> Ja z Tobą nie dyskutuję. Próbuje się dowiedzieć skąd masz te rewelacje.
> Teraz już wiem. Ciągniesz z palca umoczonego w żółci. Walisz bzdury, które
> powtarzasz po innych. Nic nie starasz się zweryfikować. Zwykłe brednie.

Chłopie. Pisze na tej grupe już bardzo długo. Michalkiewicza znam od 1993 roku gdzie
można było go zobaczyć pierwszy raz w takich dyskusjach politycznych ze względu na
to, że był wtedy posłem i musieli go wtedy puszczać ze względu na obowiązek KRRiTV.
Gościu w 1993 mówił dokłładnie to samo co mówi dziś:

Jak naprawić zegarek.
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3400

"[...] Ustawa Wilczka była nieustannie nowelizowana, z reguły kilka razy do roku i po
10 latach okazało się, że koncesje, licencje, zezwolenia i pozwolenia obowiązują już
w 202 obszarach działalności gospodarczej. Korzystali z tego nie tylko nasi okupanci,
ale i rozrastająca się biurokracja, gdzie znajdowali żerowisko ludzie tworzący
zaplecze polityczne partii parlamentarnych.

Jeśli zatem chcemy odblokować narodowy potencjał ekonomiczny, to w tym celu trzeba
przywrócić ustawę Mieczysława Wilczka w jej pierwotnym brzmieniu i uchylić wszystkie
akty prawne z tamtą wersją sprzeczne. Tylko tyle i aż tyle. [...]".

Co się zmienio od tego czasu to ja ci powiem. Mój znajomy założył sobie z kolegą
firmę transportową jakies 8 lat temu. Założył (wtedy jak Balcerowicz robił dziurę
Bauca) bo ojciec jego kolegi też miał podobną i jakoś mu się kręciło. Wzięli auto w
lising i jakoś im szło na poczatku. Ale niestety w międzyczasie weszliśmy do Unii i
weszły transportowej takie przepisy że koszta prowadzneia firmy wzrosły z
dziesięciokrotnie (kursy i pozwolenia takie śmakie na przewóz tego i tamtego), że mój
kolega popadł w takie długi, że jak poczatku coś tam zarabiali to przez ostatnie rok
lisingu to już tylko dopłacali do interesu.

Po zamknięciu firmy chłopak spłaca długi do dziś.

Wiesz ja wiedziałem, że jak zaczynał to , że chłopak porywa się z motyką na księżyc.
Wiedziłem, że dojebią go wcześniej czy później różnymi koncesjami i pozwoleniami, bo
wiem, że to nie jest to normalny kraj, a kraj w którym liczy się tylko układ , że do
każdego pracującego na swój własny rachunek dojebie się wcześniej czy później stado
urzedników i inspektórów i mundurowych pozatrudnianych na partyjnych państwowych
stanowiskach, którzy zabiją każdą uczciwą inicjatywę.

I tak też się stało. Wypełniło się co do joty, to o czym mówił w swoich felietonach
Michalkiewicz.

Totus kurwa dziadu. Dług publiczny oficjalnie wynosi 1,2 bln PLN, a rezerwy NMP
wynoszą 350 mld PL. Te twoje platformiane kurwy przeżarły już wszystko i zaczynają
wyprzedawać Giewont lasy i inne dobra państwowe. Jedyną szansą ratuntku jest
odblokowanie ustawy Wilczka poznoszenie koncesji i odblokowanie ludziom możliwości
działania bo jak narazie to pierdnąć nie można żeby nie dostać od razu mandatu od
Straży Miejskiej. Policja łupi i stawia ograniczenia do 30, żeby można było każdemu
od razu zajebać prawo jazdy. Balcerowicz ci nie odblokuje możliwości działania bo on
stoi na szczycie istniejącego układu. Jak tego nie zrozumiałeś przez te wszstkie
lata to jesteś debilem.

--
Pozdrawiam
Endriu