Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:

> Oddzielić można bez problemu - przecież tak właśnie działa system
> gwarantowania.

Tzn. jak? Deponenci cały czas mają prawo do roszczeń w stosunku do
swojego banku. A że dodatkowo w stosunku do BFG (być może), to zupełnie
inna sprawa. Gdyby zabrać z banku kredyty, to te roszczenia przestałyby
mieć sens - prosty powód do skargi.

> Hmm, jak mogliby coś "odzyskać kosztem BFG"?
> Wszystko, co BFG wypłaci, staje się długiem upadłego banku - i to
> pierwszym w kolejce, zaraz za skarbem państwa.

Zwyczajnie, bank (przed upadłością) np. spłaca jakiś swój dług, zyskuje
wierzyciel (bo przecież nie miał nadziei na spłatę). Oczywiście bank ma
teraz mniej np. środków obrotowych itp. i np. BFG będzie musiał sięgnąć
głębiej do kieszeni - ale to już inna sprawa.

Swoją drogą, ciekawa definicja "pierwszego w kolejce" :-)
Właściwie to w jakim sensie "za skarbem państwa"?
--
Krzysztof Hałasa