RobertS <b...@x...pl> napisał(a):

>
> > Nie myli. A przynajmniej nie az tak bardzo:). Chodzi mu o limit debetowy
na r
> or w
> > przypadku niemania pieniedzy ;) Z tym, ze oprocentowanie uruchamia sie od
ra
> zu po
> > transakcji, no i dodatkowa umowa na limit tez kosztuje - podobnie jak
kosztuj
> e KK.
>
> a skad to wiesz, ze chodzi mu o limit w koncie? nigdzie tego nie napisal...


'myslalem ze bedzie ona dzialac jak karta debetowa, tyle ze
z wiekszym limitem"

Roboczo przyjmijmy zalozenie, ze jestem lepiej uzdolniony telepatycznie.


> p.s.
> wystepuja u nas karty charge, ale ich udzial w rynku jest sladowy...
>

Przyznam sie, ze ich nie analizowalem - dzialaja zdaje sie podobnie jak
korzystanie z limitu debetowego, (jesli chodzi o natychmiastowosc naliczania
odsetek) z tym, ze odsetki sa o roznych stawkach dla bezgotowkowych i
gotowkowych, no i dochodzi przewaznie prowizja przy wyplatach z bankowatow?
A raz w miesiacu transakcjami wraz z odsetkami i oplatami jest obciazany ROR?
Zgrubsza takie "cus" jak powyzej?

Przyznam sie, ze po pobieznym popatrzeniu na takie karty, nie wnikalem dalej o
co chodzi i nie zajmowalem sie nimi. Moze blednie je scharakteryzowalem?



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/