eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAwantura o pożyczkomaty w metrze....Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
  • Data: 2016-05-28 14:00:41
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >>>> Skoro sprzedawali je ci sami ludzie to moim zdaniem ma...
    >>>
    >>> Sprzedawali to, co im kazano, także wiele innych tzw. "produktów".
    >>> Np. bezpłatne konta z bezpłatnymi usługami, a także robili kupę w
    >>> kiblu, czy to znaczy że każdy kto nie chodzi do sławojki itp. jest
    >>> oszustem? Zresztą, ja nie pamiętam czy wtedy już w ogóle wynaleziono
    >>> polisolokaty (i inne np. struktury, chyba lepszy przykład).
    >>>
    >> Argument, ze sprzedawali to co im kazano to nie jest argument...
    >
    > Nie jest dla nich usprawiedliwieniem ew. oszustwa, ale pokazuje
    > mechanizm, i jest znacznie lepszy niż "bo to ci sami ludzie". To nie
    > oni wymyślili przecież.
    >
    Wciskania garnków 16 generacji i super poscieli staruszkom tez nie
    wymyslili ci co obecnie to sprzedaja.
    Ale nie przeszkadza mi to miec o tych psrzedawcach opinie bardzo negatywną.

    >>> To były w pewnym sensie pionierskie czasy, nie tylko kredyty były
    >>> taką bombą. Np. ludzie kupowali dziury w ziemi, nie wiedząc czy coś
    >>> w tych dziurach w ogóle zostanie wybudowane, a nawet jeśli, to czy
    >>> to będzie ich. Wiele osób w taki sposób utopiło oszczędności życia,
    >>> a dużo więcej było blisko.
    >>
    >> No i? Coś to zmienia w temacie nieuczciwości, bzdur ktore opowiadano
    >> w bankach etc?
    >
    > Nie wiem w którym banku opowiadano jakie bzdury i kto opowiadał. To
    > nie ma związku z tym, jakie ryzyko wtedy ludzie podejmowali (bo nie
    > mieli innego wyjścia, pomijając ew. mieszkanie z rodzicami).
    >
    Chcesz szczegóły zamiast chybów?
    Moge podac, bo byłem na spotkaniach w 7 czy 8 bankach.
    Wszedzie mowiono generalnei to samo...

    >> Może odniesiesz się troche bardziej bezposrednio do tego "co mówiono"
    >> vs "jak było w rzeczywiśtości"?
    >
    > A skąd ja mam wiedzieć co akurat "mówiono" w Twoim, konkretnym
    > przypadku(ach). Natomiast nie można twierdzić, że kredyty w CHF były
    > wtedy złe - chyba że założymy, że w ogóle wszelkie kredyty (pożyczki)
    > na dowolne cele, dowolnie zabezpieczone i w dowolnych walutach są złe
    > (co, swoją drogą, może nie jest takim absurdalnym założeniem).

    Ja nie twierdze ze były złe.
    Ja twierdze, ze były sprzedane dzieki fałszywym zapewnieniom, informacjom,
    bez dbałosci o klienta, bez odpowiedniego informowania etc.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1