Endriu wrote:

>> Nie ma pytania czy skarb państwa spłaci tylko jest pytanie czy znajdzie
>> odpowiednia ilość głupków do przerzucenia gorącego kartofla. Moim zdaniem
>> znajdzie bez kłopotu.
>
> No ile będą to "głupki" a na ile będzie to NBP, biorąc pod uwagę to, że
> pomimo "zielonej wyspy" i "wzrostu" PKB poziom rezerw jakby zatrzymał się
> w miejscu.....
>
> http://images70.fotosik.pl/967/9d8b0793d8f58203.jpg
>
> Przecież nie po to Rostowskiego wywalili z posadki ministra finansów, żeby
> Belka nie mógł skupywać swobodnie (wbrew konstytucji) krajowych obligów

Różnica jest drugorzędna. Głupki mogą być dobrowolne, jeżeli z własnej woli
kupią obligacje lub przymusowe jeżeli NBP będzie kupować czyli innymi słowy
drukować pieniądze. Wtedy ci, którzy płacą podatki zapłacą za długi poprzez
inflację.
Tak czy inaczej nie widzę kłopotu by rząd nie mógł rolować tych długów i
zaciągnąć nowych. Rząd grecki nie miałby żadnych kłopotów gdyby nie był w
euro tylko miał drachmę. Dodrukowałby brakujące pieniądze, inflacja by
wystrzeliła i tyle. Zapłaciliby najgłupsi Grecy, którzy nie orientują się co
to pieniądze, czy inflacja.