest
"sprzeczny z dobrymi obyczajami", czy "rażąco narusza interesy konsumenta".
Pełnomocnik powódki mecenas Edwin Góral przekonywał, że tak. - Bank
właściwie pobiera potrójną opłatę: comiesięcznie za prowadzenie konta,
następnie czerpiąc korzyści z obracania ulokowanymi pieniędzmi, co powinno
być jego głównym źródłem dochodu. Natomiast opłata za wypłacenie pieniędzy
jest trzecim wynagrodzeniem za tę samą usługę.



Pełnomocnicy Banku Millennium oraz Związku Banków Polskich, który przystąpił
do sprawy, przekonywali z kolei, że opłata ma pokryć koszty tej konkretnej
operacji ponoszone przez bank. Można by ją uśrednić i włączyć do opłaty za
prowadzenie rachunku, ale wtedy kosztami tego rodzaju operacji bankowych
obciążani byliby także ci, którzy rzadko z nich korzystają.



Tym tropem szło też uzasadnienie wczorajszego orzeczenia. Sąd Apelacyjny
wrócił do wyroku pierwszej instancji, który zmienił, całkowicie oddalając
powództwo Christy K. Nie dopatrzył się, by ów sporny obowiązek klienta banku
był sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszał interesy konsumenta.

Sąd natomiast nie obciążył powódki kosztami procesu - dlatego że działała w
interesie publicznym.

Chociaż sprawa była już raz w Sądzie Najwyższym, pewnie trafi tam jeszcze
raz. Wczorajszy wyrok SA nie jest bowiem prawomocny, a prawnicy powódki
zapowiadają kasację.



USŁUGI BANKOWE

Zniechęcanie do wypłat w oddziałach

W wielu bankach trzeba płacić prowizję za wypłatę gotówki z własnego konta w
oddziale. Bankowcy przekonują, że chcą w ten sposób zachęcić klientów do
korzystania z bankomatów oraz do używania kart płatniczych.

Jeszcze kilka lat temu żaden klient banku nie przypuszczał, że wypłata jego
własnych pieniędzy z konta będzie kosztować. Obecnie w gronie ośmiu
największych banków detalicznych tylko PKO BP, Pekao SA i ING Bank Śląski
nie pobierają takich opłat. W pozostałych instytucjach (Banku BPH, Banku
Zachodnim WBK, Kredyt Banku, Banku Millennium, BGŻ) prowizje za wypłacenie
pieniędzy z konta osobistego w oddziale banku wynoszą od 2 do 5 zł.

Wprowadzenie takich opłat ma na celu, w opinii bankowców, zniechęcenie
klientów do wypłat gotówki w placówkach, a w konsekwencji ograniczenie
kolejek. - Wolimy, by klienci korzystali z bankomatów. Po to każdy otrzymuje
kartę do rachunku - poinformowała nas pracownica infolinii jednego z banków.
W niektórych instytucjach, np. w Kredyt Banku czy BPH, prowizja od wypłaty w
oddziale nie jest pobierana, jeśli kwota transakcji przekracza dzienny limit
wypłat z bankomatu. W wypadku BPH jest to 3 tys. zł, a w Kredyt Banku - 2
tys. zł. Dodatkowo banki nie pobierają opłaty, gdy bankomat znajdujący się w
oddziale lub jego okolicach jest popsuty i wypłata jest niemożliwa.
Najczęściej banki za darmo umożliwiają wypłatę pieniędzy z bankomatów, które
należą do ich własnej sieci. W Millennium np. w urządzeniach znajdujących
się w oddziałach za wypłatę się nie płaci, w bankomatach Euronetu - 1 zł, a
w pozostałych - 5 zł. Wypłata w kasie oddziału Millennium kosztuje 3 zł.