MK napisał(a) w wiadomości: ...
>"azot" <a...@g...pl> wrote in message
>news:h4kecd$laq$1@news.task.gda.pl...
>>
http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=79ed6543-eb
c1-4f74-85ba-e29ad48ffe4e&readcomment=1&
orderBy=up&page=1
>>
> Nacpal sie?

Gorzej, on chyba tak na serio. Pozwolę sobie skomentować.
*) i drobnym drukiem: Będzie długie!

"Oferujemy oprocentowanie od 5,5 do 6,7 proc. Nigdzie w reklamie nie znajdzie Pan
maksymalnych 6,7 proc. Wszędzie jest 5,5 proc."

A ja wolałbym 6.5% "z gwiadką" lub 5% "bez gwiazdki" zamiast 3,5% bez gwiazdki (OKO).
Z poprawką na zaufanie co do wypłacalności bakju.

"Działamy na rynku jako ING BSK, a jesteśmy traktowani jako jeden z banków
manipulujących
informacją. Dlaczego? Ponieważ w obiegowej opinii wszystkie banki manipulują."

No cóż, jeżeli to prawda to "opinia publiczna" (wliczając media) jest po prostu
głupia lub co najmniej leniwa. Albo komuś na uogólnieniu zależy...


"Ale banki konkurują na najgorszy z możliwych sposobów: brakiem przejrzystości
oferty. Tak biznesu już się nie prowadzi. Ten świat już odszedł w przeszłość.
Żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości."

Kto w jakiej żyje? Ja wolę wybór. Czyli różne oferty: przejrzyste, nieprzejrzyste,
zamazane, ładne, brzydkie... Wybierałem proste, innym razem zakręcone (nie tylko
w bankowości). Bo mi pasuje.
Zresztą: przyganiał kocioł garnkowi. Jak to było z wyższym oprocentowaniem
NOWYCH środków na OKO wpłaconych między... itd...?
Takie gadanie śmierdzi próbami wprowadzenia kolejnych regulacji. ZAWSZE od takiego
gadania się zaczyna.


"Wydaje mi się, że w całym sektorze wchodzimy raczej w fazę obniżania opłat niż ich
podwyższania."

Chyba wydaje mu się. Może statystycznie? "Ceny żywności się zwiększyły ale
za to spadły ceny lokomotyw..." :)

"Z drugiej strony, gdy przychodzi dekoniunktura, banki nie powinny wycofywać się z
kredytowania. Banki nie powinny znowu działać procyklicznie, bo to działa przeciwko
interesowi gospodarki. Banki powinny działać acyklicznie. Kredyty udzielane w sposób
nadmiarowy w szczycie są wysokokosztowe i szkodliwe dla banków i rynku."

Jakbym słyszał ministra gospodarki, nie bankowca...

"To nie jest tak, że ci Amerykanie doprowadzili do kryzysu. To nie jest tak, że ci
Niemcy
nie wiedzą na czym polega gospodarka, a Polacy wiedzą. Otóż nie jest tak. My mieliśmy
szczęście, a ono w głównej mierze polega na naszym niedorozwoju. Gdybyśmy byli
bogatsi,
zasobniejsi, ten kryzys na pewno mocniej by nas uderzył."

Szczęście owszem. Ale raczej gdybyśmy byli mniej konserwatywni, bardziej "postępowi",
wtedy "kryzys" byłby bardziej odczuwalny. Czy bogatsi czy nie to prawie bez
znaczenia.

"Jestem zwolennikiem wolnego rynku, ale jestem za tym, żeby zabronić w Polsce
udzielania
kredytów frankowych. I uważam, że to jest ustalanie reguł gry, a nie zostawianie
wolnej
grze tak istotnego czynnika, który może nas tak drogo kosztować. Tak jestem za tym,
żeby to było zabronione."

Jestem za wolnością ale przede wszystkim przeciw.

"Kredytów frankowych czy walutowych w ogóle?

Wszystkich walutowych kredytów hipotecznych dla klientów detalicznych. Ponieważ nie
zgadzam się ze stwierdzeniem, że klient indywidualny jest w stanie zrozumieć ryzyko
na
jakie jest wystawiony."

Ten pan mnie obraża.

"Każda regulacja, która nie jest przesadzona, gdyż nie chodzi o stworzenie jakiegoś
monstrum, jest dobra. Regulacje są potrzebne, gdyż chronimy słabszych.

Każda regulacja stanie się przesadzona i jest dokarmianiem monstrum. Kwestia czasu.

"Jestem też za tym, żeby media piętnowały tych, którzy stosują nieprawidłowe
praktyki."

Ja też, pod jednym warunkiem: niech piszą PRAWDĘ I TYLKO PRAWDĘ. Przy okazji
sprawdzając w słowiniku jęz. polskiego znaczenie słów "kradzież", "złodziej"


"W takim razie, czy lokata overnight na 8 proc., która w rzeczywistości daje 4 proc.
odsetek
w skali roku to uczciwe postawienie sprawy?

Nie. To jest wykorzystanie luki podatkowej. W świetle jupiterów. Oczywiście nie mam
nic
przeciwko temu, żeby wykorzystywać luki podatkowe, jeśli regulatorowi zależało, żeby
one
istniały i motywowały ludzi do takich działań. Tylko, że to jest absurd. To nie jest
uczciwa
oferta."

Klienci! nie korzystajcie z "nieuczciwej oferty"!

"A lokata 10,5 proc. na 15 miesięcy?

Wszystkie stopy procentowe powinny pokazywać rzeczywisty, pełny koszt i być
prezentowane w
jednolitym standardzie, czyli w przeliczeniu na stawkę roczną. To jest abecadło, nie
wolno
robić inaczej. Nie ma w tym oczywiście żadnej arytmetycznej złej wielkości, tyko że
mówimy o
odwoływaniu się do klienta masowego, którego, wbrew zapewnieniom nikt nie edukuje.
Klienci
działają na bazie emocji."

Matematyki i logiki w szkołach nie uczą? Poza tym jeżeli się sparzą to powinni
następnym razem uważać.

"A próbował pan diagnozować dlaczego u nas taka sytuacja ma miejsce? Czesi,
Holendrzy,
Brytyjczycy nie skarżą się tak jak my na banki."

Czesi nie skarżą się na opłay bankowe? Brytyjczycy nie skarżą się na dodatkowe
opłaty kartowe?

"W Australii każda gazeta ma cotygodniową kolumnę, na której piętnuje złe praktyki
banków i
instytucji finansowych. Jeśli takie się pojawiają."

A my mamy pl.biznes.banki non-stop! :) A na Marsie mają... eee, będą mieli...

"Ja nie nawołuję, żeby ktoś przyszedł i uregulował stawki depozytów - nie. To jest
całkowicie obcy mi sposób myślenia. To jest obszar zastrzeżony dla wolnej
konkurencji. "

Dzięki Ci, o Łaskawco! Bo taki jeden z BRE chciał uregulować...


Rozmawiał: Eugeniusz Twaróg
Subiektywnie komentował: Arek, klient indywidualny