eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAwantura o pożyczkomaty w metrze....Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
  • Data: 2016-05-26 04:40:19
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-05-25 o 17:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
    >
    >>>>>>> Tyle że w naszym zakichanym ustroju bank jest nazywany instytucją
    >>>>>>> zaufania publicznego,
    >>>>>>
    >>>>>> Ile jeszcze razy będzie powtarzana ta bzdura i ile błędnych
    >>>>>> wniosków będzie na jej podstawie wysnutych?
    >>>>>>
    >>>>> Tak długo jak banki nie zaczną potulnie robić co do nich należy i
    >>>>> przestrzegać obowiązującego prawa.
    >>>>> Rzygać mi się chce od banksterskiego lobbowania lejącego się
    >>>>> wiadrami z mediów nie mającego nic wspólnego z rzeczywistością i
    >>>>> wyciągającego błędne wnioski...
    >>>>>
    >>>>> Aż tak boli? :-)
    >>>>
    >>>> Co boli? Czyjaś głupota? Nie. Banki nie są "instytucją zaufania
    >>>> społecznego" i niech żaden analfabeta się tym nie zasłania.
    >>>>
    >>> z nie napisał, ze banki sa instytucją zaufania publicznego, tylko ze
    >>> sa tak nazywane...
    >>> Jak juz sie czepiasz, to celnie!
    >>
    >> Nie słyszałem, aby ktoś je tak nazywał - poza tymi, którzy czują się
    >> przez nie poszkodowani i z tego rzekomego zaufania chcą sobie zrobić
    >> handicap w prywatnym sporze z bankiem.
    >>
    > Spoko Liwiuszu, skoro nie słyszałes... skoro tak sie go nie nazywa...
    > Co prawda z podał celne uwagi o ochronie, kontroli itp ale po co odnosić
    > się do konkretów...
    >
    > A tu masz przykład ze tak sie je nazywa:
    > https://www.knf.gov.pl/Images/Bank%20jako%20instytuc
    ja%20zaufania%20publicz
    > nego_tcm75-36396.pdf

    Ale nie ma podstawy do takiego nazywania - a ta broszurka powiela po
    prostu te same bzdury, które wypisują trolle w necie. Zresztą nawet w
    niej o tym rzekomym zaufaniu najwięcej jest w tytule i w stopce na
    każdej stronie, i tyle.

    Poza tym kto czyta broszury KNF sam sobie szkodzi ;)

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1