Użytkownik Krystek napisał:

>> kosmosie. Zaplacilem Maestro w poniedzialek i do dzisiaj saldo
>> rachunku nic o tym nie wie i ciagle mam tyle kasy ile mialem
>> wczesniej. Oczywiscie transakcji tej nie ma w historii.

No wiec wyturlalem wczoraj IE (Mozilla sie wali przy ladowaniu jakiegos
komponentu) zeby zajzec, co tam na koncie slychac. Saldo sprzed
platnosci karta, dostepne srodki po platnosci karta, w historii dalej
brak czegokolwiek coby usprawiedliwialo blokade srodkow. Moze powinienem
poszukac gdzie indziej? Pogrzebie, jak znowu nabiore ochoty na
wyturlanie IE.

>> Jak tak dalej pojdzie, to chyba sie z nimi szybko pozegnam. Inteligo
>> mnie rozbestwilo. ;-)
>
> Ciekawi mnie do jakiego banku się wyniesiesz z BePeHahahaha Bartolu.
> Strasznie trudno Tobie dogodzić ;-)

Ja nie mam duzych wymagan. Ja chce tylko, zeby to co oferuje bank
dzialalo. ;-) A jak na razie moja opinia o BePeHahahaha jest negatywna.
Strasznie zakrecony sposob zakladania knta z dostepem przez net. O
karcie juz nawet nie wspomne, bo to zgroza. I do tego system internetowy
dzialajacy dokladnie tak jak mu sie podoba, a nie tak jak powinien. Np.
wyslany przeze mnie przelew nie znalazl jakiegokolwiek odzwierciedlenia
w historii, o odpowiednim mailu nie wspominajac. Czyli luzik, a na
infolinie nie chce mi sie dzwonic, bo nie.

No i kiepska sprawa. Inteligo jest OK. Millenium tez. Do Multi nie
pojde, bo nie lubie zaczynac wspolpracy od zjebania kierownika placowki,
zeby byc odpowiednio potem traktowanym. mBank sam do mnie przyjdzie,
mimo ze na niego nie czekam wcale. ;-) Pekao odpada w przedbiegach, bo
mam niemile wspomnienia. POK BP - co to za bank, bez dostepu przez net?
Citi jakos mnie nie jara, moze dlatego, ze uzywalem kiedys
korporacyjnego www i byl tak zakrecony, ze do tej pory nie wiem o co w
nim chodzilo (ale troche przelewow puscilem i nawet doszly tam gdzie
powinny). ING klamie na stronach www i wiecej tam nie pojde. WBK, hmmm
jakos chyba nietego. VW i Lukas moga sie cmoknac w trabke za brak
pelnego onlajnu. Zostal Fortis i Nordea chyba. Moze pomacam.

Kieeeeeeeepsciutko jak cholera. :-(

Bartol