eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
  • Data: 2007-03-03 12:48:27
    Temat: Re: BPHahahah, bilet lotniczy, przewalutowanie i podp*rdolenie...
    Od: Wojciech Nawara <wytnij_usenet_wytnij@wytnij_nawara.wytnij_info> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wojciech Nawara napisał(a):

    > Wygląda więc na to, że jest podobnie jak w przypadku inteligo.

    Za szybko wysłałem. :-)

    Ważna jest też kwestia tego, jak FAKTYCZNIE obciążył sprzedawca. Jeżeli
    obciążył w PLN, dokładnie tyle ile pokazane na stronie - to jest OK i
    nic mu zarzucić nie można.

    Jednak istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, iż kwota w PLN była
    jedynie przeliczeniem kwoty obciążenia w innej walucie na PLN - ale
    wtedy sprzedawca winien to wykazać przy sprzedaży.

    Bank powinien umożliwić dla transakcji kartowej sprawdzenie przynajmniej
    dwóch wartości - 1. oryginalnej kwoty TRANSAKCJI i 2. kwoty
    ZAKSIĘGOWANEJ na rachunku. Przy transakcjach w PL obie kwoty są sobie
    równe, przy transakcjach zagranicznych pierwsza kwota wykazuje na jaką
    wysokość i w jakiej walucie sprzedawca dokonał OBCIĄŻENIA. I teraz tak -
    jeżeli jest to kwota wyrażona w PLN i w dodatku w wysokości 597.33
    (czyli tyle ile wynosiła cena biletu zaprezentowana na stronie przy
    zakupie), to znaczy, że ze strony sprzedawcy jest OK i "wina" (o ile
    można tu w ogóle mówić o "winie") leży po stronie centrum
    autoryzacyjnego/organizacji płatniczej/banku.

    Jednak jeżeli tak nie jest, to znaczy, że sprzedawca poleciał w kulki i
    obciążył inaczej, niż pokazał, że obciąża.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1