> Nie chcę dublować tu niedawnej dyskusji na ten temat (Subject:
> chip-karta - komu robi dobrze? Message-ID: <d4321h$n8l$1@news.onet.pl>),
> ale dostałem właśnie od BZWBK wznowioną Visę Classic. Z chipem. I z
> paskiem magnetycznym również. I do tego informację, że wszystkie
> transakcje w sklepach mam teraz autoryzować PIN-em. Czyli eleganckie
> połączenie wad obu systemów.
>
No właśnie ponieważ proces wymiany wszystkich terminali jeszcze się nie
zakończył (a stare kraje UE z pewnymi wyjątkami są jeszcze bardziej w tyle
za nami) dostałeś kartę hybrydową, tzn chipową z paskiem magnetycznym. Poza
tym bez archaicznego paska magnetycznego jeszcze długo nie ma co jechać do
USA (tam wymiana czytników potrwa jeszcze długo).

> W tym momencie wystarczy, że ktoś podpatrzy w sklepie PIN (co trudne nie
> jest) i do tego zeskanuje lub ukradnie kartę i może wyczyścić mi konto w
> najbliższym bankomacie w ciągu pół minuty. I nie będzie żadnego śladu, że
> to nie byłem ja. Dziękuję za uwagę. Do tej pory nie znałem nawet PIN-u do
> swojej KK.
>
Z tego, co wiem zadziała tu zasada przeniesienia odpowiedzialności, chociaż
oczywiście lepsza byłaby autoryzacja w inny bardziej zaawansowany sposób,
np. poprzez skanowanie układu linii papilarnych (zaczynają wprowadzać takie
coś w Japonii).

> Na szczęście w dołączonym liście ze zmianami umowy, jest zapis, że mogę w
> ciągu 2 tygodni zwrócić ten wynalazek bankowi, pod warunkiem, że nie
> aktywuję go wcześniej. I to mam właśnie zamiar zrobić. Wezmę na podstawie
> historii KK w jakimś normalnym banku, który nie wyskakuje przed orkiestrę
> w chronieniu własnej dupy. Wiem, że za jakiś czas wszystkie karty będą
> musiały mieć chip, ale wtedy mam nadzieję dostać kartę bez paska, bo
> będzie więcej terminali, które będą chip obsługiwać.
>
I tak na dłuższą metę nie uciekniesz przed chipem, ale oczywiście możesz
rozważyć, która karta jest dla ciebie najkorzystniejsza (zależy to m.in. od
tego, czy się zdłużasz, czy też spłacasz w granicach grace periodu).
Poczytaj sobie o tym na www.kartyonline.pl.