> A gdzie Ty widziałeś jakąś analizę w poim poście. Wyraziłem tylko
> opinie o przewartościowaniu złotego. Jakbym miał wolne 100k $ to
> założyłbym taką lokatę na 4% a nie sprzedawał $ bo akurat się
> chwilowo osłabiają. A tam gdzie mamy do czynienia z pieniędzmi zawsze
> istnieje ryzyko ich straty. Nie ważne czy niesiesz je nocą w kieszeni
> spodni czy wkładasz do SKOKU albo lokujesz na giełdzie.


Ok - bawisz się we wróżkę to Twoja sprawa (i nie twierdzę, że scenariusz nie
jest prawdopodobny), ale dociera do Ciebie, że przy inwestycję w walutę
trzeba wziąć jeszcze parę rzeczy pod uwagę niż tylko procenty na lokacie i
własne zapędy wróżbiarskie? Że przy scenariuszu odwrotnym niż przewidujesz
nie tylko nie zarobisz tych 4 % ale możesz realnie STRACIĆ sporo więcej? I
że warto o tym pomyśleć w momencie gdy zaczynasz się podniecać 4% na lokacie
dolarowej? Sorry, ale kończę bo jaśniej już nie potrafię, a od czytania
porad typu "poczekam i zarobię" to zaczyna mnie przepona boleć.



--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen